Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin2!goblin.stu.neva.ru!xlned.com!feeder1.xlned.com!news2.euro.net!
209.197.12.246.MISMATCH!nx02.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neo
strada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neos
trada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Newsgroups: pl.soc.religia,pl.misc.paranauki,pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <5162bb96$0$1210$65785112@news.neostrada.pl> <kjvi2l$3qh$1@dont-email.me>
<kk0d4m$i8c$1@node1.news.atman.pl> <kk0s74$ajv$1@dont-email.me>
<5163fcdf$0$26686$65785112@news.neostrada.pl>
<5164387c$0$26687$65785112@news.neostrada.pl>
<kk22vn$vf3$1@dont-email.me>
<51651b8f$0$26708$65785112@news.neostrada.pl> <kk3loi$vg$1@dont-email.me>
<51656a84$0$1254$65785112@news.neostrada.pl> <kk4rlg$49a$1@dont-email.me>
<1jukosfhy141p$.1xmmv1vig4mxr.dlg@40tude.net>
<kk5n3c$vet$1@news.task.gda.pl>
Date: Thu, 11 Apr 2013 16:19:08 +0200
Message-ID: <17vxei1oh5qdf$.9kbb9adqiwon$.dlg@40tude.net>
Lines: 44
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.23.199
X-Trace: 1365689949 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 1263 79.185.23.199:1209
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.religia:1012914 pl.misc.paranauki:218945
pl.sci.psychologia:654610
Ukryj nagłówki
Dnia Thu, 11 Apr 2013 09:01:00 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1jukosfhy141p$.1xmmv1vig4mxr.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 10 Apr 2013 18:15:12 -0500, Pszemol napisał(a):
>>
>>> Powiem Ci tyle że wśród moich przyjaciół mam ludzi których pewnie
>>> nazwałbyś w Polsce ludźmi sukcesu, mieli swój biznes (praktykę
>>> dentystyczną), własny dom, samochody a mimo to wyjechali do USA
>>> bo robiąc to samo w Kaliforni co robili w Polsce mają po prostu
>>> przysłowiowe kokosy i wcale nie czują się obywatelami II kategorii.
>>
>> To mówisz, że ci ludzie w Polsce (z własnym domem, samochodami i praktyką
>> dentystyczną) czuli się obywatelami II kategorii, a w Usiech nagle czują
>> się pierwszej? O żeż szlag 333-)
>
> Zgadzam się z opiniami wielu ludzi, że na emigracji najlepiej radzą sobie
> takie szare przeciętniaki- bo np kierowca ciężarówki w Polsce czy w USA
> będzie robił to samo. Tam zapewne ma szanse na lepsze życie- a prestiż ten
> sam tu co i tam: żaden. Albo też ludzie, którzy osiągnęli spory sukces- tam
> też za takich mogą uchodzić. Ci, którzy w Polsce coś znaczą- np skończyli
> studia i wykonują w miarę prestiżowe zawody- na emigracji najczęściej są
> bardzo nieszczęśliwi. Dla mnie bardzo charakterystyczne było kiedyś (chyba
> na religii) opowiadanie chłopaka, który wyjechał do (chyba) Kanady- tam miał
> załatwioną pracę, pobyt stały- na lotnisku czekali na niego 2 panowie.
> Okazało się, że to homosie- potrzebują "świeżego mięska"- a ten im się po
> prostu podobał. I- jak twierdzi- to wcale nie jest wyjątek. Ponooć wielu
> imigrantów tak trafia- a jak się nie podoba- to idź sobie, gdzie chcesz.
> Rzecz ta jest (była) popularna wśród dziewcząt: przyjechało zahukane
> dziewczątko z Polski- wysiada z samolotu bez centa przy duszy- a na lotnisku
> starszy pan tłumaczy, po co ją ściągnął do siebie :-(. Nie wiem, na ile
> powszechna jest taka praktyka. Jednak mam przekonanie, że rujnuje psychikę
> na całe życie.
Nie chodziło mi o te przypadki, ja po prostu dziwię się, ze ktoś dobrze
sytuowany, spełniony zawodowo (tak mają dentyści w Polsce, zresztą nie
tylko oni) czuje się w Ojczyźnie jako obywatel II kategorii. Czgo mu brak?
- nie rozumiem. Ma tu szacunek, możliwości i pieniądze.
I chce wyjechać po to, aby mieć JESZCZE WIĘCEJ. Ale to "jeszcze więcej" to
są dla niego własnie pieniadze, no bo czyż zyskują naprawdę więcej szacunku
lub mozliwości? Przecież tam nadal tylko całe życie od rana do nocy
czyszczą ludziom zęby...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|