Data: 2004-03-21 16:35:05
Temat: Re: Czy sa prawne mozliwosci aby....
Od: w...@b...pl (Elżbieta)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: <k...@w...pl>
> no tak tylko ze ja (my) nie siedzimy teraz w gorach i nie zachwycamy sie
> kosciolkami a decyzja dojzewala dlugo i jest obustronna a bieszczady
dlatego ze
> oboje je kochamy.
Wiesz, ja rozumiem uroki takiego cichego spokojnego ślubu w pięknym
zachwycającym miejscu, ot mała kapliczka itp. Nawet mieliśmy taką jedną
upatrzoną, niestety wtedy gdy braliśmy ślub była w remoncie. Jednak
osobiście nie chciałabym być, tak z nienacka postawiona przez mojego
ukochanego przed faktem dokonanym, raczej wolałabym wspólnie tę "tajemnicę"
przygotowywać. nagle okazało by się, że nie mam przy sobie skromnej,
zwiewnej sukienki pasującej do okazji, tylko ciężkie trapery i strój
sportowy i klapa z całej radosnej otoczki.
> wiec drogie panie ponawiam prosbe zebyscie bez znajomosci tematu nie
wypisywaly
> bzdur pozatym temat posta jest zupenie inny i nie potrzebnie zboczyl na
inny o
> ktory sie nie pytalem...
No niby tak, ale nam się zawsze wątki rozjeżdżają ;)
Może wspomnij swojej Ani, o tym, że ktoś gdzieś w tajemnicy przed ukochaną
przygotował taki ślub i zobacz jak ona zareaguje, czy pochwali ten pomysł,
czy też nie. Wtedy będziesz wiedział co robić.
Powodzenia :)
Czy można Cię prosić o sprawdzenie błędów przed wysyłaniem wiadomości??
--
Elżbieta
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
|