Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy milosc musi zniesc wszystko?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy milosc musi zniesc wszystko?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-05-27 08:50:55

Temat: Czy milosc musi zniesc wszystko?
Od: Tib <c...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy to mozliwe,ze ktos,kto odchodzi,nadal kocha?Ze milosc wcale nie musi
umierac z podjeciem takiej decyzji,ze to nie smierc uczuc jest tej
decyzji powodem?Ze mozna po prostu stracic
wiare,nadzieje,cierpliwosc,miec dosc ciaglych walk,szarpania sie i
zwyczajnie nie chciec wiecej?Czy mozliwe jest,aby milosc wciaz zyla,ale
stlamszona i przuduszona ciagla walka i niepowodzeniami?Przeciez
czlowiek nie zawsze konczy zwiazek dlatego,ze przestal kochac-co ze
zwykla,ludzka wytrzymaloscia,ktora sie konczy?

Tib



--

=<Bozena Zasiadczuk>=|-mamo pomurz chomik uciekl-|
-:c...@a...pl : Icq 86181173 : GG 1287619 :-
=================================================

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-05-27 09:02:11

Temat: Re: Czy milosc musi zniesc wszystko?
Od: k...@w...pl (koryntianin) szukaj wiadomości tego autora

> From: "Tib"
> Czy to mozliwe,ze ktos,kto odchodzi,nadal kocha?

Owszem.

> Ze milosc wcale nie musi
> umierac z podjeciem takiej decyzji

No jasne. Zwiazki rozpadaja sie przeciez nie tylko z powodu wygasniecia
uczuc.

> Ze mozna po prostu stracic
> wiare,nadzieje,cierpliwosc,miec dosc ciaglych walk,szarpania sie i
> zwyczajnie nie chciec wiecej?

Dla mnie cos takiego to nie zwiazek :-/

> Czy mozliwe jest,aby milosc wciaz zyla,ale
> stlamszona i przuduszona ciagla walka i niepowodzeniami?

Tak.

> Przeciez
> czlowiek nie zawsze konczy zwiazek dlatego,ze przestal kochac

Sama sobie odpowiedzialas.

koryntianin

P.S. Rozwalilo mnie to imie dla chomika, jest bombowe :)))

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 09:26:38

Temat: Re: Czy milosc musi zniesc wszystko?
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "Tib" <c...@a...pl> napisal w wiadomosci
news:3CF1F36F.2D538CD3@atom.pl...
> Czy to mozliwe,ze ktos,kto odchodzi,nadal kocha?

Mysle, ze tak jest w wiekszosci przypadkow. Milosc latwo sie nie
konczy - nawet mimo pozorow konca moze jeszcze wrocic i uderzyc
rykoszetem po jakims czasie. A zrywa sie z roznych przyczyn, ale
rzadko kiedy jest to "koniec milosci". Jesli taka jest przyczyna, to
raczej znaczy, ze milosc nigdy sie nie zaczela, a nie - ze sie skonczyla.

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 09:29:23

Temat: Re: Czy milosc musi zniesc wszystko?
Od: Tib <c...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora



> > Ze mozna po prostu stracic
> > wiare,nadzieje,cierpliwosc,miec dosc ciaglych walk,szarpania sie i
> > zwyczajnie nie chciec wiecej?
>
> Dla mnie cos takiego to nie zwiazek :-/

Milosc zniesie naprawde wiele,warto zyc dla Chwil,ale kiedy Chwil jest
coraz mniej,a bol i zlosc przytlaczaja,cos peka po prostu.
Poza tym nikt nigdy nie obiecuje,ze bedzie latwo i milo :-)

> > Przeciez
> > czlowiek nie zawsze konczy zwiazek dlatego,ze przestal kochac
>
> Sama sobie odpowiedzialas.

