Data: 2002-10-17 07:17:14
Temat: Re: Dieta optymalna
Od: "Jadarek" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Czy zauwazyliscie ze ludzie bedacy na diecie optymalnej dr kwasniewskiego
sa
> bardziej agresywni niz przed rozpoczeciem diety? Prawie cala moja rodzina
> oprocz m.in. mnie przeszla na ta diete i zauwazylam ze wiekszosc stala
sie
> bardziej drazliwa i agresywna. czy ktos z Was rowniez to zaobserwowal?
Bo to przecież dieta superdrapieżników :-)))
A na poważnie to wpływ tłuszczy (zwłaszcza wielonasyconych) jest znany w
medycynie jako tzw. dieta ketogenna (ketogeniczna - ?) stosowana przy
obniżaniu progu drgawkowego u osób (zwykle dzieci) chorych na padaczkę. Jest
więc dokładnie odwrotnie niż piszesz.
Może to co obserwujesz i uważasz za agresję jest ich reakcją na bzdury/
niesprawiedliwość/ nachalne_głupie_reklamy/
wyciąganie_od_ludzi_pieniędzy_przez_przemysł_spożywc
zy_i_farmaceutyczny ?
W zależności od tzw. "stanu początkowego" po pewnym czasie DO poprawia się
myślenie a zwłaszcza kojarzenie. Sam już prawie nie oglądam telewizji a i z
programów radiowych została mi już tylko "trójka" (chociaż też już się psuje
:-( ). Mało kto w mediach mówi sensownie jest to przeważnie "bicie piany".
Większość osób na DO interesuje się działaniem własnego organizmu, często
siegają nawet do książek medycznych np. biochemie Harpera , Streiera,
podręczników Konturka, Bochenka. A tam pisze jak na prawdę działa nasz
organizm i jak powinien byc odżywiany. Tylko nie wystarczy przeczytać
"czarno na białym" tylko zacząć samodzielnie myśleć i powiązać fakty opisane
przez naukowców.
Miałem już skończyć ale będzie przykład ;-) .
Już od kilku lat ośrodki lecznicze zwane Arkadiami (z lekarzami i całą
resztą...) _leczą_ skutecznie cukrzycę typu I i II. Ilość wyleczonych to już
kilkanaście tysięcy osób (wpłynęło już to na statystykę badań przesiwonych
na Śląsku - kto ma dostęp niech sprawdzi- rok 2000). Ściągają do nich chorzy
z całej Polski i coraz częściej z zagranicy. Leczenie jest skuteczne i
_tanie_ ! Tymczasem budżet państwa wydaje ok. 40 mld $ roczne na leczenie
cukrzycy (dane szacunkowe - może być więcej). I co ? Nawet "odpowiedzialne
czynniki" nie zadały sobie trudu, żeby chociaż _sprawdzić_ co to takiego.
Czesi, Niemcy już prowadzą swoje badania a my jak zwykle zostaniemy ze
złotym sznurem na szyi...
"Jadarek" - Dariusz Kral (już 3 lata na ŻO - wraz żoną pracownicy strefy
budżetowej ;-) )
|