Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy to testowanie umyslow? (dlugie)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy to testowanie umyslow? (dlugie)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-03-04 12:10:54

Temat: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: Bogdan Szenkaryk <p...@y...legnica.tpsa.pl> szukaj wiadomości tego autora


b........... napisał(a):

> Lubię czasem przeglšdać na grupach co myślš inni na rózne tematy i
> trafiłem na twój post z 27 lutego..Rzadko włšczam się do dyskusji ale
>
> ta twoja wiadomość zaciekawiła mnie. Czy jeszcze kiedykolwiek zdarzały
>
> ci się podobne sny ? Moim zdaniem nie należy bagatelizować snów ,
> gdyż
> sš one przedłużeniem doznań , zakodowanych w naszej podświadomości i
> na
> codzień nie uświadamianych sobie.Nie nalezy równiez obśmiewać sprawy
> ewentualnie istniejšcego "obcego rozumu" - jakkolwiek byś go nazwał :
> jako "kosmici" 'obcy " zielone ludziki czy jeszcze inaczej skoro na
> dobrš sprawę nic o nich nie wiemy.Czy istniejš naprawdę ? Ani tak -
> ani
> nie. W naszym trójwymiarowym i zrozumiałym dla każdego świecie-
> nie, ale w innym ? W takim, w którym jest więcej wymiarów niż trzy
> kartezjanskie i określony bieg czasu ? Czy możemy sobie zdawać sprawę
>
> jakie i jakiego rodzaju zjawiska moga się pojawiać u nas i być
> obserwowane zarówno świadomie jak i być notowane przez podświadomość -
>
> wówczas gdy na nasz świat zawarty w określonej przestrzeni
> trójwymiarowej nałoży się świat o innej liczbie wymiarów ?
> Siedzę w tego rodzaju zagadnieniach i zagadkach już od wielu lat i to
> co
> podałeś w opisie swojego snu - wyglšda mi na ni mniej ni więcej ale na
>
> testowanie twojej osobowości przez "nieznanrgo kogoś".
> Nie jest istotne przez kogo...Ten test moim zdaniem spełnił swojš rolę
>
> skoro tak obszernie podajesz swoje przemyśłenia na jego temat i na
> "technologię" możliwości pojawiania się obrazów na podobnej "płytce
> widokowej". Nie jesteś pierwszym ,który ma - czy miał podobne doznania
>
> we śnie.
> Piszę conieco na podobne tematy i ostatnio wydarzył mi się taki
> przypadek : mam PC z dyskiem 6 GB, podzielonym na 3 partycje.Któregoś
> dnia ,bez żadnego powodu i bez jakiegoś ostrzeżenia znikły mi dwie
> partycje.Nie zapis na nich ale całe partycje.Sprawdzanie systenu
> wykazało,że brak w nich "dysków D i E" oraz 3 GB pamięci dyskowej,.
> Znikło bardzo dużo tekstów i kilkaset zdjęć...Specjalista informatyk z
>
> wyższym wykształceniem w zakresie komputeryki , do którego zwróciłem
> się o radę - zbaraniał. Według niego to jest technicznie
> niemożliwe.Nie
> pomogło formalne konsylium informatyków... W tej sytuacji "poprosiłem
> o
> pomoc siły pozaziemskie". Wieczorem kładłem się spać z silna wolš by
> przyśniła mi się przyczyna tego faktu i sposób zaradczy.Jeszcze dobrze
>
> nie usnšlem gdy "ktoś " powiedział mi silnym głosem w głowie:
> "ten naprawi - który zepsuł". Odleciał mnie sen.. Wstałem i
> uruchomiłem
> komputer - działał jak nowy , wszystkie dyski były na miejscu i
> wróciły
> utracone zapisy tekstów i zdjęcia...Ciebie testowano a mnie "ktoś"
> dał
> nauczkę...może w jakiejś publikacji napisałem coś co się "komuś " nie
>
> podobało.....
> Jeśli chcesz - odpowiedz na mój adres emailowy. Pozdrowienia.

1. Mialem wiele podobnych przypadkow, ze wstawalem rano z rozwiazanym
zagadnieniem, ktorego rozwiazania kladac sie spac jeszcze nie znalem.
Nie zapisuje takich przypadkow, bo nie uwazam ich za cos szczegolnie
waznego. Tak po prostu dziala umysl, ze przygotowuje rozwiazania -
odpowiedzi, ktore pojawiaja sie niejako dla potrzeb swiadomej czesci
umyslu. Kazdy umysl dziala w ten sposob, tylko ze nie kazdy sobie to
uswiadamia. Odpowiedzi, jakie pojawiaja sie w umysle, nie zawsze
pojawiaja sie wowczas, kiedy ich sie oczekuje, czy kiedy zadajesz sobie
(czy ktos zadaje Tobie) pytanie i pilnie jest potrzebna odpowiedz;
zdarza sie, ze jak na zlosc, nic madrego do glowy nie przychodzi. Bo to,
czy w glowie pojawiaja sie bezwlocznie rozwiazania - odpowiedzi, jest
zalezne od posiadanej wiedzy oraz od stopnia zharmonizowania umyslu w
danej kwestii. Nie raz brak jest odpowiedzi, bo brakuje wiedzy, a
wiadomo, z pustego to i Salomon nie naleje. Innym razem, niemal cala
potrzebna wiedza juz w umysle istnieje, ale sa to wlasciwie
niedopasowane do siebie "kawalki wiedzy". Trzeba wiec dluzszego czasu,
aby z tych "kawalkow" ulozyc jakas logiczna "calosc", a niekiedy
potrzebne jest jeszcze dodatkowo przeczytanie kilku odpowiednich ksiazek
albo rozmowa z kilkoma odpowiednimi ludzmi, natrafienie na jakis
interesujacy artykul, ktory cos interesujacego podpowie.

2. Mialem bardzo dlugi okres w zyciu, ze pilnie poszukiwalem odpowiedzi
na pytanie, jaka jest natura tego wszystkiego, co nas otacza. Byl to moj
naturalny "koan", z ktorym chyba juz sie urodzilem. Moj umysl "pozeral"
wszystko, co dalo sie w jakikolwiek sposob kojarzyc z tym pytaniem.
Potem nastapil "przelom" - zrozumialem (w cudzyslowie i bez), jak
funkcjonuja "wszystkie rzeczy" i "caly wszechswiat" i jak to wszystko
mozna interpretowac. Nie znaczy to, ze znam wszystkie teorie, ale ze
wiem, jak teorie powstaja i jak zanikaja; nie znaczy to, ze znam
wszystkie zjawiska fizyczne, ale ze wiem, jak zjawiska powstaja i jak
znikaja. Stalem sie w pewnym sensie specjalista od "pojawiania sie i
znikania" wszystkiego, co istnieje, a tak naprawde to chyba specjalista
od nieustannie przemieniajacego sie umyslu. Tak dzialaja wszystkie
umysly: "pojawiaja sie i znikaja", istnieja w kazdej chwili i w kazdej
chwili sa inne.

Umysl ciagle tworzy nowe rzeczy, ale trzeba w pewnym sensie byc
wyczulonym, aby to dostrzegac. Nie dziala on sam, bo nic, a wiec takze i
umysl, nie istnieje w oderwaniu od pozostalej reszty wszechswiata. Umysl
"doswiadczalnej" malpy tworzy nowe rzeczy. I rzecz jasna, ze skoro malpa
znajduje sie pod wplywem czlowieka, to w malpim umysle ten wplyw sie
odzwierciedla. Moze byc tak, ze gdzies w kosmosie istnieje znacznie
bardziej rozwinieta cywilizacja niz nasza i ze te istoty wywieraja jakis
swiadomy (z ich strony) wplyw na nasz rozwoj. W niczym nie zmienia to
jednak istoty rzeczy, bo przeciez kazdy z nas rozwija sie pod wplywem
innych i nie jest istotne skad kto pochodzi. Istota umyslu jest taka
sama u gasienicy, psa, malpy, czlowieka czy tez jakiejs hipotetycznej
"kosmicznej istoty".

