To zalezy od tego powodu:)
Z nami wszystkimi problem moze byc taki, ze nigdy nie jest dobrze- on/ona chce
seksu- jest zle ( jestem przedmiotem). Kiedy nie chce- jest zle-(jestem
przedmiotem, i to nieatrakcyjnym). Byloby dobrze miec przyjaciol, miec gleboki
kontakt z czlowiekiem. Seks moze byc piekny i obrzydliwy, a nikt inny, tylko my
sami go sobie fundujemy i dajemy go innym. Kazdy chce genialnego seksu i
pewnie jeszcze milosci, ale konczy sie to na jednostronnych wymaganiach.
Zwiazek polega na prawdziwym uczuciu- podobienstwa, roznicy, fascynacji-
niewazne, byle bylo wspolne i prawdziwe. I bezinteresowne. Takie mam idealy.
Prawda jest taka,ze malo komu chce sie dawac. Moze nie byc seksu. I lepiej by
bylo, niz zeby mial byc tylko seks- to szybko staje sie upokarzajace, lub
przynajmniej nudne.I jeszcze jedno- nie wiem po co to demonizowanie- ze faceci
sa tacy fatalni, a kobiety takie wspaniale, lub na odwrot. Na szczescie wokol
sama przecietnosc;)
Tyle wymadrzania sie. Zycze udanego zycia, rowniez seksualnego.








Pytanie następujące:
> Czy możliwy jest udany związek między kobietą i mężczyzną, w którym z
> jakiegoś powodu nie ma seksu. I nie mam tu na myśli "przez miesiąc", ale w
> ogóle. Nigdy.
>
> Jakie macie przemyślenia ?
>
> --
> Brian
>
> p...@p...wp.pl
> # Life is the bitch and then you die #
>
>
>
>
>