Data: 2005-02-19 07:05:01
Temat: Re: Czy wszyscy lecza metoda prob i bledow?
Od: "casus" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > i to swiadczy o tym, ze w wiekszosci jestesmy idiotami?
> > Och, kiedy nasze spoleczenstwo nauczy sie kultury....
> >
>
> A czy pobieranie ode mnie po 60-100zl za kilkuminutowa wizyte i
przypisanie
> lekow na chybil trafil to kultura? Moje negatywne odczucia w stosunku do
> lekarzy nie sa oparte na jednej wizycie lecz na bazie doswiadczen z
> ostatnich lat z lekarzami roznych specjalizacji. Byc moze trafialem na
> lekarzy pozbawionych potrzebnej wiedzy, choc zawsze myslalem ze tytuly
prof
> dr hab czy nawet dr do czegos zobowiazuja. Moja konkluzja jest zatem taka,
> ze albo lekarze nie maja wiedzy potrzebnej do postawienia wlasciwej
diagnozy
> z powodu obecnego poziomu rozwoju medycyny i sie z tym kryja, albo celowo
> zapisuja obojetnie jaki lek, bo jesli zadziala to ok bo pacjent bedzie
> zadowolony, a jesli nie to tez dobrze, bo pewnie znow naiwniak przyjdzie i
> wpadnie kolejna suma do kieszeni.
>
> pokłony
Niezgadzanie sie z metodami leczenia, stawkami za wizyte, jakoscia uslug
itp. nie upowazniaja nikogo do nazywania innych okresleniem "idioci". Mozna
to wyrazic w inny sposob. Uzywanie takiego slownictwa, jak rowniez wrzucanie
do worka pt "idioci" wiekszosc jakiejs grupy spoleczno-zawodowej swiadczy o
niskim poziomie kultury autora tych slow i zdania nie zmienie.
casus
ps: wizyta prywatna i ustalenie stawki za nia jest umowa cywilno-prawna.
Jedna strona okresla stawke, druga sie zgadza, lub odstepuje od korzystania
z uslugi. Jezeli wg jednej ze stron usluga byla nieadekwatna do stawki,
mozna wniesc sprawe do sadu i tam dochodzic zadoscuczynienia.
|