Data: 2000-02-01 22:26:21
Temat: Re: = Czy kobieta ... ?
Od: n...@p...ninka.net
Pokaż wszystkie nagłówki
r...@d...uni.wroc.pl (Ronan) writes:
> >Obsmialam sie jak norka ;))))))))))))))))
> BTW Nino, właśnie użyłaś sformułowania, które jak do tej pory słyszałem
> tylko z ust mojej matki. Jestem ciekaw, skąd je znasz?
A tos mnie zazyl. Pojecia nie mam prawde mowiac.
Nie wiem od kiedy zaczelam tego uzywac. Ale moja matka tak nie mowi.
> A tak a propos kontekstu feministycznego, to chyba będę mógł polecić tekst
> pewnej "działaczki", w którym oburza się ona na patriarchalną i seksistowską
> tradycję redukowania całej magii cyklu menstruacyjnego do jakiejś tam gry
> hormonów.
A to polec - to gdzies na sieci jest?
> A na moim roku jest dziewczyna, która udała się kiedyś na upojny długi (5
> dni) weekend w góry, zapomniawszy swoich pigułek antykoncepcyjnych. Po
> powrocie zrekompensoała to zażyciem 10 tabletek... Wszystko było by jeszcze
> zrozumiałe, gdyby nie to, że była to w końcu osoba, która przeszła roczny,
> gruntowny kurs dotyczący m.in. cyklu menstruacyjnego, działania hormonów
> itp.
Hm.... to byla po prostu glupota i lenistwo - bo nie chcialo jej sie
nawet przeczytac ulotki dolaczonej do pudelka z pigulkami.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|