Orzech wrote:

> Otóż czasem mi się zdarza rozmawiać o diecie, w szczególności pod kątem
> zdrowia, dobrej motoryki czy nawet urody. Nie jestem ekspertem od żywienia
> ludzi (weterynarz), ale wychodzę z założenia że ze względu na rodzaj układu
> trawiennego człowiek jest "zwierzęciem" wszytskożernym, i np. mięso jest
> konieczne do prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Witaj. Powiem Ci że jestem weganinem od kilku lat i w ten sposób
wychowuję swoje dzieci, więc jestem dosyć blisko tej tematyki. Masz
oczywiście rację, że człowiek jest zwierzęciem wszystkożernym i w swojej
ewolucyjnej historii miewał diety, które zestawiały mięso i rośliny w
bardzo różnych proporcjach. Jeśli przyjrzeć się najbliższym nam
genetycznym krewniakom, to te proporcje są, hmm... dalekie od tych,
które zaleca Kwaśniewski.

> Bardzo mnie interesuje stanowisko lekarzy w tej kwestii, mimo że mnie
> uczono że weganizm u ludzi jest wbrew naturze.

Nie jestem lekarzem, ale mam z konieczności (głównie w związku z
dziećmi) kontakt z lekarzami. Są bardzo podzieleni wobec tej kwestii, są
tacy, którzy nigdy tego tematu nie drążyli i u których działa automat w
postaci weganizm=zagłada. To bardzo stary automat, powiedziałbym, że
przestarzały. Jest coraz więcej badań wegan i wreszcie można zacząć
wysnuwać jakieś konkretne wnioski, zamiast powtarzać obiegowe opinie.
Jeśli masz jakieś konkretne pytania, to je zadaj.

pozdro,
gzyra