Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Czy to zdrada-inaczej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy to zdrada-inaczej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 133


« poprzedni wątek następny wątek »

121. Data: 2002-06-24 11:49:54

Temat: mobbing było Czy to zdrada-inaczej
Od: "JoJo" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:17743-1024918706@213.17.138.62...

> to nie było 'dręczenie' a jedynie ostre i wymagane zasady. Najbardziej
> wkurzający był bezpośredni przełożony który starał się być bardziej
> papieski od Papieża (też wyleciał - i to dyscyplinarnie ale później)
> Jako przykład: [ciach]

dla mnie to jest dręczenie , wyżywanie się na pracowniku
dobrze, że już tam nie pracujesz
pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


122. Data: 2002-06-24 12:15:56

Temat: Re: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta tak oto pisze:

:: To szanowanie własnej ć...i (chyba o cipkę Ci chodziło?) polega na
:: nieuprawianiu seksu? Bardzo ciekawe stwierdzenie - a potem panowie
:: na grupie się zastanawiają czemu kobiety po ślubie często na ból
:: głowy cierpią. One - widzicie - szanują swoją ć...ę i bzykają się
:: najrzadziej jak tylko mogą.

Sorki, ale chyba zupełnie nie zrozumiałaś Mrówki i popadasz w skrajność.
Może dla Ciebie nie, ale dla wielu osób seks jest_ściśle_zwiazany z uczuciem
miłości do partnera. Tym samym uprawianie z nim seksu jest jedną z możliwości
okazywania mu tego uczucia. Seks jest zarezerwowany tylko dla jednej,
ukochanej osoby. A zatem bzykanie się dla pieniędzy jest zdaniem powyżej
opisanych osób, wypaczeniem tego, co łączy kochających się ludzi.
Takie poglądy reprezentuje dość wiele osób (a przynajmniej spora większość
tych, które ja znam) i chyba mają do tego prawo. A tym samym mają prawo do
tego, by mieć takie, a nie inne zdanie na temat "sprzedawania swojego tyłka".

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


123. Data: 2002-06-24 12:19:04

Temat: Re: mobbing było Czy to zdrada-inaczej
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

> dla mnie to jest dręczenie , wyżywanie się na pracowniku

Na wszystkich!!!! W okolicy wszystkie firmy żartowały że Ta firma
kształci kadrę wysokiej jakości dla innych (nowych) firm w regionie.

> dobrze, że już tam nie pracujesz

Oj Dobrze, Dobrze!!!

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


124. Data: 2002-06-24 12:30:23

Temat: Re: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Marta" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Nixe <n...@p...onet.pl>

> :: Trochę za bardzo teoretyzujesz - "dziewczyny przydrożne" to w
> :: przeważającej większości (o ile nie w 100%) nielegalne imigrantki.
> :: Jakie one mają możliwości zarobkowania na milion sposobów?

> Takie same mniej więcej, jak ich rodaczki, które zostały w kraju.

Wróć. Mój udział w dyskusji rozwinął się od tego stwierdzenia Mrówki:
<<Jestem w stanie zrozumiec kobiety ktore"musza"to robic bo potrzebuja kasy
dla chorego dziecka,lub po prostu nie maja co jesc,ale nie mam szacunku do
kobiet ktore zarabiaja w ten sposob bo tak im wygodniej i liczy sie dla nich
tylko szmal i nic wiecej.>>

Ponieważ takie podejście jest dla mnie łagodnie rzecz biorąc dziwne, to
dalej zaczęłam pisać o kobietach parających się prostytucją z zamiłowania. I
proszę, żebyś nie patrzyła na moje wypowiedzi przez pryzmat wszystkich
prostytutek świata, tylko tych konkretnie które taki zawód świadomie wybrały
i są zadowolone. I nie ważne, czy jest ich dużo, czy to tylko margines -
chodzi mi cały czas o to, że jeśli choć jedna kobieta stwierdzi, że tak
chce, to nie mamy prawa jej oceniać źle tylko dlatego, że sama wybrała, a
nie ślepy los ją do tego zmusił.
Generalnie prostytucja w takiej formie jak w Polsce też mi się nie podoba,
ale to dlatego, że jest nielegalna i najczęściej wiąże się z przemocą.

> Ja piszę o
> szukaniu zupełnie innego zajęcia, a Ty o przyjeżdżaniu do Polski, bo tu
> kierowcy są czyściejsi :-//

Bo ja piszę o kobiecie która chce być prostytutką, a w Polsce ma większe
możliwości niż u siebie w kraju - jednak nie na tyle duże, żeby pracować np.
w hotelu, a nie przy drodze.

