Data: 2003-05-24 16:35:17
Temat: Re: Czy ryba psuje się od głowy?
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Amnesiac" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> wrote in message
news:un4vcvg8vse0hv7pbb40s68rdare4kgfgr@4ax.com...
> >> I za kolonii, i we wrześniu 1939 w większym stopniu niż obecnie
> >> kierowali się dobrem wspólnym. Dobrem wspólnym swoich społeczności.
> >
> >Tak jest. I co z tego wyszlo?
>
> Nie bardzo rozumiem. Co miało "wyjść"?
Ze nie uzgodnilismy definicji spolecznosci.
> Nie. Zdecydowanie nie. Ludzkość nie jest żadną społecznością. Aby
> zaistniała wspólnota, pewne wartości powinny być przez daną
> społeczność podzielane. Poza ogólnikami nie ma takich wartości, które
> byłyby podzielane przez całą ludzkość. Może kiedyś będą, wtedy
> porozmawiamy. :-)
I Sw. Piotr na pewno przyzna mnie racje!;)
> Ale przecież stopień bezkarności zjawiska jest konsekwencją jego
> względnej aprobaty!
Nie tylko. Czesto jest efekem zwyklego braku pieniedzy na wymiar
sprawiedliwosci. Bywa tez, ze karalnosc danego zjawiska jest po prostu
glupia i spolecznosc mimo przepisu instynktownie sie od niej odzegnowuje. W
Winnipeg np. koty nie moga wchodzic do ogrodka sasiada - tj, sasiad ma prawo
zastawic na nie pulapke i wywiezc do schroniska, gdzie maja trzy dni na
odebranie ( nietanie) albo sie je usypia.
> A jedyną metodą na wprowadzenie takich kar jest *zmiana społecznego
> nastawienia*. Mamy demokrację, czyżbyś zapominała o tym?
Zmiana spoelcznego nastawienia odbywa sie na skutek doswiadczen, a nie
moralitetow, ktore w "processingu" doswiadczen odgrywaja role wspomagajaca
ale uboczna ( i lepiej aby tak pozostalo)
> No, ale o tym trąbię: ten czyn przez wielu Polaków *nie jest*
> traktowany jako niemoralny!
A ja sie z toba nie zgodze. I juz!
> Problem jest taki: mało kogo obchodzi, że łamie się prawo, a w
> konsekwencji nie uważa się za stosowne podjęcie jakichkolwiek
> przeciwdziałań.
Nie zgadzam sie. I juz.
Prasa jest pelna artykulow na ten temat.
> Wyobraź sobie, że ja psuję sobie humor brakiem estetyki mojego miasta.
> Rozumiem, że Ty sobie odpuściłaś. W innym miejscu nazwałem to
> "obywatelską dezercją". :-)
Sorry, ale wiekszosc Winnipegian NIE podziela mojego punktu widzenia i
uwazaja,ze miasto jest slyczne.
Wiec...?
De gustibus..... zapomniales?
> Wiem, że występuje gradacja wykroczeń. Nasz lokalny koloryt jest taki,
> że lekceważy się prawie wszystko, co nie dotyczy egoistycznych,
> partykularnych pragnień.
A moze egoizm i partykularyzm nie sa zrozumiale?
>
> >Jezeli chodzi o wykroczenia, to, jak wiadomo, zajmuje sie nim aparat
> >scigania. Ten zas jest kosztowny.... etc. etc. Chcialbys podniesienia
> >podatkow na policje ogloszeniowa?
>
> Gdyby była skuteczna, to zdecydowanie tak.
Nie mam szklanej kuli i nie wiem czy bedzie skuteczna. Nikt nie wie.
Zgodzilbys sie czy nie?
>A pokaz mi spolecznosc, ktora kieruje sie innymi zasadami?
>
> Rzymska civitas, Ateny za Peryklesa.
Ciekawe jaki punkt widzenia na sprawe mieli niewolnicy;)
Jedno i drugie szlag trafil, trudno byloby mi je sobie wiec dzis obejrzec.
Poza tym - bylabym nader ostrozna z ferowaniem wyrokow o spolecznosciach,
ktore znamy tylko z dosc ograniczonych ( takze intencjami autorow!)
przekazow.
> >Komunizm probowal takie narzucic....
>
> Próbował, ale nie to było jego wadą. :-)
W komunizmie wszystko bylo wada.
Ten Twój "szukający pracy",
> wywieszając ogłoszenie, próbuje osiągnąć swój cel kosztem dobra
> publicznego.
Uwazam,ze przesadzasz.
Kochający rodzinkę tatuś, który daje łapówkę za prawo
> jazdy dla syna, również postępuje kosztem dobra publicznego. OK,
> piszesz, że wtedy ma wkraczać prawo. Ale prawo w państwie
> demokratycznym jest tworzone przez tych, którzy mają mu podlegać.
Zwracam ci uwage, ze prawo w Polsce ma paragrafy na w/opisane sytuacje -
wiec jaka jest ta polska spolecznosc: potepia czy nie potepia?
> Skoro oni dobra publicznego nie cenią, to i prawa stosownego nie
> uchwalą. Piszesz o prawie, jakby było ono *zewnętrzne* wobec
> społeczności (ustanawiane przez okupanta?).
Prawa nie cenia to fakt, ale czy nie uchwalaja - to juz nieprawda.
Widzisz te grupe Laookona, ktora szydelkujesz?:)
Kaska
|