Użytkownik "aok" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bth0pa$lvm$1@inews.gazeta.pl...

> > A dlaczego wedlug tej logiki to JA mam placic za wymiar sprawiedliwosci?
> > Niech sie ludzie sami bronia. Dlaczego mam placic za kiepskie zamki w
> > drzwiach, brak alarmu przy ukradzionym rowerze itd.?
>
> nie płacisz za kiepskie zamki bo z podatków nikt szkody nie wyrównuje,
> jeżeli porównujemy alimenty do kradzieży to aby było tak jak z funduszem
> alimentacyjnym nalezałoby z podatków wypłacać odszkodowania okradzionym

Nie, mozna to raczej porownac do placenia przez policje odszkodowania
ofiaroim przestepstwa za BRAK WLASCIWYCH DZIALAN policji, tzn. za "ogólny
brak checi scigania przestepcy i olewactwo". Ni9e jest trudno znalezc
migajacych sie od alimnetow, tylko ze panstwo nie chce sie tymi sprawami
zajmowac i olewa je. W efekcie woli dac cos na ksztalt odszkodowania (ale
tylko niektorym ubogim matkom) za niewywiazywanie się ze swoich obowiązków
państwowych.


> > A wspieranie rozbitych rodzin oplaca sie w dluzszej perspektywie calemu
> > panstwu. Jakos najbardziej rozwiniete kraje tak robia i robily
wczesniej.
> > Tlumaczenie ze sa bogate to demagogia bo moze wlasnie dlatego sa bogate
ze
> > dbaja o wszystkich obywateli?
>
> nie w przypadku kiedy nierozbite rodziny nie sa wspierane w takim samym
> stopniu, nie mozna zrzucać odpowiedzialności finansowej na społeczeństwo
za
> czyjeś prywatne sprawy

No coz mysle, ze Fundusz A. i tak (z reguly) dotyczyl rodzin biednych,
ktorym nalezaly sie jakies zasilki.
Poza tym uwazam ze porownujac rodziny o tym samym statusie materialnym
(dochod na glowe) , z czego jedna rozbita to ta samotna matka jest w gorszej
sytuacji -bo musi znalezc nianie zamiast ojca itp. NIe wspominajc psychiki
dziecka.