>Chyba nie jest aż tak źle. Nie widzę nic nagannego w tym, że psychologia
>staje się coraz powszechniejsza i użyteczna w wielu dziedzinach życia
>społecznego i zawodowego. Jeśli ktoś wybiera karierę naukową - to bardzo
>pięknie i na pewno takich ludzi nie zabraknie, ale przecież wspaniałe pole
>do popisu stwarzają też np. etaty psychologa w dużych firmach stworzone w
>celu pomocy w zarządzaniu personelem, rozwiązywania ewentualnych
konfliktów,
>udzielania fachowej porady w kwestii motywacji pracowników czy negocjacji.
>Jest to oczywiście bazowanie na znajomości ludzkiej psychiki, ale nie ma
nic
>nagannego w prawidłowo i harmonijnie funkcjonującym zespole ludzkim, jakim
>jest każda firma.

No dobra z tymi kadrami trochę przesadziłem...


Całkowicie się zgadzam ale co powiesz na mega reklamę!
Kreowanie konsumenckiego stylu życia!
I choćby nowe trendy jak np.: techno?

To wszystko tworzyli i tworzą specjaliści od ludzkiej psychiki!

Przecież to przede wszystkim wielkie pieniądze, komercja i często ludzkie
nieszczęście.
Dzięki pracy tych "perfidnych" :) psychologów człowiek traci swoją
indywidualność
staje się uzależniony, nie wzrasta w pełni...
Jakie wartości wpaja się człowiekowi w mediach?
Czym staje się życie człowieka, który temu ulega?
(wszyscy ulegamy w pewnym stopniu)

Na czym zależy ludziom, którzy za tym stoją?
Im potrzebny jest konsument, człowiek (raczej jakiś mechanizm,
hiperrobociarz),
który będzie robił co mu każą, kupował co mu chcą sprzedać,
myślał co będa chcieli i na dodatek wszytkim tym cieszył sie!

Najgorsze ograniczenie to te, których nie dostrzegamy!

A gdzie duchowość człowieka?

Ktoś może mi zarzucić,
że wiąże te rzeczy niepotrzebnie
ale ja widzę związek.

To przecież psychologia daje narzędzia do takich działań!

Ciekaw jestem
czy ktoś myśli podobnie
jak ja.