« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-12-02 17:49:57
Temat: Definicja Outsider`aWitam,
Tak mi wlasnie do glowy przyszlo: Outsider, to ktos trzymajacy sie z dala od
regul panujacych tam, gdzie sie znajduje. Chyba. Ale duzo ludzi myli ich z
buntownikami, a przeciez buntownik, to ktos kto sie buntuje przeciwko czemus...
No, chyba ze panuje zasada: nie jestes z nami, to jestes przeciwko nam. Wiec
same trzymanie sie na uboczu jest traktowane jako bunt... Czyli istnieje jakas
granica miedzy tymi dwoma pojeciami, czy tylko po prostu jedne ladniej brzmi, a
drugie lepiej sie kojarzy?
Przemek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-12-02 20:20:34
Temat: Re: Definicja Outsider`aOn 2 Dec 2003 18:49:57 +0100, "Przemek" <k...@p...onet.pl>
wrote:
>Tak mi wlasnie do glowy przyszlo: Outsider, to ktos trzymajacy sie z dala od
>regul panujacych tam, gdzie sie znajduje.
"Outsider" jest więc z reguły pasożytem.
--
Amnesiak
------
"Człowiek nie dąży do szczęścia;
jedynie Anglik to czyni."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 20:32:44
Temat: Re: Definicja Outsider`a> On 2 Dec 2003 18:49:57 +0100, "Przemek" <k...@p...onet.pl>
> wrote:
>
> >Tak mi wlasnie do glowy przyszlo: Outsider, to ktos trzymajacy sie z dala od
> >regul panujacych tam, gdzie sie znajduje.
>
> "Outsider" jest więc z reguły pasożytem.
Tylko dlatego, ze nie uznaje regul innych, i zyje wedlug wlasnych?? Wedlug
mnie, wtedy najczesciej cos traci, niz zyskuje... A pasozyt to ktos, kto
korzysta albo wykorzystuje nie dajac nic w zamian
> Amnesiak
Przemek
> "Człowiek nie dąży do szczęścia;
> jedynie Anglik to czyni."
> F. Nietzsche
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 20:38:59
Temat: Re: Definicja Outsider`a
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:quspsvg9f3is3ersavi1ua93uak58fa21e@4ax.com...
> On 2 Dec 2003 18:49:57 +0100, "Przemek" <k...@p...onet.pl>
> wrote:
>
> >Tak mi wlasnie do glowy przyszlo: Outsider, to ktos trzymajacy sie z dala
od
> >regul panujacych tam, gdzie sie znajduje.
>
> "Outsider" jest więc z reguły pasożytem.
No no, ciekawe :) Skąd ten pomysł ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 20:56:41
Temat: Re: Definicja Outsider`aOn 2 Dec 2003 21:32:44 +0100, "Przemek" <k...@p...onet.pl>
wrote:
>> "Outsider" jest więc z reguły pasożytem.
>
>Tylko dlatego, ze nie uznaje regul innych, i zyje wedlug wlasnych?? Wedlug
>mnie, wtedy najczesciej cos traci, niz zyskuje...
Gdyby rzeczywiście tracił, nie byłby outsiderem. Chyba, że masz na
myśli głupiego outsidera.
>A pasozyt to ktos, kto
>korzysta albo wykorzystuje nie dajac nic w zamian
Tak. Reguły rzadko kiedy istnieją same z siebie. Ich stabilność wymaga
aktywności podlegających im. Outsiderzy nie robią w tym zakresie
niczego konstruktywnego, zwykle jednak korzystają z profitów
wynikających z reguł.
--
Amnesiak
----
"Zadowolenie i zaspokojenie płynące z obcowania z takimi samymi jak my
charakteryzuje osobowości ubogie i jałowe."
Mary Parker Follet
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-02 20:57:23
Temat: Re: Definicja Outsider`aOn Tue, 2 Dec 2003 21:38:59 +0100, "silvio_manuel"
<b...@j...sonora> wrote:
>> "Outsider" jest więc z reguły pasożytem.
>
>No no, ciekawe :) Skąd ten pomysł ?
Z obserwacji świata, silviuszu. :-)
--
Amnesiak
------
"Wola, by zbudować system, jest niedostatkiem prawości."
F. Nietzsche
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-03 08:46:10
Temat: Re: Definicja Outsider`awydawało się że <Amnesiak> miał rację
<news:7eupsvkn90rmiejci70ndsnkrva7pa14bo@4ax.com> ale:
> Tak. Reguły rzadko kiedy istnieją same z siebie. Ich stabilność
> wymaga aktywności podlegających im. Outsiderzy nie robią w tym
> zakresie niczego konstruktywnego, zwykle jednak korzystają z
> profitów wynikających z reguł.
a czy grupa nie ma korzyści z outsidera?
--
Gdy nie potrafi się atakować myśli, atakuje się jej autora.
Paul Valery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-03 09:15:30
Temat: Re: Definicja Outsider`a
Użytkownik "tren R" <t...@s...na.sojusze>
news:bqk7p3$83n$1@news2.ipartners.pl...
> wydawało się że <Amnesiak> miał rację
> <news:7eupsvkn90rmiejci70ndsnkrva7pa14bo@4ax.com> ale:
>> Tak. Reguły rzadko kiedy istnieją same z siebie. Ich stabilność
>> wymaga aktywności podlegających im. Outsiderzy nie robią w
>> tym zakresie niczego konstruktywnego, zwykle jednak
>> korzystają z profitów wynikających z reguł.
> a czy grupa nie ma korzyści z outsidera?
> [tren R]
> --
> Gdy nie potrafi się atakować myśli, atakuje się jej autora.
> Paul Valery
+++++++cytat:
> Wiesz co robi ten troll? On odpowiada żywotnym potrzebom
> całego społeczeństwa. To jest troll na skalę naszych możliwości.
> Wiesz, co my robimy tym trollem? My otwieramy oczy
> niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas
> wykarmione i to nie jest nasze ostatnie słowo!
a nasza siła tkwi w naszej słabości :o)
nie mieliśmy wystarczająco twardych obcasów
by zgnieść pancerz trolla.
Tak, to że żyje to wyłącznie zasługa naszej bezsilności. :-)))
\|/ re:
+++++++koniec_cytatu
;)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-03 10:48:16
Temat: Re: Definicja Outsider`a
"Amnesiak" w news:7eupsvkn90rmiejci70ndsnkrva7pa14bo@4ax.com...
/.../
> >A pasozyt to ktos, kto
> >korzysta albo wykorzystuje nie dajac nic w zamian
>
> Tak. Reguły rzadko kiedy istnieją same z siebie. Ich stabilność wymaga
> aktywności podlegających im. Outsiderzy nie robią w tym zakresie
> niczego konstruktywnego, zwykle jednak korzystają z profitów
> wynikających z reguł.
Czy człowiek rodzi się outsiderem? Sądzę, że nie.
Jak może w takim razie wyglądać proces przemiany w outsidera?
Znałem kiedyś człowieka bardzo aktywnego zawodowo i społecznie
przez większość swego życia.
Zniknął nagle, po kliku latach bycia outsiderem.
> Amnesiak
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-12-03 15:22:44
Temat: Re: Definicja Outsider`a> >Tylko dlatego, ze nie uznaje regul innych, i zyje wedlug wlasnych?? Wedlug
> >mnie, wtedy najczesciej cos traci, niz zyskuje...
>
> Gdyby rzeczywiście tracił, nie byłby outsiderem. Chyba, że masz na
> myśli głupiego outsidera.
Wiec wychodzi na to, ze outsider to ktos glupi, bo outsider nie chce korzystac,
tylko byc obok.
> >A pasozyt to ktos, kto
> >korzysta albo wykorzystuje nie dajac nic w zamian
>
> Tak. Reguły rzadko kiedy istnieją same z siebie. Ich stabilność wymaga
> aktywności podlegających im. Outsiderzy nie robią w tym zakresie
> niczego konstruktywnego, zwykle jednak korzystają z profitów
> wynikających z reguł.
Jak juz korzystaja, to tylko dlatego, ze nie maja innego wyjscia...
A w ogole to raczej mialem na mysli pytanie, czy outsider to buntownik?
> Amnesiak
> ----
Przemek
> "Zadowolenie i zaspokojenie płynące z obcowania z takimi samymi jak my
> charakteryzuje osobowości ubogie i jałowe."
> Mary Parker Follet
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |