Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 311


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2013-04-11 20:57:06

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Kwi, 22:44, glob <r...@g...com> wrote:
> On 11 Kwi, 20:42, "Stokrotka" <o...@g...pl> wrote:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > >> Wiara w Boga i w determnizm nie ma związku z wykształceniem.
> > >> Wydaje mi się nawet, że człowiekowi prostemu łatwiej pogodzić determinizm
> > >> z
> > >> wolnym wyborem .
> > >> Jest wiele książek beletrystycznych (znaczy wymyślonych) kture pokazują
> > >> stosunek człowieka prostego do pszepowiedni. Dodatkowo, duża ilość
> > >> wzmianek
> > >> tego typu w literatuże [:) ] dowodzi, że jest to temat powszedni, a to
> > >> sugeruje, że determnizm pszyszłości też jest powszedni, dotyczy każdego.
>
> > >Człowiek prosty jest skrajnie zdeterminowany, bo nie myśli nad tym w
> > >czym tkwi aby z tego wyjść,
>
> > Pszeciwnie, człowiek prosty, zwłaszcza dawniej miał więcej czasu by
> > pszemyśleć swoją sytuację, a więc to w czym tkwi. Dlatego wydaje się
> > wybierał więcej niż dzisiejszy cywilizowany człowiek mamiony pszez reklamę,
> > że wybiera.
>
> > >Człowiek prosty ... wierzy w przpowiednie do
> > >których się dostosowuje, z lęku przed życiem , wiecznie szukający
> > >tatusiów-opiekunów-determinantów.
>
> > Skoro pszemyślał i się dostosował, to może brać pszykłąd z tej myślącej
> > istoty i też dostosowywać się do pszepowiedni, starając się minimaaizować
> > skutki złego , a używać dobrego?
>
> > --
> > (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
> > Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
> > nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
>
> To dlaczego ci prości tacy zniewoleni kiedyś i obecnie co? Im więcej
> wiesz tym więcej widzisz co na ciebie wpływa, i nie bez powodu wiocha
> taka rozmodlona a inteligencja taka wyzwolona.

To dlatego prostaki kity łykają od wróżek, bo nie potrafią decydować
za siebie, na przyszłość niebezpieczną, wolą jakiś bezpieczny
determinant wróżki.
Przeszłość jest określona, głupi zdeterminowany tłum prostaków
panicznie boi się przyszłości, bo jest niewiadoma, a oni bez tatusia
tacy niedorozwinięci , nich im chociaż wróżka pokaże że jest coś , co
jest ich opiekunem-determinant, określi za nich rzeczywistość, bo oni
bez tatusia-determinant , tacy przerażeni. Sartre nazywał takich ludzi
łajdakami , bo kłamią swojemu własnemu bytowi i robią wszystko by
uciec od siebie, w bezpieczny los, anioły stróże, bozia go prowadzi
ciemną doliną-DETERMINANTY.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2013-04-11 21:24:52

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:15t086xyrlaa0.v755a4e5sjsv.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 11 Apr 2013 18:48:04 +0200, Ghost napisał(a):
>
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:5166d230$0$1264$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia 2013-04-11 01:18, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>>> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
>>>> news:kk3kfo$frl$1@node2.news.atman.pl...
>>>>> Na dyskusję- miejsca nie ma. Zrobisz je?
>>>>
>>>> Jak tylko pokażesz mi kogoś żywego i prawdziwego, kto znałby
>>>> Ciebie dłużej niż tydzień i mimo to wyrazi ochotę na "dyskusję" z
>>>> Tobą...
>>>
>>> Zaimponował mi pan, panie Pszemolu.
>>
>> I Ty Brut... Qro? No to teraz zgasnie cale uczucie chirona q Tobie, a
>> wierz
>> mi, wielkie ono bylo. Modl sie by tylko zgaslo. By po prostu nie zmienilo
>> znaku.
>
> Widzisz wszędzie znaki... Tiaa...

