Data: 2007-03-29 00:22:09
Temat: Re: Depresja?
Od: "Magda" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 29 Mar, 01:23, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik Magda <e...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:1...@r...googlegr
oups.com...
>
> PS. Polecam rady jednego z grupowiczów (freeprogrammer) w wątku
> pt."Depresja i lęki - 6 lat już minęło, co robić" z 25 marca. Dobre
> rady, ale wymagające niesamowitej samodyscypliny, samozaparcia i
> wytrwałości. Ale te cechy i tak Ci się przydadzą, przy pracy z
> psychologiem również :)
>
> Pozdrawiam serdecznie,
> Magda
>
> ===============
> "Dobre rady, ale wymagające niesamowitej samodyscypliny, samozaparcia i
> wytrwałości"...
> czyli własciwie rady do d. bo człowieka w depresze zachęcać do:
Już zdiagnozowałeś??
> "niesamowitej samodyscypliny, samozaparcia i wytrwałości" to głupota nie
> lada...
> Magducha -ty nigdy nie miałaś prawdziwej deprechy...skoro piszesz jak
> potłuczona... ;)))
> [sorki ale ci się zasłużenie należało!] ;P
Gadasz jak potłuczony! Nie masz pojęcia i się wypowiadasz? Kto
stwierdził u wątkodawcy depresję? Ty??? Psychiatra by się nie pokusił
o taką diagnozę via internet,a Ty już zrobiłeś z chłopaka chorego na
depresję? Ty chyba rzeczywiście nie wiesz, co to jest depresja...
Jeśli u człowieka stwierdza się DEPRESJĘ, to nie ma mowy o wychodzeniu
z niej bez leków. Chorego nic nie interesuje. Ani leki, ani
samodyscyplina, ani terapia, ani życie. NIC. Wtedy najważniejsi są
bliscy. I LEKI, drogi Sky'u. Tak więc to chyba Ty nie masz pojęcia o
depresji i zaburzeniach depresyjno lękowych, tudzież innych
zaburzeniach psychicznych (chociaż może i masz;).
Ten chłopak jeszcze nie był u psychiatry, nie został zdiagnozowany,
człowieku! Nie wmawiaj mu braku wytrwałości i samozaparcia, bo później
być może posłyszy te słowa od lekarza lub terapeuty i je oleje.
Jeśli zostanie rozpoznana DEPRESJA, to sama psychoterapia nic nie da,
a często i leczenie farmakologiczne idzie opornie. Co nie znaczy, że
człowiek ma się poddać. Leki są od tego, by pomóc mu zawalczyć o
siebie, ale jeśli uważasz, że nawet przy stosowaniu leków nie
potrzebna jest wytrwałość, to nie masz zielonego pojęcia ani o
depresji, ani o żadnych innych zaburzeniach depresyjno-lękowych,
nerwicowych czy bardziej złożonych zaburzeniach psychicznych.
Nie udawaj Sky, proszę, mądrzejszego niż jesteś.
Pozdrawiam,
Magda
|