Piotr Kasztelowicz w
news:Pine.GSO.4.31.0205131454480.5556-100000@dorota.
am.torun.pl...
po raz kolejny w historii grupy przywołuje temat moderowania. Wiele zostało
juz powiedziane - absurdalność pomysłu udowodniona. Od siebie dodam
drobiazg.

/.../
> Nie rozumiem, jest tyle uczelni na ktorej
> wyklada sie psychologie i nie wiem dlaczego psychologowie
> ktorejs z nich nie mogliby sie podjac moderowania nia.

Moderowanie jako cenzurowanie postów na wejściu, selekcji, co właściwe, a co
niewłaściwe, pachnie "zamordyzmem". Grupa była jest i będzie forum publicznym,
otwartym dla wszystkich i żądanie aby uczynić ją zgomadzeniem dla wybranych
("naukowców" - znajomych królika) jest wyborem samobójczym. Lepiej już
myśleć o zakładaniu nowej grupy wg własnych kryteriów - nic nie stoi na
przeszkodzie. Nie tak dawno Mania założyła tuż obok grupę alt.pl.hum.sztuka
rozkręcając się do tego skoku właśnie tutaj i przy naszej pomocy.

Natomiast dokładnie to, że psp jest grupą otwartą sprawia, iż wszyscy mają
możliwość aktywnego uczestnictwa, zarówno w charkterze słuchaczy,
autorów jak i "moderatorów" bezpośrednich. Wszyscy na równych prawach,
bez sztucznego i odgórnego ustawiania, co jest dobre, a co złe.
Że takie wpływanie na poszczególnych jej uczestników jest możliwe
nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Stopień samoregulacji grupy zależy od
stopnia jej integracji, od średniej odpowiedzialności za słowo, od jej
doświadczenia jako całości, od umiejętności skupiania się wokół współnych
celów jeśli zachodzi taka potrzeba (najazdy typu Ania L., Turbosy, Kromki HTML,
czy ostatnio WTPimpy).

Pierwszą rzeczą jaką każdy nowy piszący użytkownik się dowiaduje (z listu jaki
otrzymuje półautomatycznie od redakcji psphome) jest to, o czym wspomniała
już ajtne. Jest to informacja, że grupa nie jest miejscem terapii, że każdy mówi
i słucha (pisze i czyta) na własną odpowiedzialność. I już tylko to winno wyczulać
jego krytycyzm i ostrożność, dystans jaki jest potrzebny zawsze w kontaktach
za pośrednictwem sieci. Działanie to jest właśnie przejawem sdolności grupy do
samoregulacji - jego inicjatywa wyszła swego czasu z niej samej.

Poza tym - właściwą regułą jest w pierwszej fazie bierne uczestnictwo w dyskusjach,
wyłącznie czytanie grupy po to, by samodzielnie wyrabiac siebie orientację co do
poziomu kompetencji i wiarygodności jaki reprezentują poszczególni grupowicze.
Kto tego nie robi, działa na własną szkodę.

> Nie musi to byc moderowanie "sensu stricto" ale potrzeba
> jest kilku na prawde fachowcow, ktorzy zaczeliby porzadkowac
> wreszcie ta dyskusje ...

A więc szukaj tych ludzi, proś o to, by włączali sie do dyskusji, zachęcaj ich
(urokiem osobistym i siłą perswazji ;)) do aktywnego udziału. Problem w tym,
że uczestnictwo w działaniach forum musi być dla każdego uczestnika czymś
interesującym. Każdy musi mieć odpowiedni poziom motywacji, a doświadczenie
uczy, że wśród zawodowych psychologów takich motywacji jak na lekarstwo!:)

> Inaczej grupa nie zasluguje na miano
> sci ale co najwyzej na alt (jak nie misc)

Poziom grupy zależy od Ciebie Piotrze i od wszystkich jej uczestników. Ulegasz
złudzeniu sądząc, że ktoś mógłby wykonać za Ciebie tę robotę.

Całe szczęście nikt niczego nie będzie zmieniał, gdyż dla decydentów najwazniejsze
w tym wszystkim jest zarabianie na grupowiczach, na ilości połączeń. Uczynienie grupy
moderowaną zredukowałoby tę ilość zdecydowanie, grożąc uwiądem forum - dumnie
nazywanego sci.
A w sumie to, jak sie grupa nazywa, nie ma żadnego znaczenia - jest na nią
zapotrzebowanie
społeczne i to na taką jaka jest obecnie. Przy działającym zegarku nie nalezy raczej
majstrować i zmieniać reguł jego konstrukcji.


> P.
> ----
> Piotr Kasztelowicz

All