Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Marta Góra <m...@h...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Czym podsypywac
Date: Sun, 9 Dec 2007 00:28:39 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 32
Sender: m...@h...pl
Message-ID: <1p23of772wzef.1g549j6uizu5d$.dlg@40tude.net>
References: <1...@c...supernews.com>
Reply-To: m...@h...pl
NNTP-Posting-Host: buo227.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1197156540 666 83.29.186.227 (8 Dec 2007 23:29:00 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 8 Dec 2007 23:29:00 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:215204
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 08 Dec 2007 10:00:53 -0800, Magdalena Bassett napisał(a):
> Zawsze zastanawiam sie, jak takie cos utrzymac w czystosci. Jak takie
> dziwne pomysly wprowadzic w ogrod, zeby za to nie placic godzinami
> wyskubywania suchych lisci czy zielska. Chemikalia nie wchodza u nas w
> rachube, wiec wszystko musi byc pielegnowane recznie. Czy Wy tez macie u
> siebie takie pomysly?
>
U siebie nie, ale widziałam w Anglii rabatę wysypaną żwirkiem o dość
intensywnym zabarwieniu. Nie znam się nie wiem jaki to był kamień, ale miał
znacznie ciemniejszy i żwyszy odcień niż ten który widziałam na plaży
(lekko miedziano-pomarańczowawe zabarwienie).
To właściwie był taki przedogródek, rośliny w większości o srebrnoszarawym
ulistnieniu ładnie wyglądały na tle tego żwirku. Ponieważ dom był z
czerwonej cegły na ścianie były rozpiete róże - białe, na murku puszczony
bluszcz. No i gigantyczna w rogu trawa pampasowa. Całkiem ładnie to
wszystko grało:) To był ogródek w mieście, więc rozmiary miniaturowe -
podejrzewam, ze pielenie tego nie zajmuje więcej jak pół godziny.
Pewnie nie zwróciłabym uwagi, ale właśnie też było po deszczu i kamyki
miały ładny odcień.
Natomiast rozwiązanie o którym pisze Leszek, tj. agrotkanina ma zalety, ale
ma też wady - przy przesadzaniu to jest makabra, przekonałam się na własnej
skórze u znajomych gdy koncepcja ich ogrodu się zmieniła - właściwie trzeba
było wywalać całe płaty tego świństwa. IMO - wyrzucanie pieniędzy w błoto.
Pozdrawiam,
Marta
|