Czy powinienem zacząć się bać? Przecież on nie potrafi sklecić posta, który
w jakiś sposób nie był związany z moją osobą. A może powinno mi to
imponować? Sam nie wiem:-)

--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2013-04-11 21:35:08

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Apr 2013 23:24:52 +0200, Chiron napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:15t086xyrlaa0.v755a4e5sjsv.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 11 Apr 2013 18:48:04 +0200, Ghost napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:5166d230$0$1264$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia 2013-04-11 01:18, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>>>> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
>>>>> news:kk3kfo$frl$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>> Na dyskusję- miejsca nie ma. Zrobisz je?
>>>>>
>>>>> Jak tylko pokażesz mi kogoś żywego i prawdziwego, kto znałby
>>>>> Ciebie dłużej niż tydzień i mimo to wyrazi ochotę na "dyskusję" z
>>>>> Tobą...
>>>>
>>>> Zaimponował mi pan, panie Pszemolu.
>>>
>>> I Ty Brut... Qro? No to teraz zgasnie cale uczucie chirona q Tobie, a
>>> wierz
>>> mi, wielkie ono bylo. Modl sie by tylko zgaslo. By po prostu nie zmienilo
>>> znaku.
>>
>> Widzisz wszędzie znaki... Tiaa...
>
> Czy powinienem zacząć się bać? Przecież on nie potrafi sklecić posta, który
> w jakiś sposób nie był związany z moją osobą. A może powinno mi to
> imponować? Sam nie wiem:-)

Tak, powinieneś się bać! O Gostka. Jego zachowanie bowiem wynika z
ogromnego stresu i jest jednym z typowych działan obronnych:

"Fiksacja - Polega na kurczowym trzymaniu się wyuczonych mechanizmów
przystosowania (myśli i zachowań), dzięki czemu nie dopuszcza się myśli,
które mogłyby spowodować frustrację. Daje to krótkotrwały zysk
psychologiczny w postaci zmniejszenia napięcia (co jest podstawowym
zadaniem mechanizmów obronnych), jeśli zagrożenie minie, ale uniemożliwia
przystosowanie się do niego."
http://sciezkami-zycia.prv.pl/mechanizmy.html

:-)))
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2013-04-11 21:35:38

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: sundayman <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Ja wiem , że istnieją, i dlatego szukam odpowiedzi na pytanie czy z tego
> wynika, że pszyszłość jest zdeterminiowana, oraz jak sobie radzić z tą
> wiedzą.

Stokrotka, ja mam poważny problem z odpisywaniem antyortografom, bo brak
szacunku dla własnego języka zawsze uważałem za cechę nizin społecznych...

Ale - zamiast prowadzić bezowocne dyskusje z Pszemolem, poczytaj sobie
moje próby (równie bezowocne) wyjaśnienia Pszemolowi, jak to wszystko
działa. Nie chce mi się tego wszystkiego powtarzać n-ty raz, ale -
jeśli jak piszesz, wiesz (podobnie jak i ja), że na 110% możliwe jest
"jasnowidzenie" (tak dla uproszczenia piszę, wszystko jedno czy to
wróżka, czy tam jasnowidz, czy cokolwiek) - to napisałem sporo o tym.

Ale uprzedzam, trzeba wiedzieć, że żeby rozumieć, jak to może działać,
trzeba być gotowym na sposób rozumowania dopuszczający nieco więcej niż
prostą logikę "jeśli A to B" - dokładnie tak, jak w fizyce kwantowej :
gdzie elektron jest jednocześnie w 2 miejscach, a właściwie to nie ma go
wcale...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2013-04-11 21:45:41

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:17z6cooewsq8t.12wvlz3olpogf.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 11 Apr 2013 17:15:47 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:17vxei1oh5qdf$.9kbb9adqiwon$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 11 Apr 2013 09:01:00 +0200, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:1jukosfhy141p$.1xmmv1vig4mxr.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 10 Apr 2013 18:15:12 -0500, Pszemol napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Powiem Ci tyle że wśród moich przyjaciół mam ludzi których pewnie
>>>>>> nazwałbyś w Polsce ludźmi sukcesu, mieli swój biznes (praktykę
>>>>>> dentystyczną), własny dom, samochody a mimo to wyjechali do USA
>>>>>> bo robiąc to samo w Kaliforni co robili w Polsce mają po prostu
>>>>>> przysłowiowe kokosy i wcale nie czują się obywatelami II kategorii.
>>>>>
>>>>> To mówisz, że ci ludzie w Polsce (z własnym domem, samochodami i
>>>>> praktyką
>>>>> dentystyczną) czuli się obywatelami II kategorii, a w Usiech nagle
>>>>> czują
>>>>> się pierwszej? O żeż szlag 333-)
>>>>
>>>> Zgadzam się z opiniami wielu ludzi, że na emigracji najlepiej radzą
>>>> sobie
>>>> takie szare przeciętniaki- bo np kierowca ciężarówki w Polsce czy w USA
>>>> będzie robił to samo. Tam zapewne ma szanse na lepsze życie- a prestiż
>>>> ten
>>>> sam tu co i tam: żaden. Albo też ludzie, którzy osiągnęli spory sukces-
>>>> tam
>>>> też za takich mogą uchodzić. Ci, którzy w Polsce coś znaczą- np
>>>> skończyli
>>>> studia i wykonują w miarę prestiżowe zawody- na emigracji najczęściej
>>>> są
>>>> bardzo nieszczęśliwi. Dla mnie bardzo charakterystyczne było kiedyś
>>>> (chyba
>>>> na religii) opowiadanie chłopaka, który wyjechał do (chyba) Kanady- tam
>>>> miał
>>>> załatwioną pracę, pobyt stały- na lotnisku czekali na niego 2 panowie.
>>>> Okazało się, że to homosie- potrzebują "świeżego mięska"- a ten im się
>>>> po
>>>> prostu podobał. I- jak twierdzi- to wcale nie jest wyjątek. Ponooć
>>>> wielu
>>>> imigrantów tak trafia- a jak się nie podoba- to idź sobie, gdzie
>>>> chcesz.
>>>> Rzecz ta jest (była) popularna wśród dziewcząt: przyjechało zahukane
>>>> dziewczątko z Polski- wysiada z samolotu bez centa przy duszy- a na
>>>> lotnisku
>>>> starszy pan tłumaczy, po co ją ściągnął do siebie :-(. Nie wiem, na
>>>> ile
>>>> powszechna jest taka praktyka. Jednak mam przekonanie, że rujnuje
>>>> psychikę
>>>> na całe życie.
>>>
>>> Nie chodziło mi o te przypadki, ja po prostu dziwię się, ze ktoś dobrze
>>> sytuowany, spełniony zawodowo (tak mają dentyści w Polsce, zresztą nie
>>> tylko oni) czuje się w Ojczyźnie jako obywatel II kategorii. Czgo mu
>>> brak?
>>> - nie rozumiem. Ma tu szacunek, możliwości i pieniądze.
>>> I chce wyjechać po to, aby mieć JESZCZE WIĘCEJ. Ale to "jeszcze więcej"
>>> to
>>> są dla niego własnie pieniadze, no bo czyż zyskują naprawdę więcej
>>> szacunku
>>> lub mozliwości? Przecież tam nadal tylko całe życie od rana do nocy
>>> czyszczą ludziom zęby...
>>
>> Ja myślę, ze dużo robi też to, czy ktoś ma jakieś "zaczepienie" zarówno w
>> Polsce, jak i wśród emigracji. Jak ktoś właściwie nie ma tu rodziny- to
>> łatwiej mu wyjechać. Szczególnie, jak ma ją tam. Są też ludzie po prostu
>> przebojowi, którzy uznają, że tam łatwiej im się będzie przebić. Pszemol
>> mi
>> zwrócił uwagę- i słusznie w pewnym stopniu- że nie mam statystyk. Owszem.
>> Znam ludzi, którzy wyjechali- i im się zupełnie nie powiodło. Czasem są
>> tam,
>> bo np mają dzieci, które mają prawo pobytu (oni nie).
>> Pszemol pisał o znajomym stomatologu. OK- zapewne tak było. Tylko czy ta
>> osoba miała tam rodzinę? Ilu pojechało i skończyło "na zmywaku"? No i on
>> też
>> pisze w sposób IMO bezkrytyczny o ludziach, którzy wygrali loterię
>> wizową.
>> Bezkrytyczny, bo to przecież nikły procent naszej emigracji.
>> No i trzeba pod uwagę brać też to, że na całym świecie są ludzie, którzy
>> np
>> uważaja, że ich państwo za bardzo im się wcina w życie osobiste- i jadą
>> tam,
>> gdzie państwo jest w ich opinii mniej opresyjne. Mam na mysli sprawę
>> małżeństwa niemieckiego, które uznało, że rząd niemiecki nie daje im
>> wyboru
>> w nauczanu dzieci- i wyemigrowali do USA.
>
> Moja była uczennica, dziś po doktoracie - wyszła za mąż, urodziła dziecko.
> Pracowali oboje z mężem kilka lat w znanej polskiej firmie
> farmaceutycznej,
> az nagle firmę sprzedano obcemu - obcy przez 4 lata zgodnie z przepisami i
> umowami utrzymał zatrudnienie, po czym w 3 miesiace zakład w Polsce
> zlikwidował, ludzi zwolnił, a nikłej części z nich postawił ultimatum:
> albo
> zwolnienie, albo praca za granicą w filiach tamtejszych. Mąż mej uczennicy
> ofertę przyjął,ale dla niej oferty nie było.
> Efekt? - mieszkają w Londynie, ona w domu z dzieckiem, sama całymi dniami
> i
> tygodniami, bez szans na pracę, wykształcona, ambitna, najlepsza
> doktorantka niegdyś. On w rozjazdach po całym świecie, widują się tylko
> wieczorami albo w weekendy i to nie w każdy.
> Zero znajomych, oprócz kilku "wózkowych" znajomości, wyobcowanie
> towarzyskie bo nawet gdyby było z kim, to nie ma kiedy, a i gdzie poznać
> ludzi, gdy nie ma się czasu żeby się widywac z małżonkiem nawet, oderwanie
> od "swoich" (Polaków akurat tam nie ma), życie małżeńskie "leży", rozłąka
> z
> rodziną w Polsce, z którą ONA była bardzo związana (rodzice, a dziadkowie
> ich dziecka)... Ja tu widzę tragedię.
> I modlę się, zeby moich dzieci i nas to nie spotkało.

Bo jak wyjechać- to wyłącznie razem. Zauważ, że chwalcą emigrowania jest
Pszemol. Jest on też chwalca jedynego na świecie boga- mamony. Od lat
kilkunastu zadjemu jedno pytanie: czy ma kogoś, z kim jest szczęśliwy. Czy
ma potomstwo? Te pytania wprawiały go w nerwówkę- i pochwałę słodkich cytryn
(mam dom, dobrze zarabiam, w ostatnim roku na giełdzie mi wzrosło, mój
nowiutki samochód...etc). No cóż- emigracja za taką cenę- dziękuję.
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2013-04-11 22:08:20

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Apr 2013 23:45:41 +0200, Chiron napisał(a):


> Bo jak wyjechać- to wyłącznie razem.

Gorzej, kiedy nie ma wyboru co do wyjazdu - i się MUSI wyjechać razem, i
tak kosztem wspólnego życia... O to mi chodzi. Bo cóż z tego, ze są
"razem", kiedy razem wcale nie są?


> Zauważ, że chwalcą emigrowania jest
> Pszemol. Jest on też chwalca jedynego na świecie boga- mamony.

Nie wiem, czy chwalcą. On mówi o sobie. Jemu sie udało wszystko pogodzić,
ale uważam, ze tacy stanowią mniejszość.


> Od lat
> kilkunastu zadjemu jedno pytanie: czy ma kogoś, z kim jest szczęśliwy. Czy
> ma potomstwo? Te pytania wprawiały go w nerwówkę- i pochwałę słodkich cytryn
> (mam dom, dobrze zarabiam, w ostatnim roku na giełdzie mi wzrosło, mój
> nowiutki samochód...etc). No cóż- emigracja za taką cenę- dziękuję.

Ludzie mają różne losy i priorytety, trudno jednak na podstawie jednej czy
kilku wypowiedzi az tak generalizowac i diagnozowac :-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2013-04-12 05:28:51

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:kk79n5$vuu$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:15t086xyrlaa0.v755a4e5sjsv.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 11 Apr 2013 18:48:04 +0200, Ghost napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:5166d230$0$1264$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia 2013-04-11 01:18, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>>>>> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
>>>>> news:kk3kfo$frl$1@node2.news.atman.pl...
>>>>>> Na dyskusję- miejsca nie ma. Zrobisz je?
>>>>>
>>>>> Jak tylko pokażesz mi kogoś żywego i prawdziwego, kto znałby
>>>>> Ciebie dłużej niż tydzień i mimo to wyrazi ochotę na "dyskusję" z
>>>>> Tobą...
>>>>
>>>> Zaimponował mi pan, panie Pszemolu.
>>>
>>> I Ty Brut... Qro? No to teraz zgasnie cale uczucie chirona q Tobie, a
>>> wierz
>>> mi, wielkie ono bylo. Modl sie by tylko zgaslo. By po prostu nie
>>> zmienilo
>>> znaku.
>>
>> Widzisz wszędzie znaki... Tiaa...

I znow cytacik dla chironka :-)

> Czy powinienem zacząć się bać? Przecież on nie potrafi sklecić posta,
> który w jakiś sposób nie był związany z moją osobą. A może powinno mi to
> imponować? Sam nie wiem:-)

Imponowac, zdecydowanie imponowac - skoro pszemolo imponuje na twoim tle, to
musisz se to odbic. Koniecznie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2013-04-12 08:30:25

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> ... Zauważ, że chwalcą emigrowania jest Pszemol.... ..Od lat kilkunastu
> zadajemu jedno pytanie: czy ma kogoś, z kim jest szczęśliwy. Czy ma
> potomstwo? Te pytania wprawiały go w nerwówkę- i pochwałę słodkich cytryn
> (mam dom, dobrze zarabiam, w ostatnim roku na giełdzie mi wzrosło, mój
> nowiutki samochód...etc). No cóż- emigracja za taką cenę- dziękuję.

Nie denerwuj go. Ateistą jest pewnie z powdu podatku. Skoro uciekł z kraju
to znaczy, że tu też nie było mu miło. Tu też by nikogo nie znalazł, bo by
mu prawdopodobnie nie dano.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2013-04-12 08:35:54

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>> Skoro pszemyślał i się dostosował, to może brać pszykłąd z tej myślącej
>> istoty i też dostosowywać się do pszepowiedni, starając się minimaaizować
>> skutki złego , a używać dobrego?
>
>Im więcej wiesz tym więcej widzisz co na ciebie wpływa,

Nie. To zależy od rodzaju wiedzy.
Człowiek wspułczesny ma dużo wiadomości, często jest to sam detal.
Nie ma czasu zestawić , pszemyśleć.
Człowiek mniej cywilizowany miął mniej wiadomości, a więcej wiedział, bo
miał czas pszemyśleć je i wyciągać wnioski.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2013-04-12 12:34:12

Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Kwi, 10:35, "Stokrotka" <o...@g...pl> wrote:
> >> Skoro pszemyślał i się dostosował, to może brać pszykłąd z tej myślącej
> >> istoty i też dostosowywać się do pszepowiedni, starając się minimaaizować
> >> skutki złego , a używać dobrego?
>
> >Im więcej wiesz tym więcej widzisz co na ciebie wpływa,
>
> Nie. To zależy od rodzaju wiedzy.
> Człowiek wspułczesny ma dużo wiadomości, często jest to sam detal.
> Nie ma czasu zestawić , pszemyśleć.
> Człowiek mniej cywilizowany miął mniej wiadomości, a więcej wiedział, bo
> miał czas pszemyśleć je i wyciągać wnioski.
>
> --
> (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

A jak zestawiał tą wiedzę jak myślał i myśli alogicznie i
irracjonalnie i myślał że choroby mu bozia zsysłała, a jak wył gdy
się pojawiła medycyna , że ingeruje w dzieło bozi diabeł, czyli nikogo
nie ratować, bo on ma zniewolony umysł bozią, przeklinał operacje,
szczepionki, znieczulenie- jakąkolwiek ingerecje człowieka.
Obecnie mamy na własne oczy irracjonalizm umysłowy skrajnie
zdetrminowany do in-vitro. Tylko Bozia zsyła dzieci. Tylko bozia. -
skrajny determinizm umysłowy pastuchów i kto chodzi do kk ,skrajny
prymitywizm.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 32


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pilka nozna
O winie i karze.
Czy da sie znalezc na grupie trzy kobiety
Jak Ewa zdobyła władzę
Molestowanie w przestrzeni publicznej.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »