Data: 2012-11-08 12:24:07
Temat: Re: :-D
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 8 Nov 2012 05:09:01 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1qtqjz4oyz9fs.s1zlt9d2j6dx$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 8 Nov 2012 00:33:29 +0100, Fragile napisał(a):
>>
>>> Dnia Thu, 8 Nov 2012 00:09:56 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:6qugabybiz9q.1e393uwov9hrb$.dlg@40tude.net...
>>>>>>
>>>>> Na mnie próbowano :) I d..pa. Uważam, że nie da się zmienić
>>>>> emocjonalności
>>>>> u dziecka. To przecież napisałam.
>>>> Nie kumam: jak się nie da? Uważasz, że nie można zmienić dziecka
>>>> emocjonalności poprzez fundowanie mu (lub nie) traum, dawania (lub nie)
>>>> miłości, etc?
>>>>
>>> Chyba coś innego mamy na myśli. Spróbuję wytłumaczyć, o co mi chodziło,
>>> ale nie wiem, czy mi się uda :)
>>> Zachowaniami, o których wspominasz, jak najbardziej można dziecko
>>> "wypaczyć", nieodwracalnie skrzywdzić, poharatać mu psychikę na całe
>>> życie.
>>> Jednak myślę, że _celowe_ usiłowanie zmieniania emocjonalności dziecka
>>> to działanie błędne, i raczej skazane na porażkę. Może co najwyzej
>>> dodatkowo poranić dziecko.
>>>
>> I jeszcze jedno dodam tylko, i już śpię (a przynajmniej spróbuję, bo
>> ostatnio w ogóle nie sypiam) :)
> Pobudka!
> :-)
>
Dzińdybry :)
Właśnie niedawno wstałam (w końcu udało mi się zasnąć..., około 5ej).
>
>> Poziom emocjonalności jest imo 'wrodzony'. Dziecko bardziej emocjonalne
>> inaczej przeżyje wspomniane przez Ciebie traumy niż dziecko mniej
>> emocjonalne. Bo po prostu każde dziecko jest inne. A traumy _zawsze_, i w
>> każdym przypadku, pozostawią ślad.
> Rozumiem. Ja jednak myślę, że mimo, że jest inny- to u każdego
> nowonarodzonego- jest podobny. Reszta- zgoda
>
'Mimo, że jest inny, to jest podobny' - no w końcu wszyscy
jesteśmy ludźmi :)
--
Pozdrawiam,
M.
|