Data: 2002-05-17 10:08:14
Temat: Re: Czy korzystanie z rad tej grupy jest pomocne czy szkodliwe
Od: "remo" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
'Marsel'
Pozwolę sobie na kilka uwag, przepraszam, że ad vocem i a vista.
(mam nowy słownik).
Jeszcze raz bardzo przepraszam.
Dziękuję. Do widzenia.
> bardzo sie myslisz.. sa pewne fluktuacje, ale poziom dyskusji
> systematycznie obniza sie.
Marselu, to nie nowość: słaby pieniądz wypiera dobry pieniądz.
Tak było, jest i będzie. Niestety.
Może to być dla Ciebie trudne do zrozumienia (moja boleść) -
szczególnie patrząc przez pryzmat występów na grupie - ale uwierz mi, tak jest.
> bałagan i porzadku nie bedzie, bo tym któzry tu sie zadomowili jest z
> tym najwyrazniej dobrze.
Znasz takie słowo "utopia" ?
Oczekiwany przez Ciebie porządek na grupie niemoderowanej jest utopią.
Spróbuj wejść piętro wyżej - Chcesz stworzyć enklawę dla "poprawnie myślących"?
A kto będzie weryfikował poprawność ? Albo wcześniej - kto ją zdefiniuje ?
Ty ? Czujesz się na siłach ?
Napisz do tego palanta z Bydgodszczy tak, żeby zrozumiał.
"TO jest dopiero coś". Albo do mnie. Poślę dwa joby i Twoja mądrość się skończy, a
moja nie zacznie.
No to jaka to mądrość jest ? Ty czytaj tych co tu piszą i się ucz.
Ale będziesz szczęsliwy jak mi Nev z wieczorca dowali, co ? Bo ona z tych Twoich, co
?
Nie dowali, raczej już nie doskoczy. Mam prochy.
Jeden jest problem - nie ma innych fajnych grup.
Religia była całkiem fajna. Ale w porównaniu do uczestników "religii" to ja jestem
osobą
bardzo zrównoważoną, która niezmiernie długo duma, zanim coś napisze na grupę.
Też nie pamiętam skąd:
"Coś Ci się nie podoba ? Zmień to. Nie masz możliwości ? No to trzeba zaakceptować
..."
Tak na marginesie, to każdy ma takich przyjaciół, na jakich zasługuje. Tych
niechcianych też. :-)
Na drugim marginesie: Marsel, dzięki takim gostkom, jak na przykład ja, tacy
gostkowie, jak na przykład Ty mogą się czuć przez chwilę lepsi, mądrzejsi itd.
"Nasza grupa fluktuuje ...", long drink, standing party. Tia. W snach. Telewizor
sprzedać !
Jak nas uczą księgi - szczęście krótko trwa.
Tylko nasza przyjaźn, Marselu będzie wieczna.
Marsel, czy ja jestem zajadły ? Mam nadzieję, że nie. Trenuję trochę przed Nev ....
Jeżeli uraziłem Ciebie, to oczywiście bardzo przepraszam. Wybaczysz prawda ?
Jeszcze raz przepraszam za wtrącenie.
Do widzenia.
rw
|