> :: Tobie (mi zresztą też) ich praca i warunki w jakich pracują wydają
> :: się brudne, śmierdzące i obrzydliwe, ale może z ich punktu widzenia
> :: jest już całkiem nieźle.

> Ale siłą rzeczy JA reprezentuję własny punkt widzenia, a nie tych
dziewczyn.
> Piszę, co JA o tym myślę, a nie obchodzą mnie _w tym momencie_ich
odczucia.

Teraz to ja już nie wiem o co Ci chodzi. Napisałaś:

<<Nie rozumiem jedynie motywacji ich postępowania,
zarabiać pieniądze da się na milion różnych sposobów>>

No to próbuję Ci podsunąć jakąś motywację: warunki lepsze niż we własnym
kraju.

> :: Ale wracając do mojej hipotetycznej córki (której raczej mieć nie
> :: będę, bo nie planuję więcej dzieci ;-)): polskie dziewczyny też w
> :: czasach kryzysu wyjeżdżały na zachód i być może nielegalnie stały
> :: przy drogach. Jaki miały wybór?

> Kurczę Marto, nie wmówisz mi, że nie miały żadnego.

Wrrr... Jak chcę zacząć nową myśl to zaczynam od nowej linijki - napisałam:
<<Albo marnie opłacana prostytucja w kraju + nietolerancja
na każdym kroku i duża możliwość zdemaskowania, albo anonimowość przy
drogach zachodnich + większe pieniądze>> i o taki wybór mi chodziło, z czego
za lepszą alternatywę można uznać wyjazd za granicę. A Ty sobie obcięłaś
połowę wypowiedzi i się dziwisz.

> :: I naprawdę nie zatrzasnęłabym jej drzwi
> :: przed nosem i nie stwierdziła "od dzisiaj nie mam córki, bo się
> :: zeszmaciła" (a tak chyba powinna postąpić Mrówka sądząc po jej
> :: wypowiedziach).

> Nie o to chodzi. Pytałam (a Ty mi nie odpowiedziałaś), czy nie
próbowałabyś
> pokazać jej innej drogi życiowej, nie pomogła znaleźć innego zajęcia?

Na takie pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem - dzieciom się nie
pokazuje możliwości jak są dorosłe, tylko przez całe ich życie. Ale jeśli to
Cię trochę naprowadzi: nie byłoby reakcji: "jezusmaria, i co teraz będzie"co
ty wymyśliłaś" itd. itp. Bo pewnie wcześniej bym wiedziała o jej planach.

> Odnoszę jednak wrażenie, że Ty w ogóle nie próbowałabyś odwieść jej od
tego
> szalonego pomysłu.

To teraz załóżmy, że żyjemy w Holandii: prostytucja zawodem jak każdy inny -
nadal uważasz, że to taki szalony pomysł?

> Mam jeszcze jedno pytanie. Skoro uważasz usługi prostytutek za coś
> naturalnego, to jak zareagowałabyś, gdyby Twój partner zechciał z nich
> skorzystać? No bo skoro usługi są czymś normalnym, to korzystanie z nich
też
> powinno takie być.

Widzisz, ja zakładam, że sama bym w pewnych okolicznościach skorzystała z
usług faceta-prostytutki, zakładam też, że mój mąż mógłby to zrobić bez
większej szkody dla związku. Dalej: jeśli zachce się nam wspólnie spróbować
trójkąta, to udział prostytutki uważam za najlepsze rozwiązanie.
Wystarczająco normalnie?
Marta




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


125. Data: 2002-06-24 12:35:07

Temat: Re: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Sławek" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta,

Chciałby dwa słówka na priva, tylko wiadomości mi się odbijają - da się to
jakoś zmienić? :-)))


Sławek

f...@k...net.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


126. Data: 2002-06-24 12:41:28

Temat: Re: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Jacek" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Qwax" <...@...q> wrote in message news:8068-1024914881@213.17.138.62...

> Prowokacja i owszem - ale.... czy na prawdę uważasz że prostytutka nie
> może seksem okazać miłości swojemu TŻ.
> (o k... nie mówię bo zawsze się zastanawiałem czy będąc nimi są w
> stanie okazywać jakiekolwiek uczucia wyższe - co wcale nie zmienia
> faktu, że spotykając swoją wielką miłość /lub w jakikolwiek inny
> sposób dostrzegając godność własną/ nie mogą przestać być k...ami)

Może , tylko jest jej odrobinkę trudniej, tak mi sie wydaje.

JAcek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


127. Data: 2002-06-24 13:23:46

Temat: Re: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Nixe" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta tak oto pisze:

:: Ponieważ takie podejście jest dla mnie łagodnie rzecz biorąc dziwne,
:: to dalej zaczęłam pisać o kobietach parających się prostytucją z
:: zamiłowania.

Zatem dalsza dyskusja nie ma sensu, ponieważ ja osobiście wychodzę z
założenia, że prostytutką (tirówką konkretnie, bo to o nich była mowa, a nie
o całym ogóle pań do towarzystwa) z zamiłowania i pasji się nie zostaje. A
swoje opinie przedstawiałam odnośnie wszystkich tirówek, a nie tylko
pasjontek (o ile faktycznie takie istnieją).

:: I proszę, żebyś nie patrzyła na moje wypowiedzi przez
:: pryzmat wszystkich prostytutek świata, tylko tych konkretnie które
:: taki zawód świadomie wybrały i są zadowolone.

J.w. - nie potrafię sobie wyobrazić kobiety, która wybrała ten zawód z
zamiłowania i jest z tego, co robi, zadowolona, szczęśliwa.

::: Ja piszę o
::: szukaniu zupełnie innego zajęcia, a Ty o przyjeżdżaniu do Polski,
::: bo tu kierowcy są czyściejsi :-//

:: Bo ja piszę o kobiecie która chce być prostytutką

A ja o dziewczynie, której wydaje się, że nie ma już żadnego wyboru.

:: No to próbuję Ci podsunąć jakąś motywację: warunki lepsze niż we
:: własnym kraju.

Chodziło mi nie o motywację pracy tu, w Polsce, ale generalnie o motywację
wyboru zawodu.

:: Wrrr... Jak chcę zacząć nową myśl to zaczynam od nowej linijki -
:: napisałam: <<Albo marnie opłacana prostytucja w kraju + nietolerancja
:: na każdym kroku i duża możliwość zdemaskowania, albo anonimowość przy
:: drogach zachodnich + większe pieniądze>> i o taki wybór mi chodziło,

A mi chodziło o dokonanie wyboru znacznie wcześniej, przed wyjazdem.
Faktycznie nie miały wyboru, po prostu musiały wyjechać i pracować jako
prostytutki? Cały czas wychodzisz z założenia, że te dziewczyny urodziły się
niemal z zamiarem zostania dziwkami, a ja piszę o sytuacji, gdy tę decyzję
podjęły w wyniku różnych czynników, ale na pewno nie ze względu na marzenia z
dzieciństwa.

:: z czego za lepszą alternatywę można uznać wyjazd za granicę.

Zupełnie się nie rozumiemy. Ale to rezultat tego, że piszemy o zupełnie
innych sprawach.

:: Na takie pytanie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem - dzieciom
:: się nie pokazuje możliwości jak są dorosłe, tylko przez całe ich
:: życie. Ale jeśli to Cię trochę naprowadzi: nie byłoby reakcji:
"jezusmaria, i co teraz będzie"co
:: ty wymyśliłaś" itd. itp. Bo pewnie wcześniej bym wiedziała o jej
:: planach.

I właśnie o reakcję na te plany mi chodziło! O nic innego.

:: To teraz załóżmy, że żyjemy w Holandii: prostytucja zawodem jak
:: każdy inny - nadal uważasz, że to taki szalony pomysł?

Wyjazd do innego państwa nie powoduje automatycznie zmiany moich poglądów.
Tak, nadal uważałabym, że to szalony pomysł.

:: Widzisz, ja zakładam, że sama bym w pewnych okolicznościach
:: skorzystała z usług faceta-prostytutki, zakładam też, że mój mąż
:: mógłby to zrobić bez większej szkody dla związku.

Pytałam o reakcję, a nie o założenia. Rozumiem jednak, ze zareagowałabyś
spokojnie, mniej więcej tak, jakby zamiast Twojego obiadu wolał pójść do
restauracji, tak? I tylko o to mi chodziło.
Zasadniczo nie dziwię się już temu, co pisałaś wcześniej. Oczywiście nie
odbierz tego jako pogardy, potępienia czy czegoś takiego. Nie, po prostu masz
zupełnie inne podejście do tego, ale przekonałam się, że jesteś konsekwentna
w swoich poglądach :-) I tylko o to mi chodziło.

:: Dalej: jeśli zachce się nam wspólnie spróbować trójkąta, to udział
:: prostytutki uważam za najlepsze rozwiązanie. Wystarczająco normalnie?

Jeśli dla Ciebie tak, to moja opinia jest chyba mało istotna.

--
Pozdrawiam
Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


128. Data: 2002-06-24 14:57:22

Temat: Odp: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Marta <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych nap
isał:af69gh$3ns$...@s...icm.edu.pl...

> No i co Tobie w tym przeszkadza? Zazdrościsz im tej łatwej forsy i dlatego
> nimi pogardzasz?

Chyba zartujesz.

To chyba należy się cieszyć, że dziewczyny znalazły sobie
> zajęcie które im sprawia przyjemność i jednocześnie przynosi dochody.

Jaaasne,no ciesze sie ,ciesze.

> Ale mniejsza z tym, ja nadal nie rozumiem dlaczego Ty tak dziwnie
> wartościujesz: jak dziewczyna została przez życie/kogoś trzeciego do
> prostytucji zmuszona - to jest w porządku, jeśli robi to z własnej woli,
to
> już szmata.

Dokladnie.

> Taki mamy wielce tolerancyjny naród: dla prostytutek, dla gejów, dla cho
rych
> na AIDS, dla żydów, ale tylko jeśli są głęboko nieszczęśliwi, kiedy można
> pokiwać głową i sobie wytłumaczyć, że on/a cierpi, że gdyby miał/a szansę
to
> inaczej by sobie życie ułożył/a, ale niech no tylko taki gej, czy
> prostytutka oświadczy, że jest szczęśliwy, że takie życie mu/jej odpowiada
w
> 100% i nie chce niczego zmieniać. Oooo! to wtedy nasza tolerancja się
> kończy, wtedy jest już szmata i pedał.

Nie przesadzaj.Zle trafilas,bo ja nie mam nic do :gejow,chorych na AIDS,zy
dow.

Bo jakim prawem taka "porządna" osoba
> jak np. Mrówka chwile szczęścia może policzyć na palcach, pracuje za małe
> pieniądze w niesatysfakcjonującym zawodzie, a taka szmata nie dość, że
> zarabia niezłą forsę, to jeszcze sprawia jej to przyjemność. No, po prostu
> granda.

Jaka zawisc?Ty chyba zartujesz?

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


129. Data: 2002-06-24 14:59:37

Temat: Odp: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Marta <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych nap
isał:af6dji$cam$...@s...icm.edu.pl...

I naprawdę nie zatrzasnęłabym jej drzwi przed
> nosem i nie stwierdziła "od dzisiaj nie mam córki, bo się zeszmaciła" (a
tak
> chyba powinna postąpić Mrówka sądząc po jej wypowiedziach).

Nie,nie zatrzasnelabym jej drzwi przed nosem,ale dwoilabym sie i troila(a ze
mna ojciec corki)zeby zapewnic jej taka przyszlosc coby nie musiala w ten
sposob zarabiac.Poza tym nie wydaje mi sie aby jej to w ogole przyszlo do
glowy.

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


130. Data: 2002-06-24 15:12:17

Temat: Odp: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Marta <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych nap
isał:af6gnf$bhh$...@s...icm.edu.pl...

> Skończyły się argumenty???

Nie,po prostu zastanawiam sie czy tak zaciekle broniac tirowek i innych pa
nienek, jestes w to osobiscie zaangazowana lub ktos z Towich bliskich,mam
nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi?

> To szanowanie własnej ć...i (chyba o cipkę Ci chodziło?) polega na
> nieuprawianiu seksu?

Polega na UPRAWIANIU seksu ale nie z byle kim ,tylko z kims kogo darzy sie
uczuciem.Nie wyobrazam sobie jak mozna czerpac przyjemnosc z nadstawiania
tylka zapoconemu ,oblesnemu facetowi,a nawet przystojniakowi ktory wsadzi
,wyjmie ,rzuci kase i pojdzie,bleee...

Magda




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ginekolog-leczenie niepłodnosci
i znow to samo!!!
idąc za ciosem - najbardziej czuła strefa erogenna kobiety
UWAGA!!! LETNI NABÓR DO SEKT!!!!!
UWAGA!!! PEDOFILE!!!!!!!!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »