« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-06-25 10:01:10
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?On 25 Cze, 11:09, medea <e...@p...fm> wrote:
> Hanka pisze:
> > Rodzice sa po to, by pomoc dziecku wejsc w tak zwane dorosle zycie.
> > Nie po to, by poprzez dziecko realizowac swoje niespelnione marzenia.
> > Nie po to, by miec kogos do wyladowywania swoich frustracji.
> > Rowniez nie po to, by ksztaltowac to nowe zycie wylacznie na obraz
> > i podobienstwo swoje.
> > Pomagac w wyborze, nie zas: narzucac swoje decyzje.
> > Pokazywac rozne sposoby rozwiazywania problemow,
> > a nie: rozwiazywac je za dziecko.
> > Byc blisko, na wyciagniecie reki, i dawac wsparcie,
> > a nie: nakazywac i zakazywac.
>
> To piękne, co napisałaś, Hanko. Z wszystkim się zgadzam.
> Jedno tylko małe ale: jest to cholernie trudne w praktyce.
> Najłatwiej nam przychodzi dawanie tego, co sami od swoich rodziców
> otrzymywaliśmy, każda zmiana oznacza ciężką pracę.
> Szczęśliwcami są ci, których rodzice kierowali się tymi zasadami.
Widzisz, mnie pomogło to, że otrzymałam od moich rodzicow,
szczegolnie od nadopiekunczej matki, cos wrecz przeciwnego.
Obiecalam sobie, ze jesli kiedykolwiek bede miec dzieci,
to zrobie wszystko, zeby nie czuly sie az tak przygniecione,
nakazami, zakazami, ogromem milosci i stalej, nachalnej
obecnosci rodzicow, jak bylam ja.
To nie jest trudne, choc czasami wymaga, jak sama piszesz,
sporego wysilku z naszej, czyli rodzicow, strony.
Lecz zapewniam: po stokroc warto :)
I tak, jak pisze Michal: gdy widzimy rezultaty tej pracy,
satysfakcja jest ogromna.
Doczekalam tego, ze widze owe rezultaty.
Kasuja one kazde zmeczenie czy zniechecenie.
I wszystkie wczesniejsze watpliwosci.
Wiadomym jest, ze kazdy rodzic chce dla swego dziecka
jak najlepiej. Lecz - jak mowisz - czesto, nieswiadomi innych
mozliwosci, powtarzamy jedynie to, co otrzymalismy
w swoim domu, od swoich rodzicow.
Pozostawiajac to, co otrzymalismy korzystnego i pozytywnego,
warto sprobowac zmieniac to mniej korzystne, na lepsze.
Ktos musi zaczac ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-06-25 10:04:18
Temat: Pytanie, czy w cywilizacji jest w ogóle miejsce dla ludzi... ?:-), MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-06-25 10:07:46
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?> Obiecalam sobie, ze jesli kiedykolwiek bede miec dzieci...
Rozpoznaję Hanko model, który miał miejsce też w mojej rodzinie. Z tymże ja
załapałam się na poziom Twoich dzieci. Muszę przyzynać, że szczęsliwy ze
mnie człowiek.
Ot tak po prostu szczęsliwy i już.
O czym uprzejmie donoszę, bo może trud nie będzie aż taki nieznośny,
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-06-25 10:14:31
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?On 25 Cze, 12:07, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> > Obiecalam sobie, ze jesli kiedykolwiek bede miec dzieci...
>
> Rozpoznaję Hanko model, który miał miejsce też w mojej rodzinie. Z tymże ja
> załapałam się na poziom Twoich dzieci. Muszę przyzynać, że szczęsliwy ze
> mnie człowiek.
> Ot tak po prostu szczęsliwy i już.
Ciesze się bardzo, bardzo.
> O czym uprzejmie donoszę, bo może trud nie będzie aż taki nieznośny,
Ja tez probuje teraz byc bardziej szczesliwa, niz kiedys.
Okazuje sie to wcale nie takie trudne, jak mnie straszono
w dziecinstwie ;)
Pozdrowienia serdeczne i usmiechniete :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-06-25 11:53:50
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?michał pisze:
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>
> ...
>>> Pomagac w wyborze, nie zas: narzucac swoje decyzje.
>>> Pokazywac rozne sposoby rozwiazywania problemow,
>>> a nie: rozwiazywac je za dziecko.
>>> Byc blisko, na wyciagniecie reki, i dawac wsparcie,
>>> a nie: nakazywac i zakazywac.
>
>> To piękne, co napisałaś, Hanko. Z wszystkim się zgadzam.
>> Jedno tylko małe ale: jest to cholernie trudne w praktyce.
>
> Jeśli jesteśmy przekonani, że to się opłaca, to nie powinno być to trudne.
jesteśmy przekonani że sie opłaca i jest cholernie trudne.
jeśli jest to łatwe, może to być "nie to".
>> Najłatwiej nam przychodzi dawanie tego, co sami od swoich rodziców
>> otrzymywaliśmy, każda zmiana oznacza ciężką pracę.
>> Szczęśliwcami są ci, których rodzice kierowali się tymi zasadami.
>
> Myślę, że jest odwrotnie. Ta praca daje satysfakcję, którą trudno jest
> przecenić widząc tej pracy rezultat.
zdecydowanie tak, ale to chyba nie przeczy temu, co napisała medea?
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-06-25 11:55:25
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?Hanka pisze:
> On 25 Cze, 12:07, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
>>> Obiecalam sobie, ze jesli kiedykolwiek bede miec dzieci...
>> Rozpoznaję Hanko model, który miał miejsce też w mojej rodzinie. Z tymże ja
>> załapałam się na poziom Twoich dzieci. Muszę przyzynać, że szczęsliwy ze
>> mnie człowiek.
>> Ot tak po prostu szczęsliwy i już.
>
> Ciesze się bardzo, bardzo.
>
>> O czym uprzejmie donoszę, bo może trud nie będzie aż taki nieznośny,
>
> Ja tez probuje teraz byc bardziej szczesliwa, niz kiedys.
> Okazuje sie to wcale nie takie trudne, jak mnie straszono
> w dziecinstwie ;)
>
> Pozdrowienia serdeczne i usmiechniete :)
wy baby to takie fajne jesteście, no! :)
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-06-25 12:07:42
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?On 25 Cze, 13:55, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> Hanka pisze:
>
>
>
>
>
> > On 25 Cze, 12:07, "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote:
> >>> Obiecalam sobie, ze jesli kiedykolwiek bede miec dzieci...
> >> Rozpoznaję Hanko model, który miał miejsce też w mojej rodzinie. Z tymże ja
> >> załapałam się na poziom Twoich dzieci. Muszę przyzynać, że szczęsliwy ze
> >> mnie człowiek.
> >> Ot tak po prostu szczęsliwy i już.
>
> > Ciesze się bardzo, bardzo.
>
> >> O czym uprzejmie donoszę, bo może trud nie będzie aż taki nieznośny,
>
> > Ja tez probuje teraz byc bardziej szczesliwa, niz kiedys.
> > Okazuje sie to wcale nie takie trudne, jak mnie straszono
> > w dziecinstwie ;)
>
> > Pozdrowienia serdeczne i usmiechniete :)
>
> wy baby to takie fajne jesteście, no! :)
>
> --
> Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
>
> http://twitter.com/trenR- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
widac u Ciebie teszsz sloneczko wyjszlo za oknem :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-06-25 12:54:42
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?Hanka pisze:
> widac u Ciebie teszsz sloneczko wyjszlo za oknem :)
nawet kilka :)
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2009-06-25 12:59:31
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?Hanka pisze:
> On 25 Cze, 11:09, medea <e...@p...fm> wrote:
>> Hanka pisze:
>>> Rodzice sa po to, by pomoc dziecku wejsc w tak zwane dorosle zycie.
>>> Nie po to, by poprzez dziecko realizowac swoje niespelnione marzenia.
>>> Nie po to, by miec kogos do wyladowywania swoich frustracji.
>>> Rowniez nie po to, by ksztaltowac to nowe zycie wylacznie na obraz
>>> i podobienstwo swoje.
>>> Pomagac w wyborze, nie zas: narzucac swoje decyzje.
>>> Pokazywac rozne sposoby rozwiazywania problemow,
>>> a nie: rozwiazywac je za dziecko.
>>> Byc blisko, na wyciagniecie reki, i dawac wsparcie,
>>> a nie: nakazywac i zakazywac.
>> To piękne, co napisałaś, Hanko. Z wszystkim się zgadzam.
>> Jedno tylko małe ale: jest to cholernie trudne w praktyce.
>> Najłatwiej nam przychodzi dawanie tego, co sami od swoich rodziców
>> otrzymywaliśmy, każda zmiana oznacza ciężką pracę.
>> Szczęśliwcami są ci, których rodzice kierowali się tymi zasadami.
>
> Widzisz, mnie pomogło to, że otrzymałam od moich rodzicow,
> szczegolnie od nadopiekunczej matki, cos wrecz przeciwnego.
> Obiecalam sobie, ze jesli kiedykolwiek bede miec dzieci,
> to zrobie wszystko, zeby nie czuly sie az tak przygniecione,
> nakazami, zakazami, ogromem milosci i stalej, nachalnej
> obecnosci rodzicow, jak bylam ja.
>
> To nie jest trudne, choc czasami wymaga, jak sama piszesz,
> sporego wysilku z naszej, czyli rodzicow, strony.
> Lecz zapewniam: po stokroc warto :)
warto, wiem, zdaję sobie sprawę.
tylko tyle jest sytuacji, które uruchamiają automatyzmy, że czasami
sobie myślę, że to przeważy :)
> Ktos musi zaczac ;)
kurwa, dlaczego ja? :)
--
Tu i Teraz. 16 minut. Enjoy!
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
http://twitter.com/trenR
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2009-06-25 13:01:31
Temat: Re: Czy w cywilizacji jest miejsce dla dzieci?Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>>> Pomagac w wyborze, nie zas: narzucac swoje decyzje.
>>>> Pokazywac rozne sposoby rozwiazywania problemow,
>>>> a nie: rozwiazywac je za dziecko.
>>>> Byc blisko, na wyciagniecie reki, i dawac wsparcie,
>>>> a nie: nakazywac i zakazywac.
>>> To piękne, co napisałaś, Hanko. Z wszystkim się zgadzam.
>>> Jedno tylko małe ale: jest to cholernie trudne w praktyce.
>> Jeśli jesteśmy przekonani, że to się opłaca, to nie powinno być to
>> trudne.
> jesteśmy przekonani że sie opłaca i jest cholernie trudne.
> jeśli jest to łatwe, może to być "nie to".
Być może. Patrzę na ten problem jak na dzieło dokonane w dużym stopniu.
Z perspektywy czasu, który już upłynął, nie mogę powiedzieć, że się
bardzo wysilałem, co by nie wciskać dzieciom swoich niespełnionych
mażeń. Wsłuchiwaliśmy się razem z matką w ich marzenia i staraliśmy się
w miarę możliwości w tych kierunkach im pomagać. Przekonanie, że tak
trzeba, nam wystarczało i nie notuję w czasie minionym heroicznych
wyrzeczeń w tej dziedzinie.
>>> Najłatwiej nam przychodzi dawanie tego, co sami od swoich rodziców
>>> otrzymywaliśmy, każda zmiana oznacza ciężką pracę.
>>> Szczęśliwcami są ci, których rodzice kierowali się tymi zasadami.
>> Myślę, że jest odwrotnie. Ta praca daje satysfakcję, którą trudno
>> jest przecenić widząc tej pracy rezultat.
> zdecydowanie tak, ale to chyba nie przeczy temu, co napisała medea?
Miałem na myśli to, że z przyjemnością dokonywaliśmy zmian w stosunku do
tego, co otrzymaliśmy od swoich rodziców.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |