Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!p
ostnews.google.com!m73g2000cwd.googlegroups.com!not-for-mail
From: "Aeterna" <o...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy warto sie przejmowac?
Date: 30 Aug 2006 09:49:59 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 33
Message-ID: <1...@m...googlegroups.com>
References: <1...@b...googlegroups.com>
<ed4gkq$mai$1@mx1.internetia.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.186.77.39
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1156956605 19678 127.0.0.1 (30 Aug 2006 16:50:05 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Aug 2006 16:50:05 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <ed4gkq$mai$1@mx1.internetia.pl>
User-Agent: G2/0.2
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.7.5)
Gecko/20041107 Firefox/1.0,gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: m73g2000cwd.googlegroups.com; posting-host=213.186.77.39;
posting-account=u_ekvA0AAADLiuFw3jHmtRMeXc6m-Wg1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:350646
Ukryj nagłówki
Nie występował u mnie gorszy nastrój. Miewałam dużo gorsze choroby
czy nastroje a mimo to zdarzyło się to tylko raz co wyklucza
powtarzany schemat Nie widzę powodów bym mogła mieć jak to
nazwałeś myśli o śmierci chociaż to nie do końca to <to nie były
myśli o śmierci np. co by było gdyby, to była świadomość tego ze
umrę i to nie za kilkadziesiąt lat tylko jutro po jutrze >, nie mam
problemów na tyle dużych bym mogła przeżywać jakieś wyjątkowe
stresy itp. Jeśli występuje jakiś problem jestem w stanie go bardzo
szybko i łatwo rozwiązać. W ostatnim czasie nie przezywałam
żadnych silnych emocji bo rzadko mam okazje do przezywania
jakichkolwiek większych emocji. Nie mam problemów z rówieśnikami
<jestem lubianą i akceptowaną osobą> nie mam prawa czuć się
samotna bo mam przyjaciela i znajomych. Mam bardzo dobrą rodzinę, nie
widzę powodów bym mogła mieć takie niczym nie uzasadnione może nie
urojenia ale przekonania. Również nie występuje jakąś nie wiem
nuda, rutyna czy cos w tym stylu, cały czas cos robię rysuje, pisze
itd.
Wy źle rozumiecie chyba. Ja się nie przejmuje śmiercią z powodu
kataru, w ogóle nie przejmuje się śmiercią jak na razie. Ja się
przejmuje moim przekonaniem ze umrę, które może pod prowokacją
choroby wyszło. Przejmuje się tym że nie umiałam siebie samej
przekonać że to jest bezsensowna myśl choć jak nachodziły minie
jakiekolwiek głupie myśli potrafiłam je odgonić. To tak jakby moja
podświadomość chciała bym umarła a ja nic nie mogłam na to
poradzić.
Chciałam sie tylko upewnic czy przychodzenie nie mysli ale takich
świadomosci jest niebezpieczne. Oczywiscie nie sądze by to było cos
poważnego ale wolałam byc pewna by potem nie było że nie
zaregowałam na jakies zmiany.
Pozdraiwam Olik
|