| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-08 12:24:48
Temat: Re: Dieta Montignac.
----- Wiadomość oryginalna -----
Od: "Ana" <a...@e...com.pl>
Data: 2001 Luty 8 (Czwartek), 12:53
Temat: Re: Dieta Montignac.
> Użytkownik "Dorota Lorka" <d...@p...arena.pl> napisał w wiadomości
> news:7bc5ca7d61825d05.61825d057bc5ca7d@poczta.arena.
pl...
> > A i owszem stosuje - od prawie roku. Z powodow nadwagi i zdrowotnych
> > (cholesterol, lipidy). Rezultat, waga w dol o 10 kg, cholesterol i
> > lipidy w normie.
> > Diete da sie stosowac, ze znznych mi jest naj mniej
> "nieprzyjazna" pod
> > warunkiem posiadania inwencji tworczej. Trzeba wymyslac nowe potrawy
> > oparte o zasady monignac, w przeciwnym razie moze szybko sie
> znudzic.>
> >
> > Dorota
> >
> Przyznaję że próbowałam, ale się zniechęciłam, mimo że
> rzeczywiście nie jest
> tak bardzo nieprzyjazna. To chyba faktycznie monotonia mnie
> zniechęciła, no
> i to że całkowicie trzeba zrezygnować z kilku ukochanych przeze mnie
> produktów (takich np. jak kukurydza ).
> A może opowiedziałabyś parę słów o tym jak sobie dajesz radę?
Raz w tygodniu jem cos co lubie, co jest niezgodne z zasadami
Montignac. Poza tym jest jeszcze oprocz ksiazki przedstawiajacej
zasady, druga z przepisami. Mozna jeszcze robic wariacje na temat tych
przepisow, wzajemnie je mieszac i tworzyc wlasne z dozwolonych
skladnikow.
Dorota
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-08 12:47:39
Temat: Re: Dieta Montignac.
Użytkownik "Dorota Lorka" <d...@p...arena.pl> napisał w wiadomości
news:568722283e9daded.3e9daded56872228@poczta.arena.
pl...
> Raz w tygodniu jem cos co lubie, co jest niezgodne z zasadami
> Montignac. Poza tym jest jeszcze oprocz ksiazki przedstawiajacej
> zasady, druga z przepisami. Mozna jeszcze robic wariacje na temat tych
> przepisow, wzajemnie je mieszac i tworzyc wlasne z dozwolonych
> skladnikow.
>
> Dorota
>
Kurczę, może podejdę jeszcze raz do tematu, zwłaszcza że mam obie książki -
muszę to obmyśleć.
Tyle że musiałabym chyba zrezygnować z czytania grupy, dzięki której co
dzień wpada mi do głowy całe mnóstwo zakazanych pomysłow na pyszne jedzonko
...
No chyba że za Twoim przykładem daruję sobie nieco wolności co niedzielę.
Pozdrawiam
Ania K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |