Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 44


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-05-29 22:50:57

Temat: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie. Nie chodzi o psp - to śledzę w miarę na bierząco ;) Dziś rzuciłem
okiem na "szkiełko" i był fragment mowy JK, traktujący o (nie kojarzę
czy to cytat czy późniejszy komentarz występujących) tym, że wojna
polsko-polska jest zła. W związku z tym pytanie do śledzących media -
czy mamy do czynienia z nowym lepszym Jarkiem ?

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

P.S.1
Tak - po przeczytaniu tego posta przed wysłaniem, też zwróciłem uwagę na
dwukrotne użycie słowa "śledzić" ;)

P.S.2
W ramach podniet AC/DC - byłem w piątek na koncercie Hetmana. Niszowe
dinozaury ostrego grania. Dla zainteresowanych o czym mowa
http://www.hetmanband.pl Powiem wam tak: nie ma to jak stać na stole w
knajpie, machać grzywą której się nie ma ... i to wszystko w
towarzystwie max 50 osób będących na koncercie, przy muzyce naprawdę
naprawdę z bardzo wysokiej półki. Swoją drogą - chłopaki zagrali 3
kawałki AC/DC - mówiąc szczerze, z zamkniętymi oczami nie odróżnił bym
od oryginała.

P.S.3
Spieprzać dziady !!! ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-05-29 23:05:40

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 30-maj-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i wykrakał:

> Nie. Nie chodzi o psp - to śledzę w miarę na bierząco ;) Dziś rzuciłem
> okiem na "szkiełko" i był fragment mowy JK, traktujący o (nie kojarzę
> czy to cytat czy późniejszy komentarz występujących) tym, że wojna
> polsko-polska jest zła. W związku z tym pytanie do śledzących media -
> czy mamy do czynienia z nowym lepszym Jarkiem ?

a masz:

"Z psychologią Jarosława Kaczyńskiego jest jeszcze śmieszniej. Zmienił się?
A może się nie zmienił? Nie, zmienił się, naprawdę. Ależ skąd, nie można
się tak zmienić, udaje tylko, że się zmienił... Ludzie, koledzy publicyści
zwłaszcza, weźcie coś ciężkiego i walnijcie się w łeb! Ja rozumiem, że
wielu prostych ludzi nie odróżnia aktora od postaci, którą on kreuje, i nie
powiedzą ,,o, idzie pan Cyrwus", tylko ,,o, idzie Rysiek z Klanu". Niektórzy
nawet nie potrafią do takiego człowieka zagadać inaczej, niż do Ryśka, i
pytają go, dlaczego w danym odcinku zrobił to i to, jakby teletasiemiec był
prawdziwym życiem. Ale zawodowy recenzent? W tym wypadku - dziennikarz?
Komentator? Albo jest głupi, albo, zakładając, że głupi są wszyscy jego
odbiorcy, udaje, że nie rozumie różnicy, żeby ich odpowiednio nakręcić.

Polityk różni się od aktora tym, że może grać według własnego scenariusza
(choć nie wszyscy kandydaci na prezydenta mogą o sobie powiedzieć, że
korzystają z tej opcji). Ale postać, jaką polityk tworzy, jest zawsze
kreacją. A linia postępowania, jaką realizuje, nie wynika z jego uczuć czy
zachceń, a już na pewno nie z impulsu chwili. Wynika z analizy sytuacji i
przymierzenia zamiarów do możliwości.

Jarosław Kaczyński, skoro to o jego przemianie uparli się wszyscy mniej lub
bardziej domorośli psycholodzy teraz dyskutować, swój wykład pojmowania
polityki dał już dawno temu. W książeczce-wywiadzie Teresy Bochwic
,,Odwrotna strona medalu" sprzed prawie 20 lat porównuje politykę z
żeglowaniem, a społeczne nastroje z wiatrem. Trzeba łapać wiatr, który się
pojawia, i tak nastawiać do niego żagiel, żeby płynąć jak najbardziej się
da w stronę celu, ale też, żeby nie wyłamało masztu. Jeśli nastroje są
niekorzystne, to trzeba chodzić na wiatr skosem, jak to się w żeglarstwie
nazywa - halsować. Jest to tak oczywiste, że aż banalne.

Dlaczego Kaczyński kiedyś chciał być umiarkowanym chadekiem i odżegnywał
się od narodowego katolicyzmu, ZChN i Radia Maryja, a potem się przeprosił
z Ojcem Dyrektorem i wszedł z nim w sojusz? Bo miał objawienie? Czy
dlatego, że taka była polityczna potrzeba? Dlaczego w pewnym momencie
zaostrzył ton dekomunizacyjny i lustracyjny - bo wcześniej nie wiedział,
jakim złem był komunizm, i dopiero nagle to do niego dotarło, czy dlatego,
że wypchnięty przez Wałęsę i udecję z politycznego centrum mógł już liczyć
tylko na zmobilizowanie wokół siebie elektoratu radykalnego?

Nie tylko Kaczyński. A Tusk? Dlaczego przez cały okres rządów PiS, i
jeszcze sześć tygodni przed wyborami 2007, zapewniał, że chce zbudować IV
RP, że to on naprawdę wstrząśnie ubeckim układem, zlustruje, rozprawi się z
WSI, doprowadzi moralną rewolucję zainicjowaną Aferą Rywina do zwycięstwa -
a potem z dnia na dzień stał się rzecznikiem wszystkich zagrożonych przez
zmiany, głównym rzecznikiem restytucji Rywinlandu i zaniechania wszelkich
zmian? Po raz pierwszy w życiu spotkał Adama Michnika i ten go nawrócił,
czy po prostu przeanalizował sytuację i zobaczył, że Kaczyński uderzył
właściwie wszystkie wpływowe w kraju sitwy, a żadnej nie wyrządził realnej
szkody, na dodatek atakując lekarzy wyraźnie zniechęcił prostych ludzi do
haseł antykorupcyjnych, słowem, przekroczył punkt krytyczny, i obrona
status quo będzie od tej chwili lepszym politycznym paliwem, niż żądanie
zmian?

Jarosław Kaczyński przyjął ostrą retorykę i wizerunek rzecznika ,,Polski
solidarnej" nie dlatego, że tak mu tak w duszy grało, tylko dlatego, że był
to wizerunek gwarantujący sukces. Większość Polaków głosowała od roku 1989
zawsze przeciwko establishmentowi, przeciwko reformom, i w oczach tej
większości im bardziej ,,łże-elity" rzucały gromy na swego pogromcę, tym
bardziej to ludzi upewniało, że ten facet jest inny, nie od nich, znaczy,
można mu wierzyć. A kiedy ten nastrój społeczny się zmienił, i w 2007 roku
wzięły górę inne emocje, zagospodarowane umiejętnie przez Tuska, Kaczyński
nie połapał się w porę w tej zmianie. I grał nadal w wielką wojnę, zresztą,
nie mógł już nie grać, bo tę wojnę grzał Tusk, bo teraz jemu dawała ona
wiatr w żagle. Jeśli dzisiaj najbardziej nawiedzeni lewicowcy, od
cynicznego Orlińskiego, przez wiecznego neofitę Michalskiego, po nawiedzoną
posthipiskę Jackowską, zakuci komuniści zakochani w Jaruzelskim, i sam
Jaruzelski też, i wrogowie rodziny spod sztandarów homo i feministek, i
anarchiści, i zajadli wrogowie wszelkiej tradycji, a już polskiej w
szczególności, wszyscy oni pełną parą wspierają Komorowskiego, z jego
sarmackim rodowodem, opozycyjną przeszłością, dwururką i wielodzietną
rodziną, to jest najlepszym dowodem, jak bardzo Polacy byli otwarci na taki
podział i jak dobrze się on przysłużył Platformie.

