Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-01-07 14:41:44

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Horrendum wrote:
>
> Ach, jaka pokojowa konkluzja .... :))) Popieram przedmówców i zjem
> całkowicie wegetariański obiad aby to uczcić :)
>
> H.

:))))))))
pochwal sie jak wyszedl i jak smakowal :)

pat
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-01-07 14:53:49

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Konrad Brywczyński wrote:

> Dwie są nieskończone rzeczy na ytm świecie: boskie miłosierdzie i ludzka
> naiwność. :-)

dzieki! rozumiem ze to sie tczylo mnie.
ale pociesz sie, to samo mysle o miesozercach ;-p

> Masz jakieś dane na poparcie tej tezy? Tylko może nie z witryn wege, tylko
> bardziej niezależnych, oki?

oki :-)
wiesz, trudniej naszpikowac czym marchewke niz np. miesne wyroby typu
kielbasa, parowki(!), kotlety do hamburgerow (oszczedze wam szczegulow,
ktore wiekszosc z was zreszta pewnie i tak zna. a i ewa ostatnio cos
napomknela na ten temat). i jednoczesnie potrzebuja wiecej roznych ..... no
wiesz, dodatkow ktore to koloryzuja, poprawiaja smak i wyglad, przedluzaja
swierzosc. bo (przepraszam, kto nie chce tego slyszec, niech przeskoczy ten
kawalek) mieso, to miesnie - kiedy przestaje krazyc krew, mieso zaczyna sie
psuc, bo nie dostarcza mu sie tlenu itd. rosliny nie dostajac wody/sokow
krazacych w roslinie nie zaczyna sie odrazu psuc, po jakims czasie
zaczynaja wiednac - a utrata wody to jeszcze nie psucie. a kiedy gnija lub
plesnieja - wszyscy je wyrzucaja.
co do przetworzonych wege-rzeczy, o ktorych pewnie bys i tak napomknal ;-)
, to tez tam sie dodaje te swinstwa, chocby benzoesan sodu - fuj! jednak
ja, jako wege, spozywam mniej przetwozonej zywnosci ( glownie mrozonki ;-p
) , a dodatkowo sprawdzam sklad - bo nie chce sie podtruwac i jeszcze za to
placic.

> Każda uprawa jest ekologiczna - tak jaki i jadący samochód. Proszę nie
> zawłaszczać znaczenia słów.

nie, mi chodzi o prawdziwe atesy, np. ekoland.

> | a tak wogole, to niektore praktyki kupieckie sa naprawde karygodne!
>
> Pewnie, ale jaką mają tradycję! Od starożytności ludzie się wzajemnie
> kantowali na czym popadnie. :-)

:-P
--
Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-07 17:01:15

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: "Arek" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> wiesz, trudniej naszpikowac czym marchewke niz np. miesne wyroby
typu
> kielbasa, parowki(!), kotlety do hamburgerow (oszczedze wam
szczegulow,

A czy ja mogę prosić o jakieś szczegóły na ten temat? Trochę mnie to
interesuje. Jeżeli grupy nie to proszę na priva.

Pozdrawiam
Arek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-07 17:33:25

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Patrycja Kazala" <k...@m...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:3A5882FD.B2B11975@mikrus.pw.edu.pl...
| dzieki! rozumiem ze to sie tczylo mnie.
| ale pociesz sie, to samo mysle o miesozercach ;-p

Pewnie, że Ciebie. Wiara w to, że roślinka jest zdrowsza od mięcha, bo
ją trudniej naszpikować chemią jest doprawdy rozczulająca. :-)

Co ciekawe gatunki zwierząt są dużo trwalsze niż roślin, które w uprawach
wymienia się praktycznie co kilka, kilkanaście lat, bo nie są zdolne do
przeżycia w przyrodzie - nawet na pielęgowanym polu. Gdyby to puścić na
żywioł, to by ludzie padali z glodu jak muchy. Zarówno mięcho, jak i rośliny
są wytworem współczesnej nauki - czy się to komuś podoba, czy nie.

| co do przetworzonych wege-rzeczy, o ktorych pewnie bys i tak napomknal ;-)
| , to tez tam sie dodaje te swinstwa, chocby benzoesan sodu - fuj! jednak
| ja, jako wege, spozywam mniej przetwozonej zywnosci ( glownie mrozonki ;-p
| ) , a dodatkowo sprawdzam sklad - bo nie chce sie podtruwac i jeszcze za to
| placic.

Dlaczego zatem zakładasz, że mięsożercy jedzą dużo produktów przetworzeonych?
To grupa .kuchnia i półprodukty - nie mówiąc o gotowym żarciu - raczej nie
jest tu najbardziej poważane.

| nie, mi chodzi o prawdziwe atesy, np. ekoland.

A mnie chodzi o znaczenie słowa ekologia, ekologiczny. Które znaczą tyle,
że tyczą się nauki o ekosystemach. Każda uprawa jest ekologiczna. Tak jak
i dymiąca koksownia. :-)

A te uprawy to co najwyżej z wykorzystaniem naturalnych środków są po
prostu. Nie dajmy się zwariować specom od taniego marketingu (hehe, zgadnij,
co studiuję). Wybacz, ale ja nienawidzę tego nawiedzonego pseudonaukowego
bełkotu o ekologii.

--
Konrad J. Brywczyński "Mijaj zdrów
b...@w...pdi.net Otwarte okna"
www.kjb.w.pl John Irving
UIN:27412398 Hotel New Hampshire

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-07 18:23:57

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: "Ania Derejska" <a...@v...ca> szukaj wiadomości tego autora

Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> wrote in message
news:3A5882FD.B2B11975@mikrus.pw.edu.pl...
> Konrad Brywczyński wrote:
>
> > Dwie są nieskończone rzeczy na ytm świecie: boskie miłosierdzie i ludzka
> > naiwność. :-)
>
> dzieki! rozumiem ze to sie tczylo mnie.
> ale pociesz sie, to samo mysle o miesozercach ;-p
>
> > Masz jakieś dane na poparcie tej tezy? Tylko może nie z witryn wege,
tylko
> > bardziej niezależnych, oki?
>
> oki :-)
> wiesz, trudniej naszpikowac czym marchewke niz np. miesne wyroby typu
> kielbasa, parowki(!), .............................itd
HMMM.........Nie wiem czy trudniej...
Kiedys kupilam na targu pieknego, bialego i ogromnego kalafiora..
Bylo ich tam cale mnostwo, tych pieknosci, marchewki tez, piekne dorodne...
Tak mnie zauroczyly te cuda ze nawet poprosilam meza zeby mnie
sfotografowal przy tym straganie. Po powrocie do domu, ugotowalismy
to "samo zdrowie". Juz przy gotowaniu zapach byl niezbyt przypomninajacy
zapach
gotujacego sie kalafiora. Po ugotowaniu i po sprubowaniu kalafior wyladowal
w smieciach.
NIE DALO SIE TEGO JESC!!!! Smakowalo to jak wszystkie laboratoria
chemiczne do kupy wziete. OBRZYDLIWOSC!!!
Od tamtej pory zawsze kupuje te mniej dorodnej i mniej zdrowo wygladajace
warzywa i owoce.
Im mniejsze tym lepsze.
A robaczywe jabluszko najlepsze pod sloncem, bo skoro robak zaczal go jesc
to znaczy ze jest
zdrowe i niczym nie nafaszerowane...ot co...
Zdrowka zycze !!!!
Ania