Zastanawiam sie po prostu,jak bardzo nieuczciwe jest zarzucanie
komus,kto odchodzi,ze "juz nie kocha",bez wysluchania jego wyjasnien,bez
zastanowienia sie,czy przypadkiem nie ma racji,bez przyznania sie do
bledow chocby przed samym soba.Nie wiem,czy to nieuczciwosc czy po
prostu bol odbiera zdolnosc logicznego myslenia.

Nie wierze w sens ciaglych rozstan i powrotow,odgrzewania uczuc..Wierze
w przeznaczenie,co nie znaczy,ze siedze z zalozonymi rekami.Ale czlowiek
przytloczony pretensjami,ze "juz nie kocha",ze odchodzi i zostawia kogos
samego i tego kogos tak bardzo boli zaczyna sie zastanawiac,czy to
przypadkiem nie jest prawda,czy nie jest slabym i pustym egoista,skoro
jego milosc okazala sie tak nieodporna na ciosy.




>
> koryntianin
>
> P.S. Rozwalilo mnie to imie dla chomika, jest bombowe :)))

Za to chomik obrzydliwy-taki puszysciutki..te wielkie,czarne
slepka,niesmiale skrzeczenie w zwisie obulap pod sufitem
klateczki..paskudztwo ;-)))
Twoj komplement przekaze,jak tylko Puszysty przestanie sie opychac ;-))


Tib

--

=<Bozena Zasiadczuk>=|-mamo pomurz chomik uciekl-|
-:c...@a...pl : Icq 86181173 : GG 1287619 :-
=================================================

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 10:05:12

Temat: Re: Czy milosc musi zniesc wszystko?
Od: k...@w...pl (koryntianin) szukaj wiadomości tego autora

> From: "Tib"
> > Dla mnie cos takiego to nie zwiazek :-/
> Milosc zniesie naprawde wiele,

Zgadzam sie.

> warto zyc dla Chwil,

No to juz IMO dyskusyjne. W zwiazku takich "Chwil" powinno byc IMO wiecej
niz wszystkiego innego.

> ale kiedy Chwil jest
> coraz mniej,a bol i zlosc przytlaczaja,cos peka po prostu.

To naturalne.

> Poza tym nikt nigdy nie obiecuje,ze bedzie latwo i milo :-)

Heh. Ale kazdy sie powinien starac, zeby bylo.

> Zastanawiam sie po prostu,jak bardzo nieuczciwe jest zarzucanie
> komus,kto odchodzi,ze "juz nie kocha",bez wysluchania jego wyjasnien,

To zalezy od sytuacji. Ale wyjasnien IMO powinno sie wysluchac zawsze, jesli
bylo sie z kims bardzo blisko.

> Nie wierze w sens ciaglych rozstan i powrotow,odgrzewania uczuc.

Ja tez nie :-\

> czy nie jest slabym i pustym egoista,skoro
> jego milosc okazala sie tak nieodporna na ciosy.

Nie. :))) Nie mozna podsycac zwiazku tylko wmawianiem sobie, ze "milosc
wszystko zwyciezy". Jesli konczy sie tylko na slowach a rzeczywistosc staje
sie bagnem, to znaczy, ze ta milosc nie jest warta zachodu.

> Za to chomik obrzydliwy-taki puszysciutki..te wielkie,czarne
> slepka,niesmiale skrzeczenie w zwisie obulap pod sufitem
> klateczki..paskudztwo ;-)))

Uwazaj na niego, to podstepne bestie! Niby udaja, ze interesuje je tylko
zarcie, ale tak naprawde to rewolucjonisci i potrafia uciec z kazdej klatki.
Kiedys mój wygryzl sobie szczebelki w marchewce, ustawil w rogu terrarium i
wylazl jak po drabinie. Od tego czasu nie zaufam juz zadnemu gryzoniowi ;)

> Twoj komplement przekaze,jak tylko Puszysty przestanie sie opychac ;-))

Czyli jak mu sie skonczy jedzenie :)))

koryntianin

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 11:00:46

Temat: Re: Czy milosc musi zniesc wszystko?
Od: Tib <c...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora



koryntianin wrote:
>
> Zgadzam sie.
>
> > warto zyc dla Chwil,
>
> No to juz IMO dyskusyjne. W zwiazku takich "Chwil" powinno byc IMO wiecej
> niz wszystkiego innego.

Ale nie ma,dlatego sie konczy.Mimo wszystko przez caly czas jest gdzies
ta niepewnosc,czy robi sie dobrze,czy nie popelnia sie bledu,nie jest
sie nieuczciwym egoista nie dajac szansy.

>
> > Poza tym nikt nigdy nie obiecuje,ze bedzie latwo i milo :-)
>
> Heh. Ale kazdy sie powinien starac, zeby bylo.

Aha,ale nie zawsze sie udaje,i nie zawsze da sie znalezc przyczyne
tego,jesli obie strony szczerze sie staraja,a i tak jakos sie nie udaje.

>
> > Zastanawiam sie po prostu,jak bardzo nieuczciwe jest zarzucanie
> > komus,kto odchodzi,ze "juz nie kocha",bez wysluchania jego wyjasnien,
>
> To zalezy od sytuacji. Ale wyjasnien IMO powinno sie wysluchac zawsze, jesli
> bylo sie z kims bardzo blisko.

Nawet wysluchanie nie zawsze oznacza zrozumienie,akceptacje,chec
wspolpracy.Co z tego,ze ktos mnie wyslucha,kiedy zrobi to dla swietego
spokoju wlasciwie,bo w glebi duszy nie zmienia zdania,nie ma w nim woli
wspolpracy,porozumienia i uwaza,ze to on ma racje,zawsze,ze wie wiecej i
lepiej,a wlasciwie wie wszystko?To to jest nie do zniesienia.


> > czy nie jest slabym i pustym egoista,skoro
> > jego milosc okazala sie tak nieodporna na ciosy.
>
> Nie. :))) Nie mozna podsycac zwiazku tylko wmawianiem sobie, ze "milosc
> wszystko zwyciezy". Jesli konczy sie tylko na slowach a rzeczywistosc staje
> sie bagnem, to znaczy, ze ta milosc nie jest warta zachodu.

To nie tak,ze konczy sie tylko na slowach-naprawde nie da sie przecenic
cudownosci i znaczenia Chwil.Ale kiedy z reszty robi sie bagno,jest
coraz ciezej.Co do milosci-kazda chyba jest warta zachodu,ale jak wynika
z obserwacji i doswiadczen-do czasu.Nie wszystko da sie
zniesc,zaakceptowac,zrozumiec,wybaczyc.





> > Za to chomik obrzydliwy-taki puszysciutki..te wielkie,czarne
> > slepka,niesmiale skrzeczenie w zwisie obulap pod sufitem
> > klateczki..paskudztwo ;-)))
>
> Uwazaj na niego, to podstepne bestie! Niby udaja, ze interesuje je tylko
> zarcie, ale tak naprawde to rewolucjonisci i potrafia uciec z kazdej klatki.
> Kiedys mój wygryzl sobie szczebelki w marchewce, ustawil w rogu terrarium i
> wylazl jak po drabinie. Od tego czasu nie zaufam juz zadnemu gryzoniowi ;)

Ja protestuje ;-)
Z obserwacji wynika,ze Crowleya interesuje karmka,poza tym jeszcze
troche karmki,wiszenie na lapkach,skrzeczenie,czesanie sobie uszu i
bycie drapanym po brzuszku.Doprawdy,trudno podejrzewac kulke tluszczu
otoczona w futrze o jakies knucie ;))Ale marchewke dostaje w plasterkach
;-)


> Czyli jak mu sie skonczy jedzenie :)))

Marne szanse ;-)

Tib (chomique)

--

=<Bozena Zasiadczuk>=|-futro futro dzis i jutro-|
-:c...@a...pl : Icq 86181173 : GG 1287619 :-
=================================================

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 11:10:27

Temat: Re: Czy milosc musi zniesc wszystko?
Od: k...@w...pl (koryntianin) szukaj wiadomości tego autora

> From: "Tib"
> > No to juz IMO dyskusyjne. W zwiazku takich "Chwil" powinno byc IMO
wiecej
> > niz wszystkiego innego.
> Ale nie ma,dlatego sie konczy.

Ano. Jak nie ma, to sie konczy.

> Mimo wszystko przez caly czas jest gdzies
> ta niepewnosc,czy robi sie dobrze,czy nie popelnia sie bledu,nie jest
> sie nieuczciwym egoista nie dajac szansy.

Ja tam nie mam zadnych watpliwosci :)

> > Heh. Ale kazdy sie powinien starac, zeby bylo.
> Aha,ale nie zawsze sie udaje,i nie zawsze da sie znalezc przyczyne
> tego,jesli obie strony szczerze sie staraja,a i tak jakos sie nie udaje.

Trudno. Zdarza sie.

> > To zalezy od sytuacji. Ale wyjasnien IMO powinno sie wysluchac zawsze,
jesli
> > bylo sie z kims bardzo blisko.
> Nawet wysluchanie nie zawsze oznacza zrozumienie,akceptacje,chec
> wspolpracy.

A dla mnie to jest oczywiste. Jezeli juz kogos wysluchujesz, to koniecznie
ze zrozumieniem, akceptacja itd. Inaczej to by nie mialo sensu.

> To nie tak,ze konczy sie tylko na slowach-naprawde nie da sie przecenic
> cudownosci i znaczenia Chwil.

E tam. :) Jak dosypiesz rodzynek do szpinaku, to nie stanie sie on przez to
lepszy ani bardziej wart zjedzenia ;)

> Co do milosci-kazda chyba jest warta zachodu

Oj nie. Zdecydowanie sie nie zgadzam. Milosc kobiety do faceta, który ja
bije, na przyklad, zdecydowanie nie jest warta zachodu.

> > Uwazaj na niego, to podstepne bestie!
> Ja protestuje ;-)
> Doprawdy,trudno podejrzewac kulke tluszczu
> otoczona w futrze o jakies knucie ;))

:))) Jassssne! On tylko chce, zebys tak myslala :) Juz przepadlas :)

koryntianin

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 20:15:08

Temat: Re: Czy milosc musi zniesc wszystko?
Od: "Dorota B." <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "koryntianin" <k...@w...pl> napisal w

> A dla mnie to jest oczywiste. Jezeli juz kogos wysluchujesz, to koniecznie
> ze zrozumieniem, akceptacja itd. Inaczej to by nie mialo sensu.
>
Tak? Jak tak rozmawiasz i rozmawiasz i tlumaczysz i
sluchasz.... to sie wreszcie nie rozstajesz, juz nie umiesz i wszystko
zaczyna toczyc sie od poczatku...
(z doswiadczen, ktore trwaja od dwoch lat)

> > To nie tak,ze konczy sie tylko na slowach-naprawde nie da sie przecenic
> > cudownosci i znaczenia Chwil.
>
> E tam. :) Jak dosypiesz rodzynek do szpinaku, to nie stanie sie on przez
to
> lepszy ani bardziej wart zjedzenia ;)
>
> > Co do milosci-kazda chyba jest warta zachodu

A tak naprawde, to milosc jest jedna z niewielu wartosci, w
ktorych zapominamy zapytac - czy warto? Ona nie da sie wycenic.
>
> Oj nie. Zdecydowanie sie nie zgadzam. Milosc kobiety do faceta, który ja
> bije, na przyklad, zdecydowanie nie jest warta zachodu.

A jednak na przekor trwa i trwa...
Pzdr. Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wyrzuty sumienia
spowolnienie czestosci pracy mozgu
sztuczne oddychanie i reanimacja przyjazni ....
obrona ceny cd.
Co robic?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »