Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!polsl.gli
wice.pl!not-for-mail
From: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Czy kobieta w ciazy tak sie zachowuje - pomozcie mi prosze
Date: Mon, 14 Apr 2003 15:38:31 +0200
Organization: Z.Bocznica w Gliwicach
Lines: 65
Message-ID: <b7edcb$nk8$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <b74pr8$3ma$1@news.onet.pl> <b79ti1$7n1$1@SunSITE.icm.edu.pl>
<b7c1o0$pta$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <b7cc4q$jil$1@SunSITE.icm.edu.pl>
<b7cfee$kr6$1@zeus.polsl.gliwice.pl> <b7ciko$9th$1@SunSITE.icm.edu.pl>
Reply-To: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: jesienna.bmj.net.pl
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:37026
Ukryj nagłówki
Wprąciłem się, ponieważ Agati(Aga) <a...@w...pl> popełnił(a) co
następuje:
| > Czy ja wiem? A cóż to za upokorzenie dla Niej powiedzieć "Mamo, Tato -
nie
| > będziemy ze sobą, bo..." albo w jakiż to sposób On upokorzył? :)
| no tak, moze ja patrze przez pryzmat -" mojego bycia córką". Ja własnie
tak
| bym to odczuła. Jakoś zawsze włączanie rodziców do sporów dorosłych
dzieci,
| wydaje mi sie "nie takie". Dlaczego ja musze sie tłumaczyc przed Nimi, z
| moich decyzji ?
Ja nadal nie widzę w tym nic złego - naprawdę :)
| > Nie widzisz w Jego postępowaniu już jakiejś desperacji w ratowaniu
tego?
| > Jakiegoś szukania po omacku najlepszego wyjścia - "może akurat rozmowa
z
| > rodzicami pomoże?" ?
| I widze i nie widzę - to słowo "doprowadziłem do konfrontacji" jakos mi
tak
| "śmierdzi".
| Mam taki przykład z zycia wziety - długoletni narzeczony mojej siostry,
tez
| szukał "ratunku" u moich rodziców, w momencie, kiedy moja siostra Go
| rzuciła i ta desperacja nie wyszła Mu na dobre.
Próbował wszystkiego. Myślę, że działa tutaj mechanizm "a co mam do
stracenia, skoro i tak mnie rzuciła?" i dlatego człowiek może robić nie
całkiem dobre rzeczy.
| > Wszystko zależy, na ile byłbym gotowy w ratowaniu swojego związku.
| > Próbowałbym może i przez "Twoją muzykę na naszej antenie" przemawiać -
nie
| > tylko przez rodziców dziewczyny.
| i pewnie predzej tą "Twoją muzyką..." bys cos osiągnął
A inna powiedziałaby, że pajaca zrobił z siebie na antenie - że mógł
nakłaniać przez przyjaciółki, rodziców - a nie wypłakiwać się na eter,
jakiż to On nie jest biedny... :)
| > Zawsze uważam, że jeśli ktoś ma takie czy inne poglądy - powinien ich
| > umieć bronić i nie wstydzić się ich przed nikim.
| taka dygresja nia mająca bezpośredniego związku z naszym pisaniem:
| nie tylko bronic i nie wstydzic sie, ale takze słuchac, co inni maja do
| powiedzenia i przyznac sie do błedu, jeżeli nie miało sie racji, bowiem
| wiele pogladów sie zmienia - szczególnie z wiekiem
Że niby to o mnie, bo jestem młody, uparty i głupi? :)
| > | Pozdrawiam Z.Boczka i Z.Prawa i Z.Lewa
| > Z każdej strony dziękując za pozdrowienia również pozdrawiam :)
| to dołoże jeszcze Z.Góry i Z.Dołu (ale na nastepny raz juz nic nie
wymysle)
No jestem już i tak w pełni usacy... utasy... usac.. zadowolony! :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wybacz - nie wierzę we wszystko, co mówią mi inni.
..: http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/1664 :..
|