Data: 2014-01-30 20:09:47
Temat: Re: Dla XL - z serii "Ten zły dżęder"
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-01-30 19:51, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:52ea91ae$0$2211$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia 2014-01-29 22:32, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:52e95f4b$0$2144$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia 2014-01-29 20:13, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>>>
>>>>> Ciekawym też jest, że genderowcy na
>>>>> upartego chcą przypisac płci rolę niemal wyłącznie kulturową- o ile
>>>>> nie
>>>>> wyłącznie.
>>>>
>>>> Tak to widzisz?
>>>> Ha, mamy widać innego okulistę.
>>>> "Gender - suma cech, zachowań, stereotypów i ról płciowych
>>>> przyjmowanych przez kobiety i mężczyzn w ramach danej kultury w drodze
>>>> socjalizacji, nie wynikających bezpośrednio z biologicznych różnic w
>>>> budowie ciała pomiędzy płciami, czyli dymorfizmu płciowego. Gender,
>>>> czyli kulturowy komponent tożsamości płciowej, przekazywany jest
>>>> poszczególnym jednostkom w sposób performatywny..."
>>>>
>>> Czyli_to_co_ja_napisałem.
>>
>> Patrząc przez _Twój_ okular, zapewne i oczywiście tak. Patrząc przez
>> mój: genderowcy dzielą płeć na biologiczną i kulturową.
> To nie kwesti okularów. Oni twierdzą, że płeć to wyłacznie kwestia
> kulturowa. Nawet ostatnio słyszałem wywiad z jednym z celebryt(an)ów-
> genderowców, który twierdził, że kobietę i mężczyznę tak naprawdę różni
> wyłącznie zdolność urodzenia dziecka. Reszta- to kwestia kulturowa. Jak
> chcesz, to mogę poszukać tego filmiku. Poza tym- przeczytaj to, co sama
> cytujesz.
Po pierwsze, w rzyci mam opinie celebrytów, wiem, czym jest celebryta i
co sobą wnosi. Jak im wierzysz, Twoja sprawa.
Ja mam swój 'gender', w który wierzę. I nie dorównuje on cudownością
Twojemu chodzeniu po rozżarzonych kamykach.
>>>> > Zachodzi więc np pytanie, po jakiego grzybka pan Bęgowski,
>>>>> który tak źle się czuł jako facet- zrobił wszystko, by zmienić swoją
>>>>> płeć w sensie biologicznym- choć (zgodnie z tą teorią) wystarczyło mu
>>>>> tylko ubrać się po kobiecemu, żeby zostać Grodzką?
>>>>
>>>> Mój Młody w przedszkolu najbardziej lubił kącik garkuchniowy. W tymże
>>>> czasokresie zdarzało mu się latać w moim t-shircie (sięgał mu mniej
>>>> więcej do kolan). Dwa lata temu zażyczył sobie zapuszczanie kłaków, by
>>>> sięgnęły ramion.
>>>> Rozumiem, że mam już zbierać na operację?
>>>>
>>> Tego nie wiem. Ile lat ma teraz?
>>
>> Wedle prawa wiek ma nieoperacyjny.
> Nie wiem, co kombinujesz. To Twój syn. Jak nieletni- to rób jak uważasz.
> Jak pełnoletni- to zdecyduje sam.
Nic kombinuję. Wierzę w swoje dziecko i kocham takim, jakie jest i
zechce być. Do-słow-nie.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|