Data: 2001-07-09 08:18:32
Temat: Re: Czy to można pić ?
Od: "Scarab" <s...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Coś mi tu dziwnie wygląda, bo dla każdego metalu jest inna norma!
Z kolei ja słyszałem, że jest odwrotnie. Rzadko się zdarza aby normy dla
poszczególnych metali były przekroczone - to prawda, ale trudno jest badać
wodę pod kątem każdego obcego w niej związku dlatego w UE przyjmuje się
także ogólną zawartość wszystkich metali w wodzie. I tak wg tych norm:
- do 100 - nadaje się do picia
- powyżej 100 - tylko do mycia, prania itp.
- powyżej 300 - absolutnie do niczego
(sorry ale nie pamiętam jednostek, chyba mg/l)
Teraz te normy mogły ulec zmianie, ostatni raz śledziłem je jeszcze w XX
wieku ;-))
> Jak pisałem pracę magisterską,
Mam prośbę, jeśli masz ją w komputerze i nie jest ona zbyt duża (do 3MB)
mógłbyś mi ją podesłać, chętnie bym poczytał - jeśli to oczywiście możliwe.
> Do przekroczenia norm było bardzo daleko.
> Podobnie przeglądając roczniki Bromatologii i Chemii Toksykologicznej
> zwracałem uwagę na publikacje o wodzie, sytuacja nie jest wcale tak
> tragiczna, jakby się mogło wydawać.
Masz więc niezwykłe szczęście mogąc pić taką wodę. U mnie sytuacja
nie jest tak różowa. Zawsze po wypiciu kranówki miałem uczucie ciężkości
żołądka, teraz wyraźnie czuję, że ona po prostu śmierdzi. Nią nie można się
napić, raczej zapchać żołądek. Ta przefiltrowana zupełnie nie ma smaku i na
prawdę gasi pragnienie. Poza tym na szklankach po wypiciu herbaty nie ma
osadu. Robiłem też elektrolizę kranówki i przefiltrowanej - osad z tej
pierwszej aż kipiał. To chyba
najbardziej zauważalna różnica.
pozdrawiam
Scarab
|