Grzegorz Dziewulski <g...@p...onet.pl> writes:


> Co do monitorowania listów spływających na grupę. Zdziwilibyscie się, gdybyscie
wiedzieli ile
> osób w takich Stanach Zj. jest zaangażowanych w działania oparte na zasadzie
wolontariatu, non
> profit - w zakresie udzielania pomocy i wsparcia. Monitorowanie nie jest ani
trudne, ani
> uciążliwe, ani czasochłonne. Nie wymaga żadnych nakładów finansowych.

Hm.... maly wtret formalny: w USA to ja sie nie dziwie. Po pierwsze
dostep do Inetu jest tani jak w barszcz (ja na przyklad mam adsl line
uplink 1.6 MB/s zarejestrowana domene i 5 normalnych adresow IP plus
regularny telefon i to wszystko za 80$ miesiecznie).

Po drugie poziom zycia i zarobki sa nieco wyzsze niz w Polsce, takze
ludzie nie musza zasuwac na iles tam etatow zeby jakos godziwie zyc.
Po trzecie dostepo do Inetu z uczelni jest rowniez o niebo lepszy....

PS: ja osobiscie jestem za tym, zeby zrobic porzadna strone z FAQ
grupy i ludziow co pisza z proiblemami odsylac na ta strone. tam moga
byc tez umieszczone informacje o roznych dobrych osrodkach i
specjalistach w dziedzinie psychologii/psychiatrii.

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/