Te kosmiczne "inteligentne istoty", gdyby one faktycznie istnialy, nawet
gdyby nie wywieraly na nas swiadomego wplywu, to wowczas niewatpliwie
wywieralyby na nas wplyw "nieswiadomy", ktory przenosilby sie na nasze
organizmy i umysly posrednio, np. za posrednictwem fal
elektromagnetycznych, badz bezposrednio - dzieki wlasnosciom
fundamentalnych skladnikow materii (z wlasnosciami fundamentalnych
skladnikow materii - taonow - mozna zapoznac sie na "stronie pinopy"
http://yoda.legnica.tpsa.pl/~pinopa ). Taki "nieswiadomy" wplyw
wywieramy wszyscy na siebie nawzajem i jest to niezalezne od naszych
checi. Ten wplyw istnieje, bo istnieja nasze ciala, bo istnieja
zachodzace w nich zmiany; wywieramy wplyw "zywi na zywych", ale
wywieramy takze wplyw na materia martwa. Wszedzie, we wszystkich
rzeczach nieustannie zachodza roznorodne procesy. Zachodza one niejako z
uwzglednieniem wszystkiego, co znajduje sie wokol. Wystarczy byc
dostatecznie uwaznym na to, co dzieje sie we wlasnym umysle, aby "bawic
sie w jasnowidza" albo "czytac z czystej kartki" informacje o ludzkich
losach.

3. Co sie tyczy Twojego przypadku ze zniknieciem czesci informacji z
dysku komputera, to mozna go tez wytlumaczyc w najprostszy sposob, czyli
dzialaniem sugestii. Ty tej "czesci informacji" mogles po prostu nie
zauwazyc, pomimo ze fizycznie one (te informacje) wcale nie zmienily
swojego "rozmieszczenia" w komputerze; poszukiwales ich i pomimo
usilnych poszukiwan nie mogles na nie "natrafic". Zdarza sie, ze
swiadomosc plata figle: widzi sie wowczas zupelnie co innego, niz
widzialoby sie w innych warunkach. Mozna tez ten "swoj sposob widzenia"
zasugerowac innym ludziom i oni wowczas beda w tej sprawie podzielac
Twoje zdanie. Jest to cos, co mozna by nazwac "hipnoza mimowolna".

Nie znaczy to wcale, ze ja neguje Twoje wyjasnienie. Mozliwe jest bowiem
rowniez takie zjawisko, ze ktos za pomoca umyslu zablokuje dostep do
pewnych partii materialu w komputerze (wplyw fal elektromagnetycznych z
telefonow komorkowych na prace komputerow jest znany). Ja jednak wole
najprostsze wyjasnienia i najbardziej prawdopodobne. Wole wyjasnienia za
pomoca zjawisk, ktore sa bardziej sprawdzalne. Dotychczas bowiem nie
zdarzylo mi sie miec do czynienia z istotami bardziej inteligentnymi od
czlowieka, ktore umyslami wplywaja na prace komputerow.

4. Korzystajac z tego, ze Twoj post dotyczy spraw, ktore moga
interesowac takze inne osoby, daje go ze swoja odpowiedzia na grupy
dyskusyjne. Moze zechcesz kontynuowac dyskusje na grupach. Napisz (moze
byc na prive), czy w internecie mozna znalezc Twoje publikacje.

Wszystkiego dobrego. Pinopa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-03-06 12:00:25

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "Rageziv" <r...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> 2. Mialem bardzo dlugi okres w zyciu, ze pilnie poszukiwalem odpowiedzi
> na pytanie, jaka jest natura tego wszystkiego, co nas otacza. Byl to moj
> naturalny "koan", z ktorym chyba juz sie urodzilem. Moj umysl "pozeral"
> wszystko, co dalo sie w jakikolwiek sposob kojarzyc z tym pytaniem.
> Potem nastapil "przelom" - zrozumialem (w cudzyslowie i bez), jak
> funkcjonuja "wszystkie rzeczy" i "caly wszechswiat" i jak to wszystko
> mozna interpretowac. Nie znaczy to, ze znam wszystkie teorie, ale ze
> wiem, jak teorie powstaja i jak zanikaja; nie znaczy to, ze znam
> wszystkie zjawiska fizyczne, ale ze wiem, jak zjawiska powstaja i jak
> znikaja. Stalem sie w pewnym sensie specjalista od "pojawiania sie i
> znikania" wszystkiego, co istnieje, a tak naprawde to chyba specjalista
> od nieustannie przemieniajacego sie umyslu. Tak dzialaja wszystkie
> umysly: "pojawiaja sie i znikaja", istnieja w kazdej chwili i w kazdej
> chwili sa inne.

bardzo chetnie przeczytalbym cos wiecej na temat Twojego zrozumienia - jak
to wedlug Ciebie jest
i Twojej specjalizacji (pojawiania sie i znikania)
przeczytalem to co piszesz na swojej stronie - wzajemne odzialywanie
wszystkiego na wszystko - swiadome lub nie
poprosze o wersje umiarkowanie skrocona (przeczytanie tego co zmiesciles na
stronie - zajelo troche czasu ;) )

pozdrawiam Rageziv


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-07 08:20:09

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "Paker" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bogdan Szenkaryk" <p...@y...legnica.tpsa.pl> napisał w
wiadomości news:3AA230CE.AE582862@yoda.legnica.tpsa.pl...

>
> 1. Mialem wiele podobnych przypadkow, ze wstawalem rano z rozwiazanym
> zagadnieniem, ktorego rozwiazania kladac sie spac jeszcze nie znalem...
[...]
> interesujacy artykul, ktory cos interesujacego podpowie.

Mowa w sam raz na apel inauguracyjny w gimnazjum.


>
> 2. Mialem bardzo dlugi okres w zyciu, ze pilnie poszukiwalem odpowiedzi
> na pytanie, jaka jest natura tego wszystkiego, co nas otacza. Byl to moj
> naturalny "koan", z ktorym chyba juz sie urodzilem. Moj umysl "pozeral"
> wszystko, co dalo sie w jakikolwiek sposob kojarzyc z tym pytaniem.
> Potem nastapil "przelom" - zrozumialem (w cudzyslowie i bez), jak
> funkcjonuja "wszystkie rzeczy" i "caly wszechswiat" i jak to wszystko
> mozna interpretowac.

No wiec polecam film Pi, a moze uzyskasz potwierdzenie swojej tezy, ze
wszystko da sie ujac w okreslony sposob... No bo jak sie w filmie okazalo,
rozwiniecie liczby Pi moze byc nawet kluczem do interpretacji Biblii.


> Nie znaczy to, ze znam wszystkie teorie, ale ze
> wiem, jak teorie powstaja i jak zanikaja; nie znaczy to, ze znam
> wszystkie zjawiska fizyczne, ale ze wiem, jak zjawiska powstaja i jak
> znikaja.

No ja wiem, ze teoria Newtona cos z jablkiem ma wspolnego... Ale na przyklad
nie wiem jak grawitacja powstaje i znika... Tak, ze w poblizu ciala jest, a
dalej od niego tez jest ale mniejsza?? Znikajace zjawiska fizyczne... Fizycy
to maja przej... przerabane.


> Stalem sie w pewnym sensie specjalista od "pojawiania sie i
> znikania" wszystkiego, co istnieje, a tak naprawde to chyba specjalista
> od nieustannie przemieniajacego sie umyslu.

Kazdy nerulog czy psycholog moglby pozazdroscic Ci Twojej wiedzy...

> Tak dzialaja wszystkie
> umysly: "pojawiaja sie i znikaja", istnieja w kazdej chwili i w kazdej
> chwili sa inne.

Czyly ze nie posiadasz poczucia ciaglosci tozsamosci?? No bo jesli
posiadasz, to zupelnie inny umysl nie moze chyba byc, co? No ale pewnie
powiesz, ze postrzeganie muszli klozetowej juz zmienia stan umysly. No w
takim sensie to moze i cos "znika i sie pojawia".

>
> Umysl ciagle tworzy nowe rzeczy, ale trzeba w pewnym sensie byc
> wyczulonym, aby to dostrzegac. Nie dziala on sam, bo nic, a wiec takze i
> umysl, nie istnieje w oderwaniu od pozostalej reszty wszechswiata.

F(Mozg) = Umysl, no wiec dziwne zeby dzialal w oderwaniu od reszty.

> Umysl
> "doswiadczalnej" malpy tworzy nowe rzeczy.

Nie tylko doswiadczalnej i nie tylko malpy...

> I rzecz jasna, ze skoro malpa
> znajduje sie pod wplywem czlowieka, to w malpim umysle ten wplyw sie
> odzwierciedla.

Dzialanie malpy tez musi sie odzwierciedlic w umysle czlowieka, co nie?

> Moze byc tak, ze gdzies w kosmosie istnieje znacznie
> bardziej rozwinieta cywilizacja niz nasza i ze te istoty wywieraja jakis
> swiadomy (z ich strony) wplyw na nasz rozwoj.

A tak, tez ogladalem Odyseje Kosmiczna 2001

> W niczym nie zmienia to
> jednak istoty rzeczy, bo przeciez kazdy z nas rozwija sie pod wplywem
> innych i nie jest istotne skad kto pochodzi. Istota umyslu jest taka
> sama u gasienicy, psa, malpy, czlowieka czy tez jakiejs hipotetycznej
> "kosmicznej istoty".

A co jest istota umyslu, ktora sprawia, ze wszystkie sa takike same??

>
> Te kosmiczne "inteligentne istoty", gdyby one faktycznie istnialy, nawet
> gdyby nie wywieraly na nas swiadomego wplywu, to wowczas niewatpliwie
> wywieralyby na nas wplyw "nieswiadomy", ktory przenosilby sie na nasze
> organizmy i umysly posrednio, np. za posrednictwem fal
> elektromagnetycznych,

...cytujesz Muldera??

[ok, wystrczy mi]

Problem Twoj jest taki nie masz zielonego pojecia o psychologii, a fizyki i
matmy uczysz sie pewnie z ksiazek Proszynksiego i Sk-i (chociaz "Co to jest
matematyka" jest calkiem niezla). Prawdy i wszelkie znikajaco/pojawiajace
sie idee w Twojej glowce sa rojeniami, ktore nie maja zadnego poparcia poza
Twoja glowka. Oczywiscie fajnie poczytac sobie czasem ciekawe bajki czy
oderwane od rzeczywistosci pomysly, ale Ty piszesz truizmy i same banaly,
ktore sluza jedynie Tobie, zeby podtrzymac wysoka samoocene, bo zaloze sie
ze czytajac napisany przez siebie tekst, az sie puszysz, na co wskazuje
patetyczny ton. Nie zabieraj sie wiec za cos, o czym masz nikle pojecie, bo
wychodzi z tego, jak nie belkot, to wlasnie taki stek trywialnych zdan, jak
powyzej.

--
A. S.
ICQ: 93514181


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-07 13:09:21

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "Ming" <g...@a...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paker" <p...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:984r81$spt$1@news.tpi.pl...

> F(Mozg) = Umysl, no wiec dziwne zeby dzialal w oderwaniu od reszty.

Niestety, ale wypisujesz bzdety. Umysl i mozg to sa zupelnie rozne organy.
Mozg jest organem fizycznym a umysl mentalnym. Umysl wykorzystuje mozg do
dzialania swiadomosci na poziomie fizycznym. Oczywiscie umysl moze tez
dzialac bez mozgu, o czym przekonasz sie juz po smierci.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-07 15:30:52

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "Rinaldo" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ming" <g...@a...uwb.edu.pl> napisał w wiadomości
news:985bq9$74u$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Paker" <p...@k...net.pl> napisał w wiadomości
> news:984r81$spt$1@news.tpi.pl...
>
> > F(Mozg) = Umysl, no wiec dziwne zeby dzialal w oderwaniu od reszty.
>
> Niestety, ale wypisujesz bzdety. Umysl i mozg to sa zupelnie rozne organy.
> Mozg jest organem fizycznym a umysl mentalnym. Umysl wykorzystuje mozg do
> dzialania swiadomosci na poziomie fizycznym. Oczywiscie umysl moze tez
> dzialac bez mozgu, o czym przekonasz sie juz po smierci.
>
Domyslam sie, ze te pelne zlosci slowa (cyt:"ale wypisujesz bzdety")
wypowiadasz umyslem pozbawionym zupelnie mozgu. Zgodnie z Twoimi zasadami.

Rinaldo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-07 15:50:47

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "Paulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ming" <g...@a...uwb.edu.pl> napisał w wiadomości
news:985bq9$74u$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Niestety, ale wypisujesz bzdety. Umysl i mozg to sa zupelnie rozne organy.
> Mozg jest organem fizycznym a umysl mentalnym. Umysl wykorzystuje mozg do
> dzialania swiadomosci na poziomie fizycznym. Oczywiscie umysl moze tez
> dzialac bez mozgu, o czym przekonasz sie juz po smierci.

Wszystko sie zgadza poza tym, ze z tych dwóch istnieje tylko mózg... ;-), ten drugi
to konstrukt
pojeciowy stworzony przez mózg(i) przy wykorzystaniu zbiorowej wiedzy i niewiedzy
ludzi, o czym
niestety nie przekonasz sie po smierci.

