Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!not-for-mail
From: Lech Trzeciak <l...@i...gov.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Diagnoza
Date: Thu, 06 Jun 2002 12:43:56 +0200
Organization: International Institute of Molecular and Cell Biology
Lines: 29
Message-ID: <3...@i...gov.pl>
References: <f...@4...com> <adcji7$2kh$1@news.onet.pl>
<i...@4...com>
<3...@i...gov.pl> <adnc8m$34m$1@news.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: proxy.iimcb.gov.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: sunsite.icm.edu.pl 1023360088 2276 212.87.21.3 (6 Jun 2002 10:41:28 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Jun 2002 10:41:28 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.7 [en] (WinNT; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:73811
Ukryj nagłówki
Jolanta Pers wrote:
> Kwestia przerostu Candidy w jelicie jest rzeczywiście dość mętna, bo nie za
> bardzo jest to jak zdiagnozować - obecność Candidy w kale wcale nie oznacza,
> że drożdżaki weszły na drogę wojenną z organizmem ani że skolonizowały
> jelito, zaś brak może świadczyć o tym, że tam sobie siedzą, dobrze im i wcale
> nie mają ochoty się odrywać. Niby teoretycznie można pobrać wycinek, ale ich
> obecność też nie będzie świadczyć o tym, że są dla organizmu groźne, bo a nuż
> żyją spokojnie w symbiozie! Ogólnie strasznie mało jeszcze o tym wiemy i
> zarówno zwalanie wszystkich dziwnych przypadków na drożdżaki, jak i
> stwierdzenie, że problem nie istnieje, jest nadużyciem, bo jak jest naprawdę,
> proszę Państwa, to ciągle jeszcze chagiewu.
Ja na użytek zarówno codzienny, jak i naukowy stosuję raczej zasadę, że dopóki
czegoś nie wykazano, to tego czegoś nie ma. To chyba jedyny sposób aby oddzielić
fantazje od faktów. W przypadku problemów większej wagi i większej złożoności
pomaga także analiza: jeśli istnieje, to co z tego wynika. Np. jeżeli u pacjenta
podejrzewamy śmiertelną i nieuleczalną chorobę, ale jej wykluczenie lub
potwierdzenie nastręcza kłopotów, to warto jednak skupić się na innych
podejrzeniach, a to najpoważniejsze samo się potwierdzi albo wykluczy. W
przypadku Candida wiadomo na pewno, że nie zawsze jej obecność szkodzi. Reszty
nie wiadomo: czy któraś szkodzi, jak rozpoznać, która szkodzi, jak postępować
żebyt nie szkodziła itd. itp. Z równym pożytkiem można zatem zestrzeliwać
jaskółki w locie, a nuż zestrzeli się tę szkodliwą. Lepszym wyjściem jest
utopienie paru czarownic, oczywiście dopiero po torturach.
Leszek
|