Data: 2003-05-27 14:00:01
Temat: Re: DO - a choroby serca - dłuuugie!
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0b45.00000de5.3ed27eab@newsgate.onet.pl...
>
> > czy Tomasz powinien powiedzieć kardiologowi na jakiej jest diecie ???
> > czy w razie zaleceń kardiologa o zmianie diety powinien zastosować się
> > do rad i zaleceń kardiologa czy może pozostać nadal optymalnym??
>
> hmmmmm dalej nie ma odpowiedzi na pytanie
> czyżby dyplomowani doradcy żywienia optymalnego nie potrafili odpowiedzieć
> na to pytanie??
Najlepiej odpowie na to autor listu, który ma powyższe doświadczenia i można
z nim się skontaktować telefonicznie.
List ukazał się w miesięczniku "Optymalni" maj 2003 nr 5(45)
( od czerwca miesięcznik będzie do nabycia w sieci "Empik" na terenie całego
kraju). Cytuję:
----------------------------------------------------
---------------------
Stanisław Muc, lat 71
Po przebytym drugim zawale serca i wyjściu ze szpitala, leczyłem się
u lekarza medycyny - kardiologa - przez okres siedmiu lat. Leczenie to
polegało na comiesięcznych kontrolach EKG i obsłuchaniu stetoskopem klatki
piersiowej oraz przepisywaniu różnych leków, witamin, jak również stosowaniu
diety prawie wegetariańskiej. Bezwzględny zakaz stosowania tłuszczów
zwierzęcych i żółtek jaj (jedno jajko na tydzień) - drób mogłem jeść po
zdjęciu skóry, z rosołów i innych zup zdejmować warstwę tłuszczu, jeść dużo
owoców i warzyw, unikać masła, śmietany, słoniny i boczku (z tłuszczy
dopuszczalna była jedynie margaryna i olej...).
Na tej diecie wegetowałem przez siedem lat, dorabiając się wrzodów, dużego
brzucha i 15 kg nadwagi. Byłem bardzo słaby, żyłem w ciągłym strachu,
słuchając jak serce kołacze nierównomiernie, z przystankami (arytmia).
Nosiłem przy sobie nitroglicerynę i przy najmniejszym zakłuciu w lewym boku
oczekiwałem, kiedy przyjdzie to najgorsze - rozdzierający ból pod mostkiem
Kontrole zdrowia co miesiąc, a po kilku latach, raz na kwartał wykazywały
nie poprawę zdrowia, a pogorszenie. Coraz częściej lekarz namawiał mnie na
operacje by-passów, a szczególnie po wykonaniu EKG wysiłkowego. Widząc, że
dotychczasowe leczenie nie przynosi poprawy, a ja nie wyrażam zgody na
operację, oświadczył, że nie może mnie leczyć, gdyż i tak już 3 lata żyję na
kredyt (od ostatniego EKG). Pozostał mi wybór: operacja lub przejście na
żywienie optymalne dr. Jana Kwaśniewskiego (przy braku wiedzy o żywieniu
optymalnym było to dla mnie ryzykiem).
Wybrałem i zastosowałem żywienie optymalne natychmiast po przeczytaniu
książki "Tłuste Życie". Do mojego lekarza chodziłem jeszcze co kwartał,
przez dwa i pół roku, chociaż przez ten czas byłem też leczony przez lekarza
kardiologa, stosującego żywienie optymalne. Jakież odmienne było to leczenie
od dotychczasowego, a polegało na prawidłowym ustaleniu proporcji B:T:W oraz
zastosowaniu prądów selektywnych na serce (PS) i stopniowym ograniczaniu
leków (witaminy były odstawione natychmiast).
Nasuwa się pytanie - dlaczego taki długi okres czasu chodziłem na wizyty do
dotychczas leczącego mnie lekarza? Czy nie ufałem lekarzowi optymalnemu?
Ufałem w pełni, już po pierwszej wizycie. Do "starego" lekarza chodziłem po
to, aby na każdej z tych wizyt słyszeć, jaki postęp jest w moim zdrowiu i
widzieć jego zadowolenie, chociaż nie był pewny skąd taka zmiana. Każda taka
wizyta działała bardzo korzystnie na moją psychikę i dawała mi satysfakcję,
że wybrałem prawidłową drogę na wyzdrowienie. Po każdej z tych wizyt czułem
się zdrowszy. Chodziłem tak długo w oczekiwaniu, że Pan Doktor kiedyś powie,
że dochodzę do zdrowia i zmniejszy ilości leków i witamin oraz odstawi olej
wiesiołka, albo spyta się co ja robię że taka duża poprawa w tak niedługim
czasie, że niepotrzebna jest operacja. Niestety, tego nie usłyszałem. W tej
sytuacji, na ostatniej wizycie ja zapytałem: Panie Doktorze, skąd ta
poprawa? I powiedziałem, że od 2 i pół roku jestem na diecie optymalnej.
Reakcja była piorunująca... No cóż, na pamiątkę został mi plik
niezrealizowanych recept i zdziwienie, że lekarz mając taki przykład
wyzdrowienia pacjenta, nie zainteresował się bliżej tym przypadkiem i
zastosowaniem tej metody w leczeniu wielu innych pacjentów.
Dieta optymalna i prądy selektywne PS spowodowały wyleczenie nie tylko
choroby wieńcowej serca, ale i innych chorób i dolegliwości, a mianowicie:
- ustąpiła arytmia serca i bóle za mostkiem (obecnie przechodzę marszem 5 km
bez żadnego zmęczenia i odpoczynku, co nie było możliwe przed trzema laty)
- po dwóch latach stosowania diety przestałem brać leki zapobiegające
następnemu zawałowi
- ustąpiła mi całkowicie miażdżyca (badania dna oka), przed stosowaniem
Ż.O. - drugi stopień, a po trzech latach żywienia optymalnego - pierwszy
stopień
- wyleczyłem się z nadżerki żołądka i nadkwasoty
- od siedmiu lat trapiące mnie szumy w uszach znacznie się zmniejszyły, tak
pod względem natężenia, jak i częstotliwości, a to dzięki leczeniu przez
lekarza optymalnego prądami selektywnymi PS
- poprawił mi się wzrok o trzy dioptrie (z +4 na +1 dp.)
- zmniejszył się gruczoł krokowy z 50-40 m/m do 33,6/26,2 m/m
- zmniejszył się ciężar ciała z 92 kg przy wzroście 178 cm do 76 kg
- Śpię 5 do 6 godzin na dobę i jestem wyspany
- nie choruję na grypę, nie mam kataru, nie przeziębiam się
- przestałem być nerwowy i trudno mnie wytrącić z równowagi
jem dwa posiłki dziennie w małej ilości wagowej i jestem zawsze syty
- poprawiła się chęć do życia i działania
- nie wydaję pieniędzy na wizyty u lekarza i lekarstwa, witaminy, których
przyjmowałem duże ilości
Analiza krwi wykonana w październiku 2002 roku jest następująca:
Cholesterol całkowity -188 mg%, HDL -70 mg%, LDL 97 mg%, TG - 65 mg%,
cukier - 94 mg%, OB - 3 m/m, ciśnienie krwi - 120/80 mmHg.
Wyniki te przeczą forsowanej przez medycynę konwencjonalną oraz Instytut
Żywności i Żywienia tezie, że Żywienie Optymalne jest szkodliwe. Dzięki
lekarzom optymalnym dzisiaj jestem zdrowy, za co im serdecznie dziękuję!
Obecnie mając ponad 76 lat, czuję się, jak zdrowy pięćdziesięciolatek, a to
wszystko zawdzięczam Optymalnemu Żywieniu dr. Jana Kwaśniewskiego.
Serdecznie dziękuję Panie Doktorze!
Stanisław Muc
Łazy, tel.: (032) 673 43 86 Koniec cytatu
----------------------------------------------------
-----------
--
Krystyna*Opty* K...@p...onet.pl
Dawanie rad zawsze jest błędem, ale danie dobrej rady
nigdy ci już nie zostanie przebaczone. Oscar Wilde
|