Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.poznan.pl!newsfeed.t
pinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: [DO] Błędy Jana Kwaśniewskiego
Date: Mon, 23 Feb 2004 22:35:18 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 251
Message-ID: <c1druo$pd5$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <c129am$6i6$1@nemesis.news.tpi.pl> <c12aqr$o8b$1@inews.gazeta.pl>
<c12bsj$ju9$1@atlantis.news.tpi.pl> <c131d1$49q$1@inews.gazeta.pl>
<c14is5$84n$1@news.onet.pl> <c14smj$2l0$1@inews.gazeta.pl>
<c155lq$j3c$1@atlantis.news.tpi.pl> <c15q3r$3ig$1@inews.gazeta.pl>
<c15rjf$lel$1@atlantis.news.tpi.pl> <c15u7u$j05$1@inews.gazeta.pl>
<c183u1$hhq$1@atlantis.news.tpi.pl> <c18ei2$2me$1@inews.gazeta.pl>
<c1at9a$c08$2@nemesis.news.tpi.pl> <c1b4uv$mb$1@inews.gazeta.pl>
<c1d3l2$nd0$1@nemesis.news.tpi.pl> <c1df22$4lb$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-ip202-200.crowley.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1077572379 26021 62.111.200.202 (23 Feb 2004 21:39:39
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 23 Feb 2004 21:39:39 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:31536
Ukryj nagłówki
Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c1df22$4lb$1@inews.gazeta.pl...
> > > przeciwienstwie do glukozy, nie powoduje wyrzuty insuliny..."
> (ciekawostka)
> >
> > To też już jest jasne (patrz post do Mafa)
>
> jasne jest ze fruktoza dostaje sie do naszego organizmu, ze jest "gorsza" od
> glukozy(insulina), i ze DrJK ma racje tak mowiac o fruktozie (twoj cytat)
Jurek, czy Ty zrozumiałeś dlaczego fruktoza nie powoduje
wyrzutów insuliny? Wybacz, że pytam, ale nie wiem co Ci odpowiedzieć.
> > Pisałeś jakoby był zdany tylko na siebie, odpowiedziałem, że niekoniecznie
> > - to nie był uciśniony opozycjonista w jakimeś piwnicy. (w temacie czy
> nie?)
>
> jezeli czytales to co napisal DrJK, to on nigdy nie przedstawial sie jako
> "opozycjonista" wobec rezimu, krytykowal glupote rzadzacych( nic
> nadzwyczajnego), pisal +- to samo o rzadzacych "po stolowa" Polska. NIgdy
> nie pisal o jakiej kolwiek dzialalnosci politycznej (swojej). To ze probowal
> zainteresowac rzadzacych swoja "Dieta" to zupelnie normalne, w koncu to
> rzadzacy decyduja o tym na co pojda pieniazki z publicznej kasy. A jezeli
> pamietasz jaka byla sytuacja finansowa lekarzy w PRL-u
> Gomulkowsko/Gierkowskim to chyba jasne jest ze samotny lekarz mial
> baaaaaaaardzo ograniczone mozliwosci prowadzenia badan za wlasne pieniazki.
> A wiec zarzuty pod adresem DrJK, ze nie przeprowadzil szerokich badan na
> potwierdzenie swoich tez, jest (bardzo delikatnie mowiac) glupota. Jezeli w
Wg mnie, w normalnej sytuacji, wystarczyłoby
rzetelne prowadzenie bazy danych. W tym konkretnym
przypadku, zdaje sobie sprawę, że mielibyśmy problem
z wiarygodnosią tych danych, skoro zbierający kreuje się na proroka.
> koncu (i przy duzych oporach) przeprowadzono badania, to zrobiono to na
> niewielka skale i maksymalnie ograniczajac srodki przeznaczone na to
> (podobno zaslaniano sie klopotami zaopatrzeniowymi ?!). I oczywiscie winny
> temu jest DrJK.
Czy to są te badania które leżą na AM w Łodzi
i które nigdy nie zostały przedstawione publicznie?
Czy są może w Łodzi jacyś optymalni (lub ktokolwiek z listy)
i mogliby podrzucić tę pracę?
> > > a nie mowi!? tu widze "zla wole" szanownego dyskutanta
> >
> > To jest poważny zarzut.
>
> byc moze, ale musisz zdecydowac sie na "linie ataku" przeciwko DrJK, bo DrJK
Bardzo emocjonalnie do tego podchodzisz, myślę że niepotrzebnie.
Ja w tym wątku wypisałem 4 błędy z nowo powstałej strony
firmowanej przez JK. I teraz zastanów się, komu ja mogę
zaszkodzić? Czy majestat autora diety jest ważniejszy
niż wskazanie i poprawienie tych błędów?
> jest bardzo konsekwektny w tym co pisze o bialkach i o tym ze nie nalezy
> zapominac o tym ze same bialko to nie wszystko (patrz rowniez roznica
> jakosciowa miedzy slonina i smalcem-/oczyszczonym/)
>
>
> > JK:
> > Życie to białko. Jakie białko - takie życie. Inne białko i inne życie ma
> fasola, a inne człowiek.
> > Człowiek powinien spożywać białko, które chemicznie najbardziej zbliżone
> jest do białka ludzkiego
> > organizmu. Takie białko, z którego organizm może budować czy regenerować
> każdą tkankę,
> > występuje praktycznie jedynie w żółtkach jajek. Prawie równie dobre są
> białka z wątroby czy nerek.
> > Pokrywają one dobrze potrzeby wielu narządów.
> > [...]
> > Ile człowiek powinien zjadać białka? Można to dokładnie określić dla
> każdego indywidualnego
> > człowieka, badając u niego poziom wolnych aminokwasów we krwi i poziom tak
> zwanego "azotu polipeptydowego".
> >
> > Gdyby JK nie mówił w powyższym cytacie o białku to np:
> > "Człowiek powinien spożywać białko, które chemicznie najbardziej zbliżone
> > jest do białka ludzkiego organizmu."
> > brzmiałby np:
> > Człowiek powinien spożywać produkty, które....
>
> to jest analiza semantyczna, wazne jest co innego,
Czyli przyznajesz, że to jest błąd, czy nie?
> i DrJK czesto o tym mowi:
> potrzebne jest bialko, tluszcze , troche weglowodanow i olbrzymia ilosc
> innych skladnikow ktore musimy(!!!!) dostarczyc do organizmu , a ktore
> WLASNIE znajduja sie w jajakach i podrobach (patrz tabele o ktorych wyzej),
Ale we wskazanym przeze mnie fragmencie mówi o białku
i się myli.
> ze zdziwieniem postudiowalem pozycje pt; maslo "naturalne" (z fr.) sama
> ilosc roznych tluszczy jest imponujaca, o innych skladnikach nie
> wspominajac. I o to bogactwo "innych" skladnikow chodzi.
Czyli można napisać: białko zawarte w żółtku, jest gorsze
od białka soi lub drożdży, ale wg moich przekonań
substancje towarzyszące decydują o tym, że lepiej zjeść żółtko.
> > A skoro Twoim zdaniem nie mówi tutaj o białku to po co wrzucił:
> > "poziom wolnych aminokwasów"?
>
> o ile dobrze uwazalem na grupie to bialka nie "podruzuja" w naszych "zylach"
> jako cale "elementy", warto by przestac uwazac DrJK za "nieuswiadomionego"
> biochemicznie , innych Opty rowniez.
My się bardzo słabo rozumiemy; nie neguję tego, że JK
wie iż białko składa się z aminokwasów, ja Ci tylko
przytaczam ten fragment, bo próbujesz mi wmówić,
jakoby JK we wskazanym przeze mnie cytacie (punkt 2) nie
mówił o białku, ale o substancjach towarzyszących
> > No cóż musimy ustalić, który z nas dwóch jest obłudnikiem. :)
>
> gdzie widzisz oblude?
Ty mi zarzucasz złą wolę, czyli wiem, iż Ty i JK
macie rację, ale się upieram bo jestem obłudnikiem.
> > nie o to mi chodzi
>
> jezeli o podbudowe ideologiczna diet chodzi to jednak wegetarianie sa o
> wiele bardziej "upolitycznieni". Opty jedza tak jak homo sapiens jadl od
> zawsze (oportunistycznie), wegetarianie potrzebuja "podpory" dla
> wytlumaczenia nie jedzenia miesa(w skrocie)
Nadal się nie rozumiemy, wszystkie grupy żywieniowe
posługują się ideologią:
opty - ideologia oparta o książki JK
dieta tradycyjna - zabijanie zwierząt na pokarm jest ok,
nie wolno zabijać ludzi na pokarm ( i wiele innych
wtopionych w naszą kulturę)
wege - zabijanie zwierząt na pokarm jest niepotrzebne
> > > o tym juz kiedys dyskutowalismy, mieso ze zwierzat upolowanych
> > > /znalezionych(oczywiscie juz martwych) od zawsze bylo w jadlospisie homo
> > > sapiens, mozna sie na to obrazac, a mozna traktowac jako logiczny ciag
> > > "zycia".
> >
> > Historia ludzkości to historia wojen, czy Twoim zdaniem
> > należy to potraktować jako logiczny ciąg i nie dążyć do zmiany?
>
> czy to ze istnienie ludzkosci to historia damsko-meskich "figlow pod
> pierzyna", to tez nalezy cos zmieniac?
Tak! Należy tak figlować aby nam planeta się nie przewróciła
z przeludnienia.
> Brutalnosc w stosunkach miedzy
> ludzkich nie jest cecha nieodlaczna.
> Przypominam watek o ludach polnocnych,
> wszyscy dyskutanci zgodzili sie ze wybitnie miesozerni eskimosi byli
> wyjatkowo spokojni i pacyfistyczni (wg wspolczesnych miar)
To dość charakterystyczne dla wielu prymitywnych kultur
żywiących się na przeróżne sposoby.
> > No to na jakiej podstawie wysuwasz wnioski o konieczności dostarczania
> > gotowych kompleksów ?
>
> przez analogie, jezeli piszesz post na te grupe (wylacznie) to na pewno
> idzie Ci to duzo lepiej niz gdybys jednoczesnie pisal post , poprawial
> wypracowania domowe twoich dzieci, tlumaczyl sie zonie dlaczego spozniles
> sie z powrotem do domu, i glaskal kota bo ten ma akurat ochote na swoj
> kwadrans pieszczot. Jezeli sprowadzisz taka "komplikacje" do poziomu komorki
> to robi sie niezly "korek", wart postudiowac to co sie dzieje w
> mitochondriach.
Ok możemy sobie tak teoretyzować, ale sam przyznasz,
to na tyle miękka argumentacja że ani ja Ciebie ani Ty mnie
nie przekonasz.
> > > ?????, byc moze, ale to problem wegetarian, nie bardzo mam ochote
> > > dyskutowac o tym na co "wymra " wegetarianie.
> >
> > wydawało Ci się niemożliwym coś co jest możliwe i potwierdzone
>
> nie wiem nic o adwentystach, a wiec nie moge powiedzic nic o tym czy cos
> jest czy nie jest mozliwe. Ale poszukam informacji na ich temat, a dlaczego
Badania na Adwentystach są o tyle ciekawe, że u nich
nie ma przymusu wegetariańskiej diety, każdy z nich powinien
jak najlepiej dbać o swoje zdrowie i ma wolny wybór.
Taka populacja pozwala na porównanie wegetarian
z niewegetarianami przy wykluczeniu pozostałych czynników.
> nie wspomniales o pewnych grupach Hindusow?
O Gruzinach też nic nie wspomniałem
> > Jurek w ABC diety optymalnej na podanej, oficjalnej stronie,
> > ten skrót powtarza się 6 razy! Nie żartuj sobie ze mnie.
>
> nie smial bym ;))
> nie doliczylem sie szejsciu (ale to drobnostka),
Robi się to bardzo prosto -> ctrl+f i liczymy: 1, 2, 3, 4, 5, 6
> ale wymieninych jest wiele
> innych zwiazkow "...fosforowych aktywnych...", a wiec DrJK nie "betonuje"
> ATP, stara sie w mozliwie jak najprostszy/dostepny sposob przyblizyc problem
> ktory nie jest wcale latwy do zrozumienia
Widzę, że postanowiłeś przetestować moją cierpliwość;
postaram się nie zawieść:
JK:
"U żywiących się optymalnie głównym źródłem energii dla ich mózgu,
serca, szpiku, nerek, itd. jest ATP. Ponieważ wytwarza go głównie wątroba,
dlatego w zjadanej wątrobie znajduje się spora ilość ATP."
Czy możemy już przestać się bawić w kotka i myszkę?
> > > to juz taki drobny "wybiek" ;)
> > > sw. Augustyn nie byl Opty! (chyba ze masz inne informacje).
> >
> > a kto powiedział:
> > "Wegetarianie, z powodu określonej czynności mózgów spowodowanych ich
> dietą,
> > nie mogą wiedzieć, a mogą tylko wierzyć lub mieć poglądy" i wyciągnął z
> > mroków historii św Augustyna?
>
> jezeli pozwolisz, to po odwiedzinach na psw , stwierdzam ze wegetarianie
> "nie zaluja sobie " w atakach na "padlinozercow" - ogolnie, i na opty w
> szczegolnosci.
Gdyby Ci się udało prześledzić historię tej grupy od początku
jej powstania wiedziałbyś, dlaczego tak się stało.
> Nie zamierzam studiowac wegetarianizmu pod katem tego co wam
> zaszkodzi, moim zdaniem jest to dieta "sztuczna", oparta na szlachetnej
> zasadzie "nie zadawania cierpien" ale czy ta szlachetnosc w stosunku do
> zwierzat jest szlachetnoscia w stosunku do homo sapiens?
Czy gdyby grupę pl.soc.dzieci nawiedzili pedofile, zachowywali się
w sposób arogancki, nie zaszkodziłoby to atmosferze na tej grupie?
> > Może sobie kiedyś poczytam, jak będę miał kupę czasu.
> > Ja tam wtedy byłem i pamiętam conieco.
>
> pamiec selektywna jest :)))
O tak, nie tylko moja :)
pozdrawiam Chaciur
|