« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2002-03-14 11:42:54
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?Dnia Wed, 13 Mar 2002 17:10:21 +0100, newsowiec " Ola" <t...@w...pl>
sam zaczął, pisząc w wiadomości <a6o0sf$dqi$1@news.tpi.pl>:
> A moze jeszcze ktos napisze o swojej d o b r e j tesciowej? O.
Ja mam! Ja mam! Może nie tak całkiem teściowa, a matka MM (mojego
mężczyzny), ale mogę o niej tylko w pozytywach. :)
Agnieszka
--
_.-. Agnieszka Krysiak
'( ^{_} (
`~\`----'\ Pieski Pieseczki
jgs )_)---)_) http://www.pieski.tukan.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2002-03-14 15:22:33
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?
Osoba znana jako "Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> zapodała:
: Ja się nie kłócę, bo mój teść:
To ja tez chce takiego tescia!
Pozdrawiam
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2002-03-14 19:01:29
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?
Użytkownik " Ola" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a6o0sf$dqi$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Katarzyna Dziurka" <d...@u...edu.pl> napisał w
wiadomości
> news:3C8F1F8B.23322A1D@us.edu.pl...
> >
>
> > Ja mam baaardzo życzliwa tesciową.
>
> Jak to milo, ze wreszcie ktos napisal pozytywnie o swojej
> tesciowej, bo dotad z tej grupy wylanial sie koszmarny obraz
tesciowych
> /synowych zreszta tez/.
chyba niedokładnie czytasz, bo ja już niejednokrotnie pisałam, ża ma
_dobrą_ teściową a synową jestem chyba marną :-)
--
Pozdrówka
Tatiana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2002-03-14 23:27:43
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?
Użytkownik "didziak" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a6p64c$so8$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Napisała Perełka moja, Aniela <s...@w...pl>, odpisuję zatem co
> następuje:
>
> Faktycznie - sklnie Cie a Ty przyznasz mu racje... Jak Ci plunie w
> twarz, to pewnie pomyslisz, ze slina jest dobra na cere i dezynfekuje -
> przeciez zwierzeta tak sobie oczyszczaja rany, wiec pewnie mial racje i
> chcial Ci pomoc, bo mialas ranke.
> Brawo - zrozumialas wszystko.
Tak, zrozumialam. Dlaczego wyciagasz pochopne wnioski opisujac zupelnie inna
sytuacje?
To moze dojedzie do tego, ze napiszesz: a jak Ciebie nozem w plecy to tez mu
podziekujesz?
> Naprawde? Plaszcz do pralni???? Ja nie moge... SZOK! zburzylas caly moj
> swiatopoglad
> (az mi sie klamka od lazienki przypomina w watku o uswiadamianiu i moj
> brudny penis...)
Widze, ze strasznie powaznie czytasz moje odpowiedzi, wroc i przeczytaj
ponownie.
>
> (Maja woli skruche i przeprosiny)
> | A czy Ty przepraszasz tesciowa za to, ze obarczasz ja swoimi
> problemami,
> | swoimi dziecmi? Bo jak doczytuje sie to czesto jak widac
> wykorzystujesz ja.
> | Sama piszesz, "bo inaczej sie nie da". Jak to nie da? Sprez sie,
> zapracuj na
> | gosposie i bedziesz wtedy mogla w 100% wymagac! Albo sama opiekuj sie
> swoimi
> | dziecmi.
>
> Specjalnie przymykasz oczy na fakty czy to tak mimochodem? Mowimy tutaj
> o czyjejs winie, a Ty pytasz, czy Maja przeprasza tesciowa. Nie mozesz
> usprawiedliwiac swojego braku kutury czyims brakiem kultury. Mi
> osobiscie Maja sie kojarzy z dobrze wychowana kobieta - zreszta o
> swojej odpowiedzialnosci rowniez w tym watku napisala i raczej zasady
> bon-tonu sa Jej dobrze znane ;-)
> Z tego, co pamietam, kazda z kobiet (chyba lacznie z Maja) mowily o tym,
> ze babcie lubia wnuczeta i opieke nad nimi, wiec nie ma problemu.
> Sprez sie, zapracuj lub sama sie opiekuj - brzmi zupelnie jak z bajki z
> happy-endem. Bardzo glebokie. Mowia, ze najlepsze rozwiazania to
> najprostsze rozwiazania, prawda?
> A co powiesz na problem katowania/molestowania dzieci? Maja sie sprezyc,
> zarobic i wyprowadzic sie z domu na kupione za wlasne pieniadze
> mieszkanie? :-)
I znow daleko idace wyciaganie wnioskow w zupelnie innej sytauacji.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2002-03-15 02:08:28
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?Napisała Perełka moja, Aniela <s...@w...pl>, odpisuję zatem co
następuje:
| Widze, ze strasznie powaznie czytasz moje odpowiedzi, wroc i
przeczytaj
ponownie.
Ja - w przeciwieństwie do niektórych - bardzo uważnie czytam posty
ludzi, do których się odnoszę :-)
Czy poważnie - oceń sama. Jak dla mnie jest to 'równie logicznie', jak
Twoje czytanie :->
| I znow daleko idace wyciaganie wnioskow w zupelnie innej sytauacji.
Podobnie jak Twoje 'dobre' rady i celne odpowiedzi.
Miałem powiedzieć, że chyba już nie pamiętasz, jak żyje się w Polsce -
wobec tak wspaniałych pomysłów typu: Spręż się... ale się powstrzymam
:->
Kobiecie, którą uderzy mąż, powiesz: "Naucz się karate i dołóż sk...!" ?
Ty mówisz: spręż się i zarób, Belka mówi: koniec z deficytem, ludzkość
mówi: koniec z wojnami.
Rozumiesz już, o co mi chodzi?
Dobrze, że chociaż z tym dzbanuszkiem już zrozumiałaś :-)
Niepoważny, ale (bez)c(z)elny
didziak :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |