On Sun, 6 Apr 2003 13:06:58 +0000 (UTC), "Fryderyk Engels"
<c...@N...gazeta.pl> wrote:

>
>
>Przyganial kociol... Nie istnieje "wstrz??nienie mózgu"! Jedynym poprawnym
>poj?ciem jest "wstrz??nienie pnia mózgu"

To ja tez wiem, ale nomenklatura WHO jest taka a nie inna.

>W pniu mózgu, jest obszar nosz?cy
>nazw? "tworu siatkowatego"(po ?acinie - formatio reticularis)Obszar ten,
>poprzez swoja aktywnosc, jest odpowiedzialny za utrzymywanie sie stanu
>swiadomosci. Wszelkie zaburzenia pracy formatio reticularis powoduj?
>zaburzenia ?wiadomo?ci, a? do jej utraty. Przyjmuje si?, ?e wstrz??nienie
>pnia mózgu mo?na rozpozna? jedynie wtedy, kiedy dochodzi do krótkotrwa?ej
>utraty ?wiadomosci w nast?pstwie urazu. Istnieje, co prawda, definicja
>wstrz?snienia pnia mózgu, ktora dopuszcza takie rozpoznanie bez utraty
>swiadomo?ci - jedynie na podstawie wystepowania objawów wegetatywnych, ale
>ta definicja wstrz?snienia pnia mózgu nie ma zbyt wielu zwolenników.
>


Jak wyzej.

>>
>> Nie bede komentowal kwestii "braku czasu".
>
>A szkoda, stan pozornego zdrowia po doznanym urazie czaskowo-mózgowym, mo?e
>by? bardzo z?udny. Z tego powodu nale?y zawsze uda? sie do lekarza po takim
>wypadku, bo nigdy nie wiadomo czy okres pozornego wzgl?dnie dobrego
>samopoczucia nie zako?czy si? gwa?townie np. przewlwk?ym krwiakiem
>podtwardówkowym. Wtedy moze byc juz za pózno na wizyte u lekarza

No to tez wlasnie napisalem...

Pozdrawiam

dradam