| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2003-12-23 13:52:17
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message news:bs8145$p7$1@inews.gazeta.pl...
> > i co zaproponowalabyc dla dziecka, ktore zestresowalo sie
> > przedszkolem?
>
> To co w końcu powiedziała ta pani alergolog - wypisać dziecko z przedszkola.
widzisz, tyle tylko, ze akurat tobie sie taka opinia spodobala, bo
ty jestes z tych co na stres wszystko "zwala". Krystyna pewno
ucieszylaby sie, gdyby jej zaproponowano przejscie dziecka
na diete K. ;-)
z tego co czytalam odnosnie stresu, to tylko dlugotrwaly stres
odbija sie na naszymsytemie odpornosciowym. przypuszczalnie pewno
twoje dziecko siedzace tylko w domu nagle spotkalo sie z cala masa
antygenow, z ktorymi jego uklad odp sobie nie radzi.
zauwaz jak duzo mam na grupie dzieci pisze o chorujacych przedszkolakach.
a medyzyna mowi iz dziecko dopiero ok 6 roku zycia nabywa
odpornosci doroslego.
> (miesiąc wcześniej, powiedziała to osoba zajmująca się medycyna chińską,
> tyle że mnie nie starczyło wiary w jej wiedzę)
tak tylko tobie sie zdaje. moja corka chorowala jak zwariowana
kiedy poszla do przedszkola, moj pediatra sam, jak i ja sama,
odpuszczalam sobie ten przybytek "doskonalosci" jak dlugo moglam.
zadnej rewelacji ci nie powiedziano. w kazdym skupisku
ludzkim czesciej ludzie choruja, dzieci najwczesciej, bo
maja niewyksztalcony ukl odporosciowy. nie jest to stres tylko
i wylacznie. tyle tylko, ze tobie ta teoria sie najbardziej
podoba- bo jakos tlumaczy nagle i czeste choroby dzieci, a
my chcemy znalesc przyczyne bo wtedy czujemy sie we
wladzy nad naszym zyciem.
> Ala nie była chowana jak mimoza, na co dzień miała kontakt z dużą grupą
> dzieci na podwórku, jedna babcia jest nauczycielka i często jest
> podziębiona, właśnie takimi "rasowcami" wyhodowanymi w szkole i tym Ala się
> nie zaraża.
wbrew pozorom jest to inne srodowisko. w przedszkolu zarazki sa
po prostu w kazdym kacie, na kadej klamce itp itd
> Ona nie jest dzieckiem chorowitym, czy specjalnie delikatnym co to choruje
> od otwartego na chwilę okna.
tez nic nie swiadczy. moja corka- okaz zdrowia dopoki nie poszla
do przedszkola, przeszlo jej ok 7 roku zycia- a do szkoly dalej
chodzila, i stresem to tez dla niej bylo. ilu ludzi zyje w stresie
jednak nie choruja czesciej niz zwykle.
imo po prostu dorabiasz tresc do teorii.
>
> > > No i gdzie ten holizm?
> > pwoiedz jak powinn wygladac twoim zdaniem holistyczne podejscie?
>
> Zainteresowanie się _wszystkimi_ objawami jakie dziecko "prezentuje",
widzisz, dla ciebie te wymienione to "wszystkie" , dla Pucjatego
"wszystkie" zapewne byly by juz jakies inne, o ktorych moze ty
zapomnialas. to jest twoj obraz doskonalosci. najwyrazniej
ta wiedza nie byla potzrebna, tyle tylko, ze nie byla w zgodzie
z twoim wyobrazeniem, i stad ten dysonans.
po prostu nie pasowalo to to teorii stresu w ktory tak
uparcie wierzysz.
. Za to była histeria u laryngologa, że dziecko jest
> alergikiem, mamy wyrzucić kota, dywany, zasłony, nie chodzić do lasu, na
> łąkę, na trawnik itp. A dziecko jest za małe, za chude i anemiczne.
> Wszystko to okazało się bzdurą. Dziecko normalnie mieści się w siatce
> centylowej na 25 centylu od zawsze, przy naszym wzroście, to raczej nic
> dziwnego, nie ma anemii, alergii wziewnej ani nie trzeba trzymać jej pod
> kloszem.
> I jakoś pani alergolog nawet nie zapytała, czy dziecko kiedykolwiek miało
> objawy alergii wziewnej.
alergia moze objwiac sie bez zadnych wczesniejszych objawow.
moze objawic sie wlasnie przy chorobach. bo to jest stan zapalny
tyle tylko, ze wywolany alergenem.
>
> > to nie jest przyklad na "holistyczne" podejsci lub jego brak
> > a tylko, na to, iz takie same objway moga wystapic
> > w wielu chorobach.
>
> Sęk w tym, że one chciały wypalać te objawy azotem, choć wcale nie miały
> pewności co to jest.
nie bylam przy tym. wiec nie moge nic powiedziec.
> IMHO jest to klasyczny przykład braku jakiegokolwiek podejścia.
brak wystarczajacej wiedzy.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2003-12-23 13:54:33
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:bs81r6$268$1@inews.gazeta.pl...
> Przecież jeszcze w tym wątku pisano wcześniej, że przyczyny, a nie mechanizm
> powstawania migren są niejasne i różnorakie. Ja się pytam, czemu te
> receptory nawalają, a nie co nawala że boli.
ostatnio uwaza, sie iz migrena przypomina mechanizmem
padaczke, kiedy dochodzi do niekontrolowaneho wyladowania
w neuronach mozgowych. prawdopodobnie takie wyladowania
zachodza tez i w tym przypadku, tyle tylko, ze efektem jest
nieprawidlowe rozszerzenie naczyn mozgowych.
>
> > Nobla jej, Nobla!!!!! ;-)
>
> Daaaj, daaaj!!!!!
> Ile oni za to płacą?
chyba duzo :-)
iwon(k)a
ps jakby co to ja cie zglosilam na kandydata wiec mam nadzieje, ze
cos dla mnie skapnie ;-)))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2003-12-23 13:55:39
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?"Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:bs9b6q$6l1$1@news.onet.pl...
> A może Kwaśniewski nam tylko wmówił, że nas głowa już nie boli? ;)
mi lekarz powiedzial, ze po menopauzie powinno mi to
minac, bo zwykle mija. moze K zapomnial o tym wspomniec ;-)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2003-12-23 14:04:36
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?"Sowa" <m...@b...pl> wrote in message
news:bs82bl$34f$1@inews.gazeta.pl...
> Nie wierze w eliksir młodości, ale wierze, że moje zdrowie, w dużej mierze
> leży w moich rękach.
wlasnie o tym pisalam. zdaje ci sie tak bo nie
widzisz jak bardzo i na jakie ciezkie choroby
choruje ludzie nie majac na to wiekszego wplywu.
nie wszystko niestety jest w naszych rakach.
> To ja decyduję co jem, ile śpię, czy palę, piję, siedzę na tyłku czy idę na
> spacer a nawet w dużym stopniu sama mam wpływ na swoje samopoczucie duchowe,
> czy jestem zadowolona z tego co mam, czy może spędzam dnie gryząc palce z
> zazdrości, bo sąsiad ma samochód 5 cm dłuższy od naszego.
niech ci sie tak darzy Sowo jak najdluzej, i niech ci sie
wydaje, ze to wystarczy do zycia w dlugowiecznym zdrowiu.
> Mam się godzić i cieszyć, że moje dziecko jest nieudolnie leczone, przez
> kogoś, kto nie odróżnia pęcherza od kurzajki?
> A tak bez przesady może? :->
niewiedza a nieudolnosc to dwie rozne rzeczy.
nikt sie nie godzi z nieszczesciem, choroba, zawsze
walczymy- nasza ludzka cecha. i dobrze ci co walcza i
chca przezyc lepiej sie maja. apatia i obojetnosc
zabija.
>
> > z niedoskonalosci systemu.
>
> No i właśnie o to mi chodzi - może medycyna jako idea i jest cudem prawie,
> niestety to co mnie i moich najbliższych spotyka, to już jest ów byle jaki
> często system.
spotka cie wszedzie, w mniejszym lub mniejszym stopniu.
na razie wierzysz uparcie w teorie stresu. jesli tak, to
jak twoje dziecko ma zyc skoro na kazdym kroku bedzie mialo
wiekszy lub mniejszy stres? nie zapiszesz go do zerowki?
do szkoly? zwolnisz z klasowki?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2003-12-23 14:05:49
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?"Hafsa" <h...@a...w.sygnaturce> wrote in message
news:bs8th1$ate$1@inews.gazeta.pl...
> A przepraszam, po co mi ten preparat? Nie bardzo rozumiem? Hafsa
to jest tak w ramach akcji profilaktyki prochnicy :-)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2003-12-23 14:14:29
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bs9b6q$6l1$1@news.onet.pl...
> A może Kwaśniewski nam tylko wmówił, że nas głowa już nie boli? ;)
Skoro tak twierdzisz...
> Przecież żebyśmy "wyszły ze skóry", to nie udowodnimy sceptykom, <ciach>
Pokaż jeden jedyny post, gdzie ktoś wątpi, w to co piszesz. Gdzie ktoś pisze
"Krystynę boli głowa" lub oczywiście "Leszka boli głowa".
Ok?
Pozdrawiam,
Adam
(manipulacje)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2003-12-23 14:43:40
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?Tue, 23 Dec 2003 07:37:19 -0600, na pl.misc.dieta, Iwon(k)a napisał(a):
>> Za szybko ferujesz wyroki.
> feruje wyroki tylko na podstawie tego
> co prezentujesz tutaj. jeszcze nic konkretnego tutaj nie
> napisalas.
> opatrzonsc jednak czuwa nademna!
Raczej nade mną, w tym wypadku :)
A ja nie ocenię Twojej postawy i Twoich wypowiedzi, bo... Bo nie :)
Jutro Wigilia ! Czas radości, wybaczenia, miłości :)
Nawet ludzie, którzy nie są lekarzami, są niebezpieczni, jeśli tak szybko
zniechęcają się do innych, na podstawie jednego zdania, bądź jego braku.
Od lekarza oczekuję zrozumienia dla ludzkich spraw i przynajmniej próby
zrozumienia innych ludzi. Oczekuję reagowania nie złością i niechęcią
bezpodstawną, bo coś mu się wydaje, ale zrównoważenia i cierpliwości
większej niż u każdego innego. Jak mam z tobą dyskutować o holistycznym
podejściu do pacjenta, kiedy nie rozumiesz tak podstawowych spraw ?
Nie chce mi się udawadniać Tobie ani nikomu innemu, że nie jestem
wielbłądem :) Co do ogólników - umiejętność uogólniania jest rzeczą
niezbędną w dyskusji, a nawet w rozmowie. Bez tego nie da się dojść do
żadnych wniosków. Kiedy rozmawia sie na tematy, które, jak w tym przypadku,
ocierają się o filozofię, uogólnianie jest podstawą.
Pozdrawiam Cię już całkiem świątecznie i bardzo przyjaźnie :)
Mam nadzieję, że wybaczysz mi, choćby z okazji jutrzejszej Wigilii, jeśli
rzeczywiście zabieram Ci cenny czas, zmuszając Cię swoimi odpowiedziami
(ogólnikowymi nadal) do czytania.
A tu ciemno się już robi, a do konca świątecznych przygotowań daleko ;)
EOT.
--
Wesołych Świąt !
Eva Sheers
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2004-01-03 10:18:42
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bs9i3v$cqt$1@news.onet.pl...
> "Hafsa" <h...@a...w.sygnaturce> wrote in message
news:bs8th1$ate$1@inews.gazeta.pl...
> > A przepraszam, po co mi ten preparat? Nie bardzo rozumiem? Hafsa
>
> to jest tak w ramach akcji profilaktyki prochnicy :-)
To znaczy, żeby wywołać próchnicę?
Ja rozumiem, że profilaktyka, to zapobieganie, ale ten świat jest taki
odwrotny....
Czytałem o teorii, że przemysł jądrowy nie ma co robić z toksycznymi
związkami fluoru, więc namówił stomatologów na fluorowanie past do zębów.
Korzyść obopólna, stomatolodzy lepią uszkodzone zęby, a związków fluoru nie
trzeba utylizować, rozpływają się po świecie.
Wg medycyny chińskiej fluor powoduje "sztywność umysłu", czyli niezdolność
do zmian, do przyjmowania nowych teorii.
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2004-01-03 10:26:44
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bs9hgu$9hq$1@news.onet.pl...
> "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:bs9b6q$6l1$1@news.onet.pl...
>
> > A może Kwaśniewski nam tylko wmówił, że nas głowa już nie boli? ;)
>
> mi lekarz powiedzial, ze po menopauzie powinno mi to
> minac, bo zwykle mija. moze K zapomnial o tym wspomniec ;-)
To menopauza zmienia geny? :)
Po drugie, mojej żonie migrena przeszła dwadzieścia lat PRZED menopauzą. Bez
żadnych leków, ani kuracji genetycznej :)
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2004-01-03 14:20:49
Temat: Re: Czy to normalne na Atkinsie?"Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:bt65d4$oqj$1@absinth.dialog.net.pl...
> To menopauza zmienia geny? :)
a o ekspresjii genow czytal ??? ;-))
>
> Po drugie, mojej żonie migrena przeszła dwadzieścia lat PRZED menopauzą. Bez
> żadnych leków, ani kuracji genetycznej :)
tylko pozazdroscic :-)
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |