Data: 2002-07-11 21:35:38
Temat: Re: Czy znacie historie wszystkich blizn, tatuaży i innych znamion swoich partnerów ??
Od: Pasik <p...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sokrates z adresu d...@w...pl raczył(a) napisać:
>O jakich bliznach myślisz? Powypadkowych (pooperacyjnych),
>czy o celowych. Dla mnie nie ma w tym nic fascynującego.
>Blizna jak blizna, grunt, żeby nie szpeciła. Jeśli masz na
>myśli sznyty i tym podobne ślady po bójkach, to jest to
>obraz jedynie głupoty. Tatuaże mnie nie pociągają, kojarzą
>mi się z więzieniem (mężczyźni) albo z lekkimi obyczajami
>(kobiety). Myślę, że to pokoleniowa kwestia gustów, ponieważ
>tatuaże artystyczne jakoś też na mnie nie robią wrażenia.
>Cenię sobie zupełnie inne metody zwracania na siebie uwagi.
>Darek
Mój błąd : nie sprecyzowałam o jakie blizny chodzi.
Oczywiście po wypadku to żadna przyjemność- patrzeć, rodzą się
wspomnienia, najcześciej nieprzyjemne.
Bardziej chodziło mi o takie z dzieciństwa. Najcześciej rodzice
opowiadają o nich- jak powstały z prawdziwym przejęciem, a potem my-
dorośli opowiadamy..partnerom.
Tatuaże są niezłe, może dla niektórych wyglądają ochdnie,ale w jakiś
sposób opowiadaja historię naszego życia, naszego ciała- nie zawsze
chwalebną.
Ja przynajmniej popieram tatuaże.
pozdrawiam Pasik
|