> ktore wiekszosc z was zreszta pewnie i tak zna. a i ewa ostatnio cos
> napomknela na ten temat). i jednoczesnie potrzebuja wiecej roznych .....
no
> wiesz, dodatkow ktore to koloryzuja, poprawiaja smak i wyglad, przedluzaja
> swierzosc. bo (przepraszam, kto nie chce tego slyszec, niech przeskoczy
ten
> kawalek) mieso, to miesnie - kiedy przestaje krazyc krew, mieso zaczyna
sie
> psuc, bo nie dostarcza mu sie tlenu itd. rosliny nie dostajac wody/sokow
> krazacych w roslinie nie zaczyna sie odrazu psuc, po jakims czasie
> zaczynaja wiednac - a utrata wody to jeszcze nie psucie. a kiedy gnija lub
> plesnieja - wszyscy je wyrzucaja.
> co do przetworzonych wege-rzeczy, o ktorych pewnie bys i tak napomknal ;-)
> , to tez tam sie dodaje te swinstwa, chocby benzoesan sodu - fuj! jednak
> ja, jako wege, spozywam mniej przetwozonej zywnosci ( glownie mrozonki ;-p
> ) , a dodatkowo sprawdzam sklad - bo nie chce sie podtruwac i jeszcze za
to
> placic.
>
> > Każda uprawa jest ekologiczna - tak jaki i jadący samochód. Proszę nie
> > zawłaszczać znaczenia słów.
>
> nie, mi chodzi o prawdziwe atesy, np. ekoland.
>
> > | a tak wogole, to niektore praktyki kupieckie sa naprawde karygodne!
> >
> > Pewnie, ale jaką mają tradycję! Od starożytności ludzie się wzajemnie
> > kantowali na czym popadnie. :-)
>
> :-P
> --
> Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
> PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
> SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-07 19:38:07

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ania Derejska" <a...@v...ca> napisał w wiadomości
news:4v266.2187$903.30513@weber.videotron.net...

| Po ugotowaniu i po sprubowaniu kalafior wyladowal
| w smieciach.
| NIE DALO SIE TEGO JESC!!!! Smakowalo to jak wszystkie laboratoria
| chemiczne do kupy wziete. OBRZYDLIWOSC!!!

Pewnie rolnik potraktował toto jakimś przyspieszaczem wzrostu i poprawiaczem
wyglądu. Są różne patenty. Np. żeby pomidory były czerwieńsze, traktuje się
je jakoś gazem.

| Im mniejsze tym lepsze.

To nie takie proste. Jak małe, to po prostu ze starego sadu, który - gdyby
plantator miał kasę - poszedł by już pod topór. Na dłuższą metę tak się nie
da, bo te jabłonie nie przeżyją kolejnych ataków chorób i robactwa. Od tego
jest biotechnologia, żeby tak krzyżować gatunki i poszczególne egzemplarze
roślin, by mogły przeżyć w zmieniającym się środowisku. To dlatego dziś
ciężko jest zjeść niektóre odmiany warzyw i owoców, które pamiętamy choćby
z dzieciństwa.

A tak a propos inżynierii genetycznej. Niedawno w Forbesie był rysunek,
na którym krowy mówią do naukowca w kitlu: "Chcemy smakować jak brukselka".
Jak ktoś chce, to mogę zeskanować. Zgłoszenia proszę na priv.

--
Konrad J. Brywczyński No use to complain
b...@w...pdi.net If you're caught out in the rain
www.kjb.w.pl Your mother's quite insane
UIN:27412398 Cat food cat food cat food again

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-07 21:20:01

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: "Horrendum" <h...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

No, bez wątpienia wspólczesne wędliny to sztuka oszustwa - a nie każdego
stać i nie każdy ma tyle zapału, aby mieć własne gospodarstwo na domowy
uzytek :))) Tym niemniej, przewaga mięsą "w tym temacie" jest jedna - jest
więcej profesjonalnych firm, które trują, ale zdrowo - w przypadku warzyw
jest to nielkontrolowane, bo zarobek za mały, aby sie komuś chciało - ergo
na placu kupujemy marchewkę nie wiadomo skąd i z cyzm, ale jak kupimy np.
pooędiwcę n Morlin, to już nawet dokładny gatunek opiszą i miejsce hodowli.
I zapewne nie kłamia, bo przy tej skali biznesu się nie opłaca.

H.

Użytkownik Patrycja Kazala <k...@m...pw.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@m...pw.edu.pl...
> Konrad Brywczyński wrote:
>
> > Dwie są nieskończone rzeczy na ytm świecie: boskie miłosierdzie i ludzka
> > naiwność. :-)
>
> dzieki! rozumiem ze to sie tczylo mnie.
> ale pociesz sie, to samo mysle o miesozercach ;-p
>
> > Masz jakieś dane na poparcie tej tezy? Tylko może nie z witryn wege,
tylko
> > bardziej niezależnych, oki?
>
> oki :-)
> wiesz, trudniej naszpikowac czym marchewke niz np. miesne wyroby typu
> kielbasa, parowki(!), kotlety do hamburgerow (oszczedze wam szczegulow,
> ktore wiekszosc z was zreszta pewnie i tak zna. a i ewa ostatnio cos
> napomknela na ten temat). i jednoczesnie potrzebuja wiecej roznych .....
no
> wiesz, dodatkow ktore to koloryzuja, poprawiaja smak i wyglad, przedluzaja
> swierzosc. bo (przepraszam, kto nie chce tego slyszec, niech przeskoczy
ten
> kawalek) mieso, to miesnie - kiedy przestaje krazyc krew, mieso zaczyna
sie
> psuc, bo nie dostarcza mu sie tlenu itd. rosliny nie dostajac wody/sokow
> krazacych w roslinie nie zaczyna sie odrazu psuc, po jakims czasie
> zaczynaja wiednac - a utrata wody to jeszcze nie psucie. a kiedy gnija lub
> plesnieja - wszyscy je wyrzucaja.
> co do przetworzonych wege-rzeczy, o ktorych pewnie bys i tak napomknal ;-)
> , to tez tam sie dodaje te swinstwa, chocby benzoesan sodu - fuj! jednak
> ja, jako wege, spozywam mniej przetwozonej zywnosci ( glownie mrozonki ;-p
> ) , a dodatkowo sprawdzam sklad - bo nie chce sie podtruwac i jeszcze za
to
> placic.
>
> > Każda uprawa jest ekologiczna - tak jaki i jadący samochód. Proszę nie
> > zawłaszczać znaczenia słów.
>
> nie, mi chodzi o prawdziwe atesy, np. ekoland.
>
> > | a tak wogole, to niektore praktyki kupieckie sa naprawde karygodne!
> >
> > Pewnie, ale jaką mają tradycję! Od starożytności ludzie się wzajemnie
> > kantowali na czym popadnie. :-)
>
> :-P
> --
> Puszatkowo http://www.puszatkowo.prv.pl
> PuszKKKa http://puszkkka.spinacz.pl
> SPINACZ http://www.spinacz.pl/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-08 00:02:37

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: "Ania Derejska" <a...@v...ca> szukaj wiadomości tego autora

>
> A tak a propos inżynierii genetycznej. Niedawno w Forbesie był rysunek,
> na którym krowy mówią do naukowca w kitlu: "Chcemy smakować jak
brukselka".
> Jak ktoś chce, to mogę zeskanować. Zgłoszenia proszę na priv.

Ja poprosze :))))
Ania
--
> Konrad J. Brywczyński No use to complain
> b...@w...pdi.net If you're caught out in the rain
> www.kjb.w.pl Your mother's quite insane
> UIN:27412398 Cat food cat food cat food again

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-08 12:17:58

Temat: Re: Czy rosol /wywar/ na miesie jest zdrowy?
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Horrendum wrote:
>
> a nie każdego
> stać i nie każdy ma tyle zapału, aby mieć własne gospodarstwo na domowy
> uzytek :)))

To tez nie do konca tak ladnie i rózowo wyglada. Przykladowo-moja babcia
ma gospodarstwo na sandomierszczyznie...zachwala zawsze te wlasne
ogrodkowe warzywka, owoce-bez pestycydów...tylko zapomina, ze jej
przydomowy ogrod jest oddzielony jednym plotem od drogi krajowej która
codziennie nie powiem ile samochodów jezdzi...

pzdr pierwszy raz w nowym roku :)
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-01-08 12:20:14

Temat: Troche OT-ekologiczne
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Konrad Brywczyński wrote:

> A mnie chodzi o znaczenie słowa ekologia, ekologiczny. Które znaczą tyle,
> że tyczą się nauki o ekosystemach. Każda uprawa jest ekologiczna. Tak jak
> i dymiąca koksownia. :-)
>

Hihi to juz wiem dlaczego pewnien zaklad obok mojej pracy nosi dumne
miano: "Ekologiczna Pralnia Chemiczna" ;)

pzdr
agi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry