Użytkownik "ZygZag" <Z...@Z...pl> napisał w wiadomości
news:c0de84$f9k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> :)
> bikini, znaczy wszystko to, co rośnie poniżej linii pępka.. no troszkę
> niżej. no naprawdę wszystko. Ale oczywiście zawsze możesz sobie zażyczć
> fryzurkę.
> a jak im "wyjaśnisz" jaka ma być?
> bardzo prosto.
> włosy do zabiegu przygotowujesz tak, że musisz je zgolic (w żadnym razie
nie
> wyrywać. chodzi o to, żeby pójśc na zabieg ze wszystkimi włosami (a nie,
gdy
> np.: tylko część dopiero odrosła). ale na zabieg idziesz po powiedzmy
> dwóch-trzeh dniach od zgolenia. Chodzi o to, żeby włoski miały ok 1-2 mm
> długości (zależy od tempa, w jakim Ci rosną). a to, co chcesz mieć
> zostawione musi mieć dluższe.
> tj: no tak wizulanie: powiedzmy dnia pierwszego golisz wszystko. potem po
> tygodniu powiedzmy golisz to, co chcesz, żeby Ci usunięto, zostawiając
> nieruszaną tę cześć, która ma być (i ma robić za fryzurkę).
> po kolejnych dwoch dniach idziesz dopiero na zabieg. stare włoski
(fryzurka)
> zrobią się wyraźnie dłuższe od wyznaczonego do usunięcia "rejonu". Ta Pani
> co będzie wykonywała zabieg wtedy będzie wiedziała, jakie są granice
> zabiegu.

Witaj:)
wróciłam do domu dopiero dlatego teraz odpisuje:)
Ujjj.... ciężko będzie.. wiesz ja myślałam, że to jest tak, że jak na włosy
tzn na "paseczek" nie dadzą wiązki światła laserwoego to to zostanie.. hm
więc będę musiała sobie ogolić... żeby nie bolało zrobię to maszynka
elektryczną do golenia damską - moja znajoma ma i mówi, że nie boli tak jak
maszynką do depilacji..która wyrywa włoski, więc tak będzie najprościej
chyba.. bo maszynką to ja się nie umiem posługiwać i mi te paseczki jakieś
nierówne zawsze wychodzą;)

> mam nadzieję, że jasno to opisałam.
> aha: wazne. pierwsza wizyta (przynajmniej tam, gdzie byłam) to była wizyta
> typu: dzień dobry. tj: wtedy była rozmowa z Panią doktor. ona odpowiadała
na
> wszytskie pytania. weryfikowała, czy nadaję się na zabieg (już dokładnie
nie
> pamietam przebiegu tego spotkania).
> grunt, że dopiero po tej wizycie i "Zaakceptowaniu" mnie do depilacji
> (właśnie chodzi o to, że mam ne być opalona, kolor skóry i włosów. nie
wolno
> tez brać żadnych lekarstw antydepresyjnych. one też zwiększają wrażliwość
na
> słonce (a więc i na laser/na podrażnienia) umówiłam się na drugą wizytę
już
> na zabieg...
> no a potem na kolejne..

Ja leków żadnych nie biorę prócz pigułek antykoncepcyjnych, ale one chyba
nie mają tutaj nic wspólnego? [oby..] bo nie chciałabym przerywać. Ja muszę
tylko jeszcze poszukać dobrego salonu gdzie to robią.. może się też wypytam
w otoczeniu, ponieważ nie lubię takich rzeczy robić byle gdzie i byle u
kogo. Jestem chyba przewerażliwiona ;)

> no i aż do skutku...moim zdaniem tak z rok to zajmie...ale nie odczujesz
> tego, bo niemal cały czas będziesz miała mało włosków i będzie to i tak
> komfort.

Poczekam:) aż tak niecierpliwa nie jestem. Czyli one odrastają normalnej
długości, ale jest ich mniej tak? A nie, że odrasta ta sama ilość a
mniejszej długości.

> aha: do ok. tygodnia po zabiegu będziesz miałą takie małe "strupki" -
tam,
> gdzie były włoski.
> to się wykruszy. ale powiedzmy, że wypada ten okres odczekać na
spokojnie..
> (to też Ci panie wyjaśnią.. będą pewne ograniczenia co do kąpieli.. poza
> tym.. myślę, że nie będzie dla Ciebie wtedy sympatyczna perspektywa np.:
> współżycia.. wiec chyba to też na ten czas odpadnie). ale to jest kilka
dni.
> nie dłużej.

Lepsze takie strupki, gdzie ma się świadomość, że one znikną i za np rok nie
będę już musiała przez to przechodzić.. niż np przy goleniu. Ostatnio
goliłam się maszynką i jak wiadomo takie krostki małe się pojawiły to z
niektórych lekko krew leciała... dlatego właśnie mi się metoda laserowa
podoba... przynajmniej po tym roku będę miała juz spokój raz na zawsze.. bo
włoski szybko odrastają po goleniu maszynką i jest to uciążliwe. A co do
kąpieli i współżycia, dla urody trzeba cierpieć;)

> co do długości włosków, to juz napisałam. ale i tak pewnie, jak pójdziesz
na
> to pierwsze spotkanie, to Ci Panie wszystko wyjaśnią.
> Jesli jesteś z Wawy to polecam: http://www.epi-centrum.pl/
> innych nie znam, więc się nie wypowiadam :(
> tu miałam wrażenie, że profesjonalnie się mną zajęto.

Mhm.. zazdroszczę epi-centrum... u mnie w zapyziałym Szczecinie zapewne
czegoś takiego nie ma... a epilacja będzie jedynie dodatkiem do innych
usług.. dlatego muszę poszukać jakiegoś dobrego gabinetu. Zaraz zresztą
popatrzę w googlach czy coś jest:)

> i proszę bardzo (co do podziękowań ;) )

ależ dziękuje:)

Agnes