Data: 2002-03-14 23:27:43
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?
Od: "Aniela" <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a6p64c$so8$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Napisała Perełka moja, Aniela <s...@w...pl>, odpisuję zatem co
> następuje:
>
> Faktycznie - sklnie Cie a Ty przyznasz mu racje... Jak Ci plunie w
> twarz, to pewnie pomyslisz, ze slina jest dobra na cere i dezynfekuje -
> przeciez zwierzeta tak sobie oczyszczaja rany, wiec pewnie mial racje i
> chcial Ci pomoc, bo mialas ranke.
> Brawo - zrozumialas wszystko.
Tak, zrozumialam. Dlaczego wyciagasz pochopne wnioski opisujac zupelnie inna
sytuacje?
To moze dojedzie do tego, ze napiszesz: a jak Ciebie nozem w plecy to tez mu
podziekujesz?
> Naprawde? Plaszcz do pralni???? Ja nie moge... SZOK! zburzylas caly moj
> swiatopoglad
> (az mi sie klamka od lazienki przypomina w watku o uswiadamianiu i moj
> brudny penis...)
Widze, ze strasznie powaznie czytasz moje odpowiedzi, wroc i przeczytaj
ponownie.
>
> (Maja woli skruche i przeprosiny)
> | A czy Ty przepraszasz tesciowa za to, ze obarczasz ja swoimi
> problemami,
> | swoimi dziecmi? Bo jak doczytuje sie to czesto jak widac
> wykorzystujesz ja.
> | Sama piszesz, "bo inaczej sie nie da". Jak to nie da? Sprez sie,
> zapracuj na
> | gosposie i bedziesz wtedy mogla w 100% wymagac! Albo sama opiekuj sie
> swoimi
> | dziecmi.
>
> Specjalnie przymykasz oczy na fakty czy to tak mimochodem? Mowimy tutaj
> o czyjejs winie, a Ty pytasz, czy Maja przeprasza tesciowa. Nie mozesz
> usprawiedliwiac swojego braku kutury czyims brakiem kultury. Mi
> osobiscie Maja sie kojarzy z dobrze wychowana kobieta - zreszta o
> swojej odpowiedzialnosci rowniez w tym watku napisala i raczej zasady
> bon-tonu sa Jej dobrze znane ;-)
> Z tego, co pamietam, kazda z kobiet (chyba lacznie z Maja) mowily o tym,
> ze babcie lubia wnuczeta i opieke nad nimi, wiec nie ma problemu.
> Sprez sie, zapracuj lub sama sie opiekuj - brzmi zupelnie jak z bajki z
> happy-endem. Bardzo glebokie. Mowia, ze najlepsze rozwiazania to
> najprostsze rozwiazania, prawda?
> A co powiesz na problem katowania/molestowania dzieci? Maja sie sprezyc,
> zarobic i wyprowadzic sie z domu na kupione za wlasne pieniadze
> mieszkanie? :-)
I znow daleko idace wyciaganie wnioskow w zupelnie innej sytauacji.
Anka
|