Data: 2008-12-06 23:01:52
Temat: Re: DO XL...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 06 Dec 2008 18:19:08 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> ale trochę mnie denerwują
>> osoby, które dając - potem wymawiają.
>
> Ja nie wymawiam aż tak dużo nie dałam. :-P
> Po prostu wiem, że kościół zwykle tłumaczy się ze swoich przychodów w
> ten sposób, że pomaga biednym m.in. oferując im darmowe posiłki,
Tak mówi.
> podczas
> gdy ci niechodzący do kościoła nic dla biednych nie robią.
Tak ne mowi.
> Otóż jest
> tak, że na tego typu akcje kościół dostaje też od nas, niepraktykujących.
Oczywiście, ale nie mówi, że dają tylko praktykujący,lecz mówi o "ludziach
dobrej woli".
>
>> i odpowiedzialność ludzi, którzy się tego podejmują: to nie jest tak, że
>> jak jest, to karmimy, a jak nie ma, to wywieszamy karteczkę "Dziś obiadu
>> nie będzie".
>
> Bierzesz udział w prowadzeniu takiej stołówki?
>
Jeśli napiszę, że jestem TAKŻE blisko takich ludzi, to oczywiście okaże
się, że mam za bogate życie na to, aby było prawdopodobne? - otóż mam
podobny ośrodek 400 m od domu. Mój sąsiad tam się stale i czynnie udziela,
my raczej okazjonalnie, kiedy proboszcz zgłasza wyraźną i konkretną
potrzebę, ale problemy znamy od podszewki.
|