Krystyna*Opty* napisał(a):

> 1. Zmarły całe dwie osoby w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat mimo
> stosowani
> DO... No straszny pogrom... :-(

Czy ja pisałem o jakimś pogromie? Ot z mojej luźnej uwagi, napisanej
przy okazji o sasiędniej grupie zrobił się potworek-pogromek... ;P

> 2. Jakoś nikt nie zauważa, ile osób codziennie umiera na dietach
> wysokowęglowodanowych lub mieszanych i jakoś nikt nie robi z tego sensacji.

Hę?

> 3. Bądź łaskaw też zauważyć, że na DO najczęściej przechodzą ludzie
> schorowani,
> i raczej w starszym wieku, ludzie, którym medycyna NIE JEST W STANIE już
> pomóc, nie dziwne zatem, że zdarzy im się umrzeć - nawet, jeśli byli na tej
> diecie kilka lat.

Czyli uważasz, że jeżeli ktoś jest karmiony DK od dziecka to będzie aż
do śmierci sprawny i zdrowy? ;PPP

> 4. J.K. nigdy nie powiedział, że optymalni są nieśmiertelni, ale że na
> DO mają
> szansę żyć dłużej niż na innej diecie, a ustępowanie "nieuleczalnych" chorób
> jest tego najlepszym dowodem.

O widzisz... Moja uwaga dotyczyła tego, że dwóch propagatorów DK umarło
na choroby, które wedle słów JK są jego dietą uleczalne. Mamy więc
niejako potwierdzenie tego, że DK nie leczy tak jakby to mogło wynikać
ze słów JK.

> 5. Wg uświęconych naukowych teorii optymalni z powodu tak "patologicznej
> diety" powinni masowo padać jak muchy, a Ty wygrzebujesz jakieś jakieś
> incydentalne przypadki.

Masowo jak muchy to padają dzieci w Afryce. Patologia DK polega na tym,
że mimo tego, że nie ma żadnych dowodów na to, że stosujący DK żyją
dłużej, są zdrowsi, mniej chorują etc to mówi się im, że tak właśnie
jest. A jak widać - nie jest.

> 5. Nieliczne wyjątki POTWIERDZAJĄ regułę.

Za frazą "wyjątek potwierdzający regułę" zwykle chowają się Ci, którzy
zabrneli w nieprawdziwą regułę... bo wyjątek obala regułę. ;)

j.