Sadly yours (till death us do part...:-)

P.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-07 17:25:07

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "Paker" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora





Użytkownik "Ming" <g...@a...uwb.edu.pl> napisał w wiadomości
news:985bq9$74u$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> > F(Mozg) = Umysl, no wiec dziwne zeby dzialal w oderwaniu od reszty.
>
> Niestety, ale wypisujesz bzdety. Umysl i mozg to sa zupelnie rozne organy.

Czyli... umysl to organ, tak?

> Mozg jest organem fizycznym a umysl mentalnym.

A! Organ mentalny... A sa jeszcze jakies inne organy mentalne?

> Umysl wykorzystuje mozg do
> dzialania swiadomosci na poziomie fizycznym. Oczywiscie umysl moze tez
> dzialac bez mozgu, o czym przekonasz sie juz po smierci.

A kto Ci powiedzial, ze tak jest po smierci? A moze Twoj mozg juz jest
martwy i chcesz sie podzielic swoja tajemna wiedza, hm? A ten wzor mial
znaczyc, ze umysl jest funkcja mozgu, a nie jest (umysl) z mozgiem tozsamy i
tyle. [A jesli nie wiesz co to funkcja, to niech mama Ci gdzies przeczyta.]
Niektorzy (epifenomenalisci) nawet twierdza, ze rozum jest skutkiem ubocznym
nerwowych procesow elektrochemicznych.

--
A. S.
ICQ: 93514181


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-08 06:22:23

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "bary" <b...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

>martwy i chcesz sie podzielic swoja tajemna wiedza, hm?

I kto tu zadaje głupie pytania ;)

> tyle. [A jesli nie wiesz co to funkcja, to niech mama Ci gdzies przeczyta.]

Ja wiem to było coś z zbiorami prawda? ;)

j..


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-08 19:42:43

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "Rinaldo" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paker" <p...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:985r5u$n5g$1@news.tpi.pl...

> > Niestety, ale wypisujesz bzdety. Umysl i mozg to sa zupelnie rozne
organy.
>
> Czyli... umysl to organ, tak?
>
> > Mozg jest organem fizycznym a umysl mentalnym.
>
> A! Organ mentalny... A sa jeszcze jakies inne organy mentalne?
>
Haha......on pewnie ma duzo roznych organow mentalnych. I te mentalne organy
wytwarzaja mu w tych organach energie, ktora on nazywa Kundalini. Slyszalem
juz takie bzdety (uzylem okreslenia autora).

Rinaldo




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-03-13 11:23:15

Temat: Re: Czy to testowanie umyslow? (dlugie)
Od: "Ming" <g...@a...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rinaldo" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:985k51$h45$1@sunsite.icm.edu.pl...
> > > F(Mozg) = Umysl, no wiec dziwne zeby dzialal w oderwaniu od reszty.
> >
> > Niestety, ale wypisujesz bzdety. Umysl i mozg to sa zupelnie rozne
organy.
> > Mozg jest organem fizycznym a umysl mentalnym. Umysl wykorzystuje mozg
do
> > dzialania swiadomosci na poziomie fizycznym. Oczywiscie umysl moze tez
> > dzialac bez mozgu, o czym przekonasz sie juz po smierci.
> >
> Domyslam sie, ze te pelne zlosci slowa (cyt:"ale wypisujesz bzdety")

Dlaczego mialbym sie zloscic, ze ktos nie rozumie pewnych spraw. Praktycznie
cala ludzka populacja tego nie zna. I mialbym sie zloscic prawie na
wszystkich? To bez sensu. Moze za ostro zareagowalem piszac slowo "bzdety",
lecz chcialem zwrocic uwage, ze ludzie myla umysl z mozgiem. To tak jakby
mylic komputer z oprogramowaniem.

> wypowiadasz umyslem pozbawionym zupelnie mozgu. Zgodnie z Twoimi zasadami.

Umysl jest organem niezaleznym od mozgu, lecz go wykorzystuje w swiecie
fizycznym do sterowania cialem i odbierania bodzcow z fizycznego swiata.
Wiec jak widzisz wykorzytalem mozg, aby napisac list.

Ming


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem nieśmiałości u dziewczyny!
Psychologia społeczna
Leki
zaobrczosc
Re: starosc?!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »