On Fri, 17 May 2002, Marsel wrote:

> dyskusjom jak wywołana przez Ciebie, były juz przeciez takie i nic to
> nie zmieniło. tyle tylko ze ci kórzy uwazaja ze maja cos do powiedzenia,
> zabieraja w nich głos.

mam nadzieje, ze jednak co sie zmieni inaczej nie silibym sie.
Nie zabieralbym sie za terapie wstrzasowa beznadziejnie chorego :-)

A zamiast niekotrzy psioczyc na lekarzy i twierdzic, ze sa
niedowartosciowani to szanowni psycholodzy mogliby zaczac wspolpracowac
w ramach Internetu i korzystac z naszych doswiadczen w zakresie
wykorzystywania Internetu w komunikacji profesjonalnej.

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]