Ale wstrząs katastrofy, żałoba, a teraz jeszcze powódź, wyznaczyły kolejną
zmianę. Ludzie już zaczynają mieć tego konfliktu dość. Już do nich zaczyna
docierać, że ani Kaczyński Tuska nie zniszczy do końca, ani Tusk
Kaczyńskiego, a tylko niszczą swą bijatyką państwo. I Kaczyński przekłada
żagiel. Nie podchwytuje wcale tonu, który się spontanicznie narodził wśród
najwierniejszych zwolenników, nie krzyczy, że to jest wojna, że Tusk
zamordował mu brata i całą polską elitę. Chowa nóż za plecy i uwydatnia to,
co pozwala chwytać rodzący się wiatr: musimy z Tuskiem współpracować, jako
prezydent będę przede wszystkim kierować się dobrem kraju, a to znaczy,
współpracować z rządem w dziele ratowania finansów państwa, a rozliczenia...
są mniej pilne...

To nie jest żaden cynizm, to profesjonalizm. Wiatr się zmienił, trzeba
inaczej ustawić żagiel. Kaczyńskiemu łatwiej, bo żelazny elektorat ma
zmobilizowany jak nigdy, a partię trzyma krótko, Tusk zaś nie jest w stanie
się zatrzymać w miejscu i wycofać, nie odetnie się od Bartoszewskiego,
Niesiołowskiego czy Palikota, nie zrzuci teraz łatwo z PO przyklejającego
się do niej jak smoła wizerunku powtórki z Unii Demokratycznej, partii
nażartego, zadowolonego ze swych przywilejów i gardzącego prostym ludem
establishmentu.

Rzecz zaiste ciekawa. Ale nie dla psychologów. Dociekania ,,ale czy człowiek
może się tak gwałtownie zmienić" to robota głupiego, kompromitująca tych,
którzy chcą uchodzić za komentatorów politycznych, a w istocie chcą tylko
za wszelką cenę ugryźć Kaczora, i zupełnie teraz nie wiedzą, jak.
Rozpaczliwe młócenie sondaży jakby Bóg wie co ważnego z nich wynikało i
demaskowanie przemiany szefa PiS jako ,,niewiarygodnej" to sposób, w jaki
się bronią przed zmianą sytuacji, która ich nagle przerosła.

Marny sposób, dodam od siebie."

Ty domorosły :)
http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/05/29/o-marnosci-
socjometrii-i-psychologii/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-05-29 23:07:20

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Przemysław Dębski napisał(a):
> Nie. Nie chodzi o psp - to �ledz� w miar� na bierz�co ;) Dzi� rzuci�em
> okiem na "szkie�ko" i by� fragment mowy JK, traktuj�cy o (nie kojarz�
> czy to cytat czy p�niejszy komentarz wyst�puj�cych) tym, �e wojna
> polsko-polska jest z�a. W zwi�zku z tym pytanie do �ledz�cych media -
> czy mamy do czynienia z nowym lepszym Jarkiem ?
>
> Na post po zb�ju zaprosi�
> P.D.
>
> P.S.1
> Tak - po przeczytaniu tego posta przed wys�aniem, te� zwr�ci�em uwag� na
> dwukrotne u�ycie s�owa "�ledzi�" ;)
>
> P.S.2
> W ramach podniet AC/DC - by�em w pi�tek na koncercie Hetmana. Niszowe
> dinozaury ostrego grania. Dla zainteresowanych o czym mowa
> http://www.hetmanband.pl Powiem wam tak: nie ma to jak staďż˝ na stole w
> knajpie, macha� grzyw� kt�rej si� nie ma ... i to wszystko w
> towarzystwie max 50 os�b b�d�cych na koncercie, przy muzyce naprawd�
> naprawd� z bardzo wysokiej p�ki. Swoj� drog� - ch�opaki zagrali 3
> kawa�ki AC/DC - m�wi�c szczerze, z zamkni�tymi oczami nie odr�ni� bym
> od orygina�a.
>
> P.S.3
> Spieprzaďż˝ dziady !!! ;)

Ostatnie wypowiedzi kk podzieliły Polskę, właściwie to groziło wojną
domową, czyli za kudły byśmy wywalili hołote co służy interesowi
watykanu i obłudnie nazywa siebie " Prawdziwymi Polakami", ta sprawa
została zauważona, więc Kaczyński zwraca się do tych co zostali
urażeni i pozbawieni Polskości, chce ich przekonać, że nie uważa ich
za " zomo", ale jest to mydlenie oczu gdyż dla Kaczki polska ma być
jednolita, według tego co oni uważają za zjednoczone. Czyli nic się
nie zmieniło, to widać w każdym słowie.... typu, _____Polska na być
silna____, czyli nie może być różnorodna bo to jego zdaniem osłabi to
co on bierze za siłę, on odgrywa teraz masochizm podporządkowania się
swoim ideałom, następnym etapem jest sadyzm, że inni też muszą się
podporządkować jego ideałom i moim zdaniem to co ukrywa jest bardzo
widoczne.










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-05-29 23:29:33

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nowy lepszy tren R pisze:

Znaczy trzeba ustawić się dobrze do wiatru. Tak bez wyrażania swojej
sympatii w tę czy inną stronę chujnię widać w każdą stronę ;) A tak bez
wyrażania antypatii, Hitlery, Staliny i Leniny ... oni potrafili wiatry
puszczać.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-05-29 23:40:25

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 30-maj-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i wykrakał:

> Nowy lepszy tren R pisze:
>
> Znaczy trzeba ustawić się dobrze do wiatru. Tak bez wyrażania swojej
> sympatii w tę czy inną stronę chujnię widać w każdą stronę ;) A tak bez
> wyrażania antypatii, Hitlery, Staliny i Leniny ... oni potrafili wiatry
> puszczać.

sorry...:
http://www.youtube.com/watch?v=mrY6qZadNVk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-05-29 23:44:51

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

glob pisze:

> Ostatnie wypowiedzi kk podzieliły Polskę, właściwie to groziło wojną
> domową, czyli za kudły byśmy wywalili hołote co służy interesowi
> watykanu i obłudnie nazywa siebie " Prawdziwymi Polakami", ta sprawa
> została zauważona, więc Kaczyński zwraca się do tych co zostali
> urażeni i pozbawieni Polskości, chce ich przekonać, że nie uważa ich
> za " zomo", ale jest to mydlenie oczu gdyż dla Kaczki polska ma być
> jednolita, według tego co oni uważają za zjednoczone. Czyli nic się
> nie zmieniło, to widać w każdym słowie.... typu, _____Polska na być
> silna____, czyli nie może być różnorodna bo to jego zdaniem osłabi to
> co on bierze za siłę, on odgrywa teraz masochizm podporządkowania się
> swoim ideałom, następnym etapem jest sadyzm, że inni też muszą się
> podporządkować jego ideałom i moim zdaniem to co ukrywa jest bardzo
> widoczne.

No i dysonans. JK nie ma "zła" wypisanego na twarzy. A przez ścia/ści
lat dało by się je zauważyć - nie zauważyłem (inna sprawa że zbyt
uważnie się nie przyglądałem na przestrzeni wieków). Weź takiego
Gosiewskiego - faworyta XL. Mimo że śp użyje go jako przykładu. Kłamstwo
kapało mu z każdej zmarszczki. Z drugiej strony, skoro to tylko gra JK
nastawiona na aktualny wiatr - jak wynika z trenerowego cytatu, to to
też na dłuższą metę powinno się wyczuć.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-05-29 23:50:06

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 30-maj-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i wykrakał:

> glob pisze:
>
>> Ostatnie wypowiedzi kk podzieliły Polskę, właściwie to groziło wojną
>> domową, czyli za kudły byśmy wywalili hołote co służy interesowi
>> watykanu i obłudnie nazywa siebie " Prawdziwymi Polakami", ta sprawa
>> została zauważona, więc Kaczyński zwraca się do tych co zostali
>> urażeni i pozbawieni Polskości, chce ich przekonać, że nie uważa ich
>> za " zomo", ale jest to mydlenie oczu gdyż dla Kaczki polska ma być
>> jednolita, według tego co oni uważają za zjednoczone. Czyli nic się
>> nie zmieniło, to widać w każdym słowie.... typu, _____Polska na być
>> silna____, czyli nie może być różnorodna bo to jego zdaniem osłabi to
>> co on bierze za siłę, on odgrywa teraz masochizm podporządkowania się
>> swoim ideałom, następnym etapem jest sadyzm, że inni też muszą się
>> podporządkować jego ideałom i moim zdaniem to co ukrywa jest bardzo
>> widoczne.
>
> No i dysonans. JK nie ma "zła" wypisanego na twarzy. A przez ścia/ści
> lat dało by się je zauważyć - nie zauważyłem (inna sprawa że zbyt
> uważnie się nie przyglądałem na przestrzeni wieków). Weź takiego
> Gosiewskiego - faworyta XL. Mimo że śp użyje go jako przykładu. Kłamstwo
> kapało mu z każdej zmarszczki. Z drugiej strony, skoro to tylko gra JK
> nastawiona na aktualny wiatr - jak wynika z trenerowego cytatu, to to
> też na dłuższą metę powinno się wyczuć.

Mi kapała raczej bufonada i prostactwo. Wzbudzał we mnie antypatię. Trochę
jak Karski, żeby popatrzeć po tej samej stronie sceny politycznej. A
faworytem był chyba z powodu ponoć tytanicznej pracowitości i pewnie
lojalności.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-05-29 23:50:07

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Weź słuchawki, podkręć głośność w kompie, kliknij w link poniżej...
i nie pi*ol bez sensu. :)

http://www.youtube.com/watch?v=5uXu067MTqI&fmt=24

--
CB


Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hts5ok$rk5$1@inews.gazeta.pl...

> [...]
> P.S.2
> W ramach podniet AC/DC - byłem w piątek na koncercie Hetmana. Niszowe
> dinozaury ostrego grania. Dla zainteresowanych o czym mowa
> http://www.hetmanband.pl Powiem wam tak: nie ma to jak stać na stole w
> knajpie, machać grzywą której się nie ma ... i to wszystko w towarzystwie
> max 50 osób będących na koncercie, przy muzyce naprawdę naprawdę z bardzo
> wysokiej półki. Swoją drogą - chłopaki zagrali 3 kawałki AC/DC - mówiąc
> szczerze, z zamkniętymi oczami nie odróżnił bym od oryginała.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-05-29 23:54:27

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 30-maj-10, Przemysław Dębski wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> Nowy lepszy tren R pisze:
>>
>> Znaczy trzeba ustawić się dobrze do wiatru. Tak bez wyrażania swojej
>> sympatii w tę czy inną stronę chujnię widać w każdą stronę ;) A tak bez
>> wyrażania antypatii, Hitlery, Staliny i Leniny ... oni potrafili wiatry
>> puszczać.
>
> sorry...:
> http://www.youtube.com/watch?v=mrY6qZadNVk

Zajebiste jak mniemam - nie mając dostępu do jutuba.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-05-30 00:04:50

Temat: Re: Czy ktoś mógł by mi streścić ... ? ;)
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nowy lepszy tren R pisze:

> Mi kapała raczej bufonada i prostactwo. Wzbudzał we mnie antypatię. Trochę
> jak Karski, żeby popatrzeć po tej samej stronie sceny politycznej. A
> faworytem był chyba z powodu ponoć tytanicznej pracowitości i pewnie
> lojalności.

Jeszcze inaczej. Będąc w "wielkiej" polityce musiał się do niej
dostosować - to w moim odczuciu tłumaczy nieudolność - nie dawał
chłopina rady (koszt). Natomiast robił wszystko co tylko mógł dla
swojego regionu (zysk). Tyle że - zysk nie dla niego, koszt jego. Takie
dywagacje na temat jasnej strony zakłamanej (lub nie umiejącej ukryć
kłamstwa) twarzy.

Na post po zbóju zaprosił
P.D.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

TE...
Jak to jest mieć wylew
Recepty od psychologa
Charakterystyka tych " Prawdziwych Polaków ":)
PARCHACZOM I PARCHAWKOM

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3

zobacz wszyskie »