Dnia Sun, 18 Jan 2009 22:25:41 +0100, Flyer napisał(a):

> Tyle że przy oralu, to jedna strona dostaje tylko bodźce, druga sobie
> coś tam robi, ale to robienie wydaje mi się cokolwiek nudne.

To nie wpadłeś jeszcze na to, że ta "robiąca" strona, aby się nie nudzić
cośtamsobierobiąco, może się równocześnie z "robieniem" raczyć ulubioną
konfiturą lub np. szampanem? W ostateczności może być miód o lejącej
konsystencji, ajerkoniak, sok wyciśnięty z pomarańczy wprost na przedmiot
poządania... ale czasem szczypie, więc alkohol lub kwasy to niekoniecznie
na każde miejsce... ale kogelmogel jest ekstra, ew. czekoladowa polewa,
taka jak do lodów... Musu truskawkowego nie polecam, ale już bitą śmietanę
tak.
:-)