Data: 2003-02-14 13:20:27
Temat: Re: Czy wypada?
Od: "Izunia" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:b2i98p$3n3$1@news.onet.pl..
Cześć Joasiu!
.
> Witaj Iza:)
> Myślę, że nie koniecznie na dzień dobry z walizkami, bo mogą poczuć się
> bardzo niezręcznie, albo zwyczajnie wstydzić swojej biedy. Bywa i tak:(
> Zaprosiłabym Ich najpierw na kawkę do siebie i w trakcie rozmowy
> zaproponowała te rzeczy. Temat " ciężkie czasy" w rozmowie na pewno się
> pojawi, bo niezależnie od stanu posiadania w rozmowach Polaków on
> gości.
Ta kawka raczej nie przejdzie, oni nigdzie nie chcą przyjechać.
Przypuszczam, że sie poprostu wstydzą.
Ale masz rację, że z walizami tak od razu nie wypada.
> Ja tez mam w rodzinie sporo osób, którym się nie przelewa delikatnie
> mówiąc i od zawsze moje kuzynki, kuzyni, ich dzieci dostawali rzeczy po
> nas: czyste, dobre, nie zniszczone. Tak samo rzecz się ma z rzeczami
> moich Oszków. Do kuzyna nad morze , któremu urodziło się ostatnio 9
> chyba dziecko ( straciłam rachubę ) wysłałam ostatnio ogromna pakę ich
> rzeczy.Nie tylko ja zresztą:(
> Czasem bywa tez tak,że moje dzieci dostają z powrotem jakieś kurteczki,
> w których ja dumnie chodziłam , jak byłam mała. Nie widać na nich
> upływu czasu:)))))))
> --
> Joanna
> ****************
> pisząc na priv, usuń to, czego nie_lubię.
Ja również dla córki, dostaję używane ciuszki od koleżanki, której
najmłodsza córa ma 6 lat. Są w dobrym stanie, nie zniszczone a i dla mnie to
pewna oszczędność np: kurteczka, lub kombinezon zimowy. Tak jak wspomniałaś,
nie widać na tych ciuszkach upływu czasu.
Pozdrawiam Iza!
|