« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-04-26 21:39:53
Temat: Re: DZIECKO...
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:gt2jrq$a0h$2@news.onet.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:gt2jgk$a0h$1@news.onet.pl...
>>> Chiron pisze:
>>>
>>>> Kwestia- co z tym dalej zrobisz. Jeśli riberter ma spore pojęcie o
>>>> psychologii- to naprawdę może pomóc. Jednakże- kiepski psycholog może
>>>> narobić sporo zwykłego dziadostwa. Skrajnym wydarzeniem była śmierć
>>>> dziecka podczas sesji (choć to byli integryści- smród poszedł na
>>>> riberterów) w USA.
>>>
>>> a co dziecko robiło na sesji?
>>
>> Akurat to przyprowadziła matka. Jest to w sieci- mogę Ci znaleźć, jak
>> chcesz bardzo. Jednakże nie rozumiem: czy dziwi Cię obecność dziecka na
>> sesji?
>
> chyba tak trochę odruchowo się zdziwiłem - w zestawieniu z rebirtingiem, o
> którym to miałem "wiedzę" z opowiadań mojej bd.
> jakoś ciężko mi sobie wyobrazić małe dziecko sięgające do swoich traum z
> przeszłości.
To jest to, co Ci pisałem: ribert nie służy wyłącznie odreagowywaniu
traum.Dla wielu to wręcz sposób na życie. Pisałem Ci o pięknych,
przepełnionych radościąi miłością sesjach. A teraz UWAGA!: ludzie zajmujący
się ribertem- szczególnie na początku- często pytają, jak się powinno
prawidłowo oddychać podczas sesji? Najlepszym wzorcem do naśladowania
jest...noworodek do któregoś dnia życia. Niektórzy rodzice riberterzy kładą
się więc obok swojego dzieciątka, i oddychają jak ono:-). Jaką fajną i
radosną zabawą jest taki rodzinny ribert! Polecam wspólne oddychanie-
najfajniej (w mojej opinii)- pod wodą
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-04-27 19:18:01
Temat: Re: DZIECKO...Chiron pisze:
> Piszę o tym dla Ciebie- to odpowiedź na Twoje pytanie. Najlepsza, jaką
> potrafiłem Ci dać.
I dziękuję Ci bardzo za szczegóły. :)
Niestety chyba bym się nie zdecydowała na taką formę terapii.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |