--
> Tym desperatem jestem oczywiście ja.
> Zostałem SAM(jedynak)
> Bez matki(zmarła w tym roku) , bez ojca(alkoholik od 20lat)
> Bez rodziny(była ale się zmyła)
> Bez przyjaciół(miałem tylko jednego lecz prawdziwego)
> Bez wykształcenia
> Bez pracy
Trochę to takie użalanie się nad sobą moim zdaniem.
Fakt.. Twoja sytuacja jest bardzo trudna, jednakże nie powinieneś się
poddawać. Nikt nie powiedział, że życie będzie łatwiutkie. Sama wiele
przeżyłam, wiele widziałam i również mogłam z takich powodów odejśc z tego
świata raz na zawsze. Zostawić dobre i złe chwile na tym jakże czasem
żałosnym świecie. To, co Ciebie spotkało, to kolejmna ciężka próba
przetrwania na Twojej drodze życia. Kiedy upadasz, powinieneś się podnieść i
dostrzec pozytywy wynikające z Twojego życia. Jest wielu takich ludzi jak
Ty. To, że masz ojca alkocholika, nie masz wykrztałcenia i perwspektyw to
nie jest znowu powód, żeby się zabijać. . Sam powinieneś robić coś w tym
kierunku, aby Tobie było
jak najlepiej. Samobójstwo to wielkie tchórzostwo. To wcale nie przejawia
się Twoją odwagą, Tak jest po prostu najprościej. Wielką satysfakcją jest
stwianie czoła problemom i robienie wszystkiego, co tylko możliwe, by ich
jak najwięcej ubyło;)

> Mój mózg się gotuje i trzy plany przewiduje
> Dwa z nich to misje samobójcze
> Zaznaczam że misje samobójcze są ostatecznością
> Plan trzeci to moje marzenie na normalne życie(jak je spelnić?)
Na ten temat się wypowiedziałam. For me- to jest czyste tchórzostwo

> Zostać najemnikiem w Czeczeńskiej Republice Iczkerii
> odpada;) 2
> Wysadzić się w Izraelu za wolność Palestyńczyków
> to też;)
> Wyjechać za granicę do pracy fizycznej

Ewentualnie;)))

>
Chciałbym powiedzieć że wszystko co napisałem
> to najszczersza prawda
>
> Może ktoś mi coś
> doradzi powie,
> zbluzga
> przytuli
nie jestem wstanie;) ta odległość robi swoje:P

> pocałuje
:;-*


> Za wszystkie coś
> Pozdrawiam i dziękuję
>
> Singbe(męczennik we własnym domu)

Pozdrawiam ONA
ONA
GG:1471493