Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.torun.pdi.net!not-for-mail
From: Michał Adamski <a...@l...pdi.net>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Czy mam nadciśnienie ?
Date: Sun, 12 Mar 2000 03:20:44 +0100
Organization: Publiczny Dostep do Internetu ( Public Internet Access )
Lines: 82
Message-ID: <3...@l...pdi.net>
References: <3...@p...com> <9...@g...newsgate.pl>
<3...@l...pdi.net> <899mtf$ieg$2@sunsite.icm.edu.pl>
<3...@l...pdi.net> <s...@a...mount.net>
<3...@p...com>
NNTP-Posting-Host: pmone229.lodz.pdi.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: rymunda.torun.pdi.net 952827532 30182 195.116.162.229 (12 Mar 2000 02:18:52
GMT)
X-Complaints-To: n...@n...torun.pdi.net
NNTP-Posting-Date: 12 Mar 2000 02:18:52 GMT
X-Mailer: Mozilla 4.5 [pl] (Win98; I)
X-Accept-Language: pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:25075
Ukryj nagłówki
Olek napisał(a):
> "Krzysztof P. Jasiutowicz" napisał(a):
> >
> > [...]
> > Może ma depresję spowodowanš podejrzeniami?
>
> Nie sšdzę - stać mnie na odrobinę samokrytyki... :-|
>
> > [...]
> > Nie uważam żeby grupa pl.sci.medycyna była powołana do tego żeby
> > rozpatrywać konkretne objawy chorobowe konkretnych osób.
>
> Może i nie została do tego powołana ale ja się bardzo cieszę że ktoś
> mi podsunšł inne możliwości. W przeciwnym wypadku po jeszcze jednej
> wizycie u mojego lekarza z rejonu uwierzyłbym że powinienem się
> leczyć tylko i wyłšcznie na nerwy.
>
> > Tak, należy wszystkie tego typu pytania kwitować "idź do lekarza".
> > Nie ma możliwości innego postępowania, myślę że udzielanie porad i
> > leczenia przez internet możnaby zakwalifikować jako nietyczne.
>
> Nie oczekiwałem odpowiedzi typu "jesteś chyba chory na ... spróbuj
> od dzisiaj brać dwa razy dziennie po 1 tabletce Sectral'u - sš na
> receptę ale poszukaj dobrze u dziadka lub babci, powinni mieć ;-)
> ... a jak nie pomoże to napisz na priva..."
>
> Oczywiście że zgłoszę się do "żywego lekarza" - teraz (dzięki grupie)
> wiem że jest po co, że lekarz u którego byłem nie wzišł wszystkiego
> pod uwagę i że nie zwariowałem.
>
> Czy nie uważasz że lekarz powinien po drugiej mojej wizycie wzišć pod
> uwagę choćby tego "pheochromocytoma" zamiast przepisywać Relanium
> (doraźnie) sugerujšc w ten sposób że bardziej przyda mi się psychiatra?
> Przypominam że po pierwszej wizycie zrobiono mi tylko standardowe
> badania (patrz mój pierwszy post).
>
> Reasumujšc - pozwolę sobie ogólnie nie zgodzić się z Tobš - na mnie ta
> dyskusja podziałała tylko i wyłšcznie mobilizujšco. Gdybym od każdego
> w odpowiedzi otrzymał tylko jedno zdanie: "idź do lekarza" to bym się
> naprawdę załamał lub, jak wolisz, "popadł w depresję spowodowanš
> podejrzeniami" (na pewno błędnymi ;-)
>
> Pozdrawiam
> Olek
Nie chciałbym popadać w zadufanie, ale z listu Olka nie widać, abym Mu w
jakiś sposób zaszkodził. A o to Kszysztofowi chodziło przede wszystkim.
Jeszcze raz podkreślam, że nie jest istotne ostateczne rozpoznanie (w sumie
mało prawdopodobne), lecz to, że Pacjent zacznie coś koło siebie robić.
Zgadzam się, że nie powinno się leczyć przez internet. Ale nasze sieciowe
"porady" nie majš charakteru ostatecznych decyzji leczniczych, lecz raczej
przypominajš luźnš rozmowę u cioci na imieninach. Okazało się, że Olek
świetnie to zrozumiał i nie poszedł się leczyć na własnš rękę na
zaproponowane rozpoznanie (co zresztš byłoby trudne), tylko wzišł pod uwagę
dobre rady "wujka Zdzicha", jakim dla Niego jestem i poszedł do doktora.
Jeżeli przy okazji coś się komuś uda zdalnie rozpoznać - to chyba dobrze.
Doktor Krzysztof słyszał zapewne o "rozpoznaniach ulicznych". Niekiedy
jeden objaw, stwierdzony np. oglšdaniem (ulica), albo z wywiadu (internet)
może wystarczyć do postawienia pewnego lub bardzo prawdopodobnego
rozpoznania.
Równocześnie rozwija się telemedycyna. Czyż nie jest to właśnie
doskonalenie prób stawiania rozpoznań na odległość? U nas to jeszcze mało
popularne (duża gęstość doktorów), ale weźmy Australię. Tam były już
przypadki niewielkich operacji wykonanych przez farmera pod dyktando
doktora on-line, nie mówišc o leczeniu prostych spraw, jak grypa itp.
A za tego "doktorka" nie musisz się Kszysztofie obrażać. Chyba ja miałem
większe powody by ostro zareagować, gdy stwierdziłeś, że przedmówca chyba
nie jest doktorem.
Olku, daj znać co Ci doktorzy rozpoznali, na jakie skierowali badania itd.
pozdrawiam
Michał Adamski
|