Użytkownik <n...@o...pl> napisał w wiadomości
news:7173.00000b90.3e7b091c@newsgate.onet.pl...
> Witam, jestem z mom chlopakiem juz dosc dlugo 6 lat.Razem
mieszkamy.Wczesniej
> mowil mi o jakichs zareczynach co jakis czas.Ostatnio odbylam z nim
rozmowe i
> powiedzial ze nie ma zamiaru sie ze mna wiazac -nawet w przyszlosci.Ale
zrywac
> tez nie ma zamiaru.Czy tylko jest ze mna po to zeby sobie z kims pobyc i
potem
> zerwac. Ale dlaczego tak dlugo? Nie rozumiem mentalnosci facetow?

Dość długo czytuję sobie wasze dyskusje i dzisiaj postanowiłam się odezwać.
Jestem z facetem od 5 lat. Też mieszkamy razem. Bardzo zabiegał o to abyśby
ze sobą byli. W momencie przeprowadzki, zmienił się zupełnie. Nie ma już
rozmów na temat wspólnej przyszłości. Ciągle słyszę, że próbujemy być ze
sobą... Efektem tych prób jest dziecko, kupa wypomnień, że wychowuję
pisklaka w grzechu (bo bez ślubu), natomiast pan i władca w śluby nie
wierzy, bo kobieta wyjdzie z domu i do końca nie wiadomo czy za rogiem jej
kochaś nie czeka. Dzięki opaczności tego typu dyskusje nauczyłam się obracać
w żart... ale do czego dążę - nie warto inwestować swojego życia, radości i
nadziei w coś co nie jest opłacalne. Znaczy w związek, który nie daje
bezpieczeństwa, ciepła i szczęścia. Wiadomo, że nie ma związków idealnych.
Są lata smutne i ciężkie przeplecione łzami ale są też takie jak z bajki,
które wspominamy do końca życia. Dziewczyno zerwij z tym człowiekiem. Nie
jest wart twoich dni niepewności, bo nie znasz dnia ani godziny kiedy ci
powie, żebyś sobie poszła...

pozdrawiam cieplutko wszystkich

Piernix