Data: 2014-01-29 23:28:23
Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: "intuicjonista" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:52e97812$0$2139$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2014-01-29 13:59, intuicjonista pisze:
>> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:52e8f5a7$0$2374$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2014-01-29 13:17, intuicjonista pisze:
>> ...
>>> Może i tak, ale jak się dziewczynie to za często zdarza, i to z tym
>>> samym facetem, (vide: ACTA - to samo było), to ona po prostu głupia
>>> jest, co nie? ;)
>>
>> Kiedyś mówiliśmy o szachach i ruchach do przodu
>> - no niestety sa lepsi - planuja na pokolenia w przód
>> i nie upierają sie przy konkretnym wariancie.
>
> Ja nie bardzo wierzę w takiego szachistę, bo jaki osobiście mógłby mieć
> w tym interes? Myślę, że pewne rzeczy wymykają się po prostu spod
> kontroli i ogólnie jako ludzie zagolopowujemy się, m.in. w folgowaniu
> własnym słabościom i wpadamy jak... śliwka w zarośla?
Rozumiem - dla mnie też to nie jest pan Kazio
z kalklatorkiem/komputerkiem.
Ale tu już wkraczamy na pole minowe więc
odpuśćmy - personifikacje tego szachisty.
:)))
Natomiast uleganie słabościom jak najbardziej.
(Kąśliwośc uwagi zostaje doceniona :)))))) )
To jest narzędzie kierownia sterowania.
Gdzieś w książce o masonach czytałem - że
oni z pełną premedytacją wykorzystują te proste
popędy - by kierować spoeczeństwami.
Nawet sie z tym nie kryją - bo ludzie jak
narkomani - nie są w stanie nad sobą
zapaonować nawet kiedy im o tym powiedzieć
To jest chyba ich zdaniem coś w rodzaju
- pułapek - zabezpieczeń- ogrodzenia , które
przechodzą wybrani - czyli zdolni opanować
popędy/pokusy.
>
>>
>> No i czy głupia to gorsza ?
>> To jest problem systemu wartości.
>> Czy lepiej z głupią i uczciwą
>> czy z cfaną ale oszustką/krętaczką.
>> Każdy musi sobie sam odpowiedzić co woli
>> :)))))
>
> Wiesz, jak napisałam tego poprzedniego posta, to po chwili mnie naszło,
> ale już nie zdążyłam wysłać: a może właśnie cwana ta dziewczyna - zjada
> kolację za friko i w nogi? To którą wolisz? ;)))
W tym wpadku kolacja była składkowa :)))))
Ale nawet gdyby - to są pewne sprawy
nie wymienialne na kasę.
Tu jest tak,że powiedzym domyślnie zgodziła
się na kontynuacje zabawy po kolacji - ale to
nie oznacza, że na każdych warunkach.
I o te niedopowiedziane warunki tu chodzi.
Więc jeśli uznała, że (niedopowiedziane) warunki są
nieakceptowalne ( i celowo były niedpowiedziane)
to bym , ją z takiej dezercji/ucieczki usprawiedliwił.
Bo gdyby wszystko zostało odrazu do końca
powiedziane to by się z pewnością nie zgodziła.
:)))
|