Zgadzam sie z Kami :)
Ja rowniez podczas stosowania Zinerytu wygladalam jak wąż zrzucajacy skore i
czulam sie z tym fatalnie. Rowniez stosowalam kremy (uwazam ze moga to byc
zwykle nawilzajace, odzywcze kremy z kosmetycznego, przeznaczone dla mlodej
cery), i kuracja sie powiodla.
Na poczatku stosowalam krem na Zineryt, ale kiedy mialam strrasznie
wysuszona skore: Zineryt na krem.
Rano przed nalozeniem fluidu, ktory na luszczacej skorze wyglada wstretnie,
smarowalam buzie kremem po chwili lekko tarlam recznikiem (taki niby
peeling) i jeszcze raz krem, po wchlonieciu podklad.
Co do kremu polecam Nawilzajacy Daxa, "Sekrety Urody"- nie zatyka porow, nie
uczula, bardzo mocno nawilza i odzywia.

P.S.
stosowalam Zineryt tylko na noc.