On Sat, 19 Feb 2005, soulie wrote:

> ze albo lekarze nie maja wiedzy potrzebnej do postawienia wlasciwej diagnozy
> z powodu obecnego poziomu rozwoju medycyny i sie z tym kryja, albo celowo
> zapisuja obojetnie jaki lek, bo jesli zadziala to ok bo pacjent bedzie
> zadowolony, a jesli nie to tez dobrze, bo pewnie znow naiwniak przyjdzie i

roznie bywa - czasami po prostu chorego albo nie da sie wyleczyc albo
jest bardzo trudno wyleczyc albo jeszcze inaczej - chory nie stosuje
sie do zalecen lekarskich (np. pali papierosy a chce aby wyleczyc mu
pluca). Mnie generalnie "rece opadaja". Mowienie moim pacjentom chorym
na przewlekla obturacyjna chorobe plucna, gruzlice, raka pluca czy
inna chorobe, ze maja nie palic to jak kula w plot. Wiecej niz polowa
pali nawet podczas hospitalizacji w oddziale chorob pluc. Oczywiscie
wlasnie Ci pacjenci maja bardzo czesto pretensje, ze lekarz nie potrafi
ich wyleczyc ... Tak wiec dolaczajac sie w pelni do opini casusa
wyrazonej w innym postingu chcialbym takze zaapelowac do pacjentow
i ich rodzin o troszke obiektywizmu zawsze nalezy sobie zadac bowiem
pytanie:

1. czy pacjent przedstawil wszystkie objawy, okolicznosci zachorowania
czy czesc nie ukryl (bo wstydzil sie powidziec)
2. czy stosuje sie do wszystkich zalecen lekarskich - czy stosuje
regularnie wszystkie zalecone leki czy czesc nie wykupil albo
zapomina brac
2. czy pacjent ma odpowiednia opieke rodziny (zwlaszcza starszy,
wymagajacy tego, aby ciagle ktos z nim byl, mieszkal)
3. czy pogorszenie stanu zdrowia nie wynika z obiektywnych
przeslanek - nieuleczalna choroba, brak mozliwosci dalszego
leczenia przyczynowego (chory jest wypisywany z centrum onkologii
z adnotacja, ze wszystkie mozliwosci leczenia przeciwrakowego
zostaly juz wyczerpane a rodzina domaga sie ciagle jakiegos
leczenia od lekarza pierwszego kontaktu, ktore spowodowaloby
aby choroba sie cofnela)

Pozdrawiam

P>
--
Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
http://www